reklama
D
dziunka24.
Gość
Tak, chyba tak. W razie wątpliwości zawsze mozesz podejsc do przychodni.
martolinka
Mama i nie tylko :-)
Kasiula to zdecydowanie uczulenie. I w 99 % na truskawki... A mialam pisac wczoraj , ze pediatra zakazałą dawac małemu czegokolwiek co zawiera truskawki przed 1 rokiem.. Powiedziała , ze z wlasnego doswiadczenia wie ,ze nawet czekolada tak nie uczula jak truskawki takie małe dzieci. Wiec z kaszek tez zrezygnujemy
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
no właśnie.. jak już dziewczytny pisały.. to napewno truskawkiajaja nie dobrze yh ...
ah jak pol roku było wszytsko dobrze to teraz wszystkie cholerstwa sie czepiaja nias :/ :/ ;/
a miałam ostatnio kupić kaszkę truskawkową... uffff na szczęście kupiłam gruszkową
D
dziunka24.
Gość
Zalezy od dziecka, moja Julia jadla truskawki w wieku 8 miesiecy, swieze z naszego ogrody i bylo ok ale ta to na nic uczulenia nie miala
Kasiiula
mamusia Pawełka :)
bo ona tych kropek nie jadla to i uczulenia nie mialaZalezy od dziecka, moja Julia jadla truskawki w wieku 8 miesiecy, swieze z naszego ogrody i bylo ok ale ta to na nic uczulenia nie miala
D
dziunka24.
Gość
nie gadaj nic, ona mi kazala niedawno ziarenka z truskawki wyciagac :| na szczescie, swirek przeszedl
R
rouż
Gość
Kasiula, to na 99% uczulenie. Mozliwe ze na truskawki, bo to cholerny alergen, ale moze byc rowniez na antybiotyk. Poczytaj na ulotce jakie sa dzialania niepozadane to bedziesz wiedziec. Moj Macius kiedys zareagowal wysypka(ale na plecach) na leki. I podaj malemu wapno w syropku jak masz-szybciej minie dzialanie niepozadane.
A co do niedosluchu...ja Cie doskonale rozumiem co przezywasz...no prawie. jak sie Macius urodzil, uszkodzili mu glowke podczas porodu(wpisali ze otarcie, ale on mial kilka dziurek!), po tygodniu dowiedzialam sie ze ma pekniety obojczyk(pewni przez wypychanie) a po 3 miesiacach ze ma slabe napiecie miesniowe i musze go rehabilitowac...bylam przekonana, ze swiat mi sie wali, ze Macius bedzie niepelnosprawny ruchowo, psychicznie itd i dlugo trwalo zanim sie z tym wszystkim pogodzilam...A swietnie sie rozwija, jest inteligetny itdd. Nawet jak z Alanem bylam w szpitalu i wypytywali o brata(dokladna sonda) to gdy mowilam o hipotomi miesniowej to zawsze padalo z obawa pytanie: a teraz jak? Dobrze?
Najwazniejsze, ze u Pawelka wada wykryta, dostanie aparacik, bedzie pieknie slyszal(zreszta teraz przeciez tez slyszy!) i mowil. Bedzie dobrze. Trzymaj sie cieplutko! Dacie rade, a Pawel Wam wszystko wynagrodzi!
A Alan dalej smarka(ale tak wewnatrz jakby, bo furkota a z noska leci dopiero jak placze i to przezroczysto-biale), kaszlu juz nie slysze, temp sie nie podnosi...Ma jakby delkatna chrypke, ale juz sama nie wiem...przewrazliwiona jestem...
czy ta jego choroba to mogla byc:
-np reakcja alergiczna na Michalki(wiem, wiem, zgrzeszylam rowno, raz dzeinie 3cukierki czekoladowe z orzeszkami arachidowymi-swoja droga tez najsilniejszy alergen) co jadalam systematycznie od soboty? We wtorek katar mocny zauwazylam...
-albo na zeby?
-albo zwykle przeziebienie, zawianie.
Lagajka-ja przylczam sie do pytania Izy-co sie stalo? czemu zaczadzone???
A co do niedosluchu...ja Cie doskonale rozumiem co przezywasz...no prawie. jak sie Macius urodzil, uszkodzili mu glowke podczas porodu(wpisali ze otarcie, ale on mial kilka dziurek!), po tygodniu dowiedzialam sie ze ma pekniety obojczyk(pewni przez wypychanie) a po 3 miesiacach ze ma slabe napiecie miesniowe i musze go rehabilitowac...bylam przekonana, ze swiat mi sie wali, ze Macius bedzie niepelnosprawny ruchowo, psychicznie itd i dlugo trwalo zanim sie z tym wszystkim pogodzilam...A swietnie sie rozwija, jest inteligetny itdd. Nawet jak z Alanem bylam w szpitalu i wypytywali o brata(dokladna sonda) to gdy mowilam o hipotomi miesniowej to zawsze padalo z obawa pytanie: a teraz jak? Dobrze?
Najwazniejsze, ze u Pawelka wada wykryta, dostanie aparacik, bedzie pieknie slyszal(zreszta teraz przeciez tez slyszy!) i mowil. Bedzie dobrze. Trzymaj sie cieplutko! Dacie rade, a Pawel Wam wszystko wynagrodzi!
A Alan dalej smarka(ale tak wewnatrz jakby, bo furkota a z noska leci dopiero jak placze i to przezroczysto-biale), kaszlu juz nie slysze, temp sie nie podnosi...Ma jakby delkatna chrypke, ale juz sama nie wiem...przewrazliwiona jestem...
czy ta jego choroba to mogla byc:
-np reakcja alergiczna na Michalki(wiem, wiem, zgrzeszylam rowno, raz dzeinie 3cukierki czekoladowe z orzeszkami arachidowymi-swoja droga tez najsilniejszy alergen) co jadalam systematycznie od soboty? We wtorek katar mocny zauwazylam...
-albo na zeby?
-albo zwykle przeziebienie, zawianie.
Lagajka-ja przylczam sie do pytania Izy-co sie stalo? czemu zaczadzone???
D
dziunka24.
Gość
Royanko, to tez swoje przezylas
reklama
Kasiiula
mamusia Pawełka :)
widzisz wziełam ulotke do reki i tam jest napisane:
"po doustnym podaniu klarytromycyny wystąpić mogą reakcje alergiczne: od pokrzywki i wykwitów skórnych do reakcji anafilaktycznej i zespołu Stevena-Johnsona oraz tokstycznej rozpływnej martwicy naskórka"
czyli moze byc tez antybiotyk ??
"po doustnym podaniu klarytromycyny wystąpić mogą reakcje alergiczne: od pokrzywki i wykwitów skórnych do reakcji anafilaktycznej i zespołu Stevena-Johnsona oraz tokstycznej rozpływnej martwicy naskórka"
czyli moze byc tez antybiotyk ??
Podziel się: