reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

z reguły nie wchodzę na ten dział... no ale teraz czytam Kasiu o Pawełku i jest mi bardzo przykro... :(
mam nadzieję że nie bedzie tak źle..
a jesyt możliwość żeby wada zniknęła sama??
senie że eraz jak będzie nosił aparat to późnij się to wyrówna??
raczej nie ./.. to tak samo jak z okularami ... z czasem gdy nosimy to wzrok polepsza sie .... ale jeszcze nie było chyba przypadku gdzie z sredniej wady ktos wyszedł na zero .... pewnie z lekkich wad wychodzi sie na prosta ale z tej to ciezko bedzie no nie wiem poczekamy zobaczymy ...
 
reklama
yhy masz racje ... teraz szykowac papiery bede wszedzie gdzie sie da aby jak najwiecej dofinansowania wyciagnac na ten aparat :|
najwazniejsze zeby Pawełek dobrze słyszał i zaczał szybko mowic aby pozniej miał łatwiej

ciekawi mnei jeszcze czy takie dziecko z aparatem biora do zlobkow itp... czy nie bedzie z tym problemów
kasiula na pewno biorą on jest taki sam jak wszystkie nasze dzieci :)))) i Ty musisz byc o tym przekonana i nikt Ci nie podskoczy
 
raczej nie ./.. to tak samo jak z okularami ... z czasem gdy nosimy to wzrok polepsza sie .... ale jeszcze nie było chyba przypadku gdzie z sredniej wady ktos wyszedł na zero .... pewnie z lekkich wad wychodzi sie na prosta ale z tej to ciezko bedzie no nie wiem poczekamy zobaczymy ...
moja biedulka... :-(
a dużą tą wadę mu wykryli??
mimo wszystko jestem przy nadzieji że mu się polepszy...
dobrze że tak wcześnie wykryli wadę , i dodam że moja kuzyka też m wad słuchu i ma przepisany aparat od kilku lat, mimo wszystko słyszy nawet dobrze:tak:i aparatu nie nosi
 
Dziewczyny moze Wy mi pomozecie bo nie wiem juz jak mam poradzic maluchowi :( Od dwoch dni moj maluszek strasznie sie napina lezac na pleckach, tak jakby robil kupke, wyglada jakby probowal ja wycisnac, czasem robi sie az czerwony na twarzy i do tego marudzi. Kupke robi regularnie raz czasem nawet dwa razy dziennie, a to napinanie jest niezaleznie czy kupka wlasnie wyszla, czy byla kilkagodzin temu. Odstawilam na razie marchewke ktora moze powodowac zaparcia, choc po konsystencji kupy nie mozna powiedziec ze to sa zaparcia - zbita, ale nie ubita ;) Teraz jemy pietruszke, ziemniaka i od wczoraj brokul, a na podwieczorek jablko z kleikiem ryzowym na moim mleku. Jak mu wczoraj wsadzilam czopka wieczorem bo znow tak strasznie sie napinal to po chwili wyszla kupa, a po zmianie pieluszki znow zaczelo sie to napinanie :( nie chce stosowac codziennie czopkow bo widze ze nie w tym tkwi problem, no i nie mam pomyslu od czego to moze byc :((((

Leno ja myślę że to nie w zaparciu jest problem, skoro robi 1-2 razy dziennie normalne kupki...a konsultowałaś z lekarzem? I to tylko jak lezy na plecach? Dziwne...
 
Dziewczyny moze Wy mi pomozecie bo nie wiem juz jak mam poradzic maluchowi :( Od dwoch dni moj maluszek strasznie sie napina lezac na pleckach, tak jakby robil kupke, wyglada jakby probowal ja wycisnac, czasem robi sie az czerwony na twarzy i do tego marudzi. Kupke robi regularnie raz czasem nawet dwa razy dziennie, a to napinanie jest niezaleznie czy kupka wlasnie wyszla, czy byla kilkagodzin temu. Odstawilam na razie marchewke ktora moze powodowac zaparcia, choc po konsystencji kupy nie mozna powiedziec ze to sa zaparcia - zbita, ale nie ubita ;) Teraz jemy pietruszke, ziemniaka i od wczoraj brokul, a na podwieczorek jablko z kleikiem ryzowym na moim mleku. Jak mu wczoraj wsadzilam czopka wieczorem bo znow tak strasznie sie napinal to po chwili wyszla kupa, a po zmianie pieluszki znow zaczelo sie to napinanie :( nie chce stosowac codziennie czopkow bo widze ze nie w tym tkwi problem, no i nie mam pomyslu od czego to moze byc :((((
tak czytam i nie wiem czy coś pomogę ale może on się tak napina bo chciałby np się podnieść...a nie może samdzielnie i to go denerwje , spróbj go posadzić jak będzie tak robił,i zobaczczy pzestanie się denerwować bo skoro kupki są ok to nie w tym problem:tak:
 
No wiec;
badań krwi ponownie nie udało się Soni zrobić :dry::dry: bo.... nie miał kto tej krwi pobrać - generalnie chodzi o to ze wszyscy naokoło sie boją tak małemu dziecku pobierać krew :eek:
Z palca nei pobierają bo i tak za mało by tego było, a żeby z reki pobrac to zała procedura - trzeba posmarować kremem "zmrażającym" (zniczulającym) i dopiero działać i musi byc grupa pediatrów w "zapasie" gdyby cos poszło nie tak...
Tak wiec zostaje tylko oficjalna droga i szpital = dłuuugieee czekanie....
Pojechałam do tego ośrodka przyszpitalnego i tam znaleźli mi rozwiązanie - mam pojechac na ostry dyżur z podobnym listem od lekarza pierwszego kontaktu, opowiedziec im po krótce co sie dzieje koloryzując porządnie przy tym ;-) no i powinni zrobić mi te badania z marszu tzn po 3-4 godzinach w poczekalni...
Tak wiec albo jutro z rana albo w pn... zobaczymy jak organizacyjnie sie wyrobie... zawsze jest to jakaś opcja...
No ale fakt ze nawet w WYSOKIEJ KLASY PRYWATNYM SZPITALU/KLINICE (jednej z najlepszych w całym hrabstwie!) nie ma kto pobrać dziecku krwi pozostawię bez komentarza....
 
Kasiu trzymaj sie tak jak pisały już dziewczyny dobrze że wykryli tak szybka ta wade(a tak na marginesie to miał robione w szpitalu badania po urodzeniu,chodzi mi o badania słuchu)....
 
No wiec;
badań krwi ponownie nie udało się Soni zrobić :dry::dry: bo.... nie miał kto tej krwi pobrać - generalnie chodzi o to ze wszyscy naokoło sie boją tak małemu dziecku pobierać krew :eek:
Z palca nei pobierają bo i tak za mało by tego było, a żeby z reki pobrac to zała procedura - trzeba posmarować kremem "zmrażającym" (zniczulającym) i dopiero działać i musi byc grupa pediatrów w "zapasie" gdyby cos poszło nie tak...
Tak wiec zostaje tylko oficjalna droga i szpital = dłuuugieee czekanie....
Pojechałam do tego ośrodka przyszpitalnego i tam znaleźli mi rozwiązanie - mam pojechac na ostry dyżur z podobnym listem od lekarza pierwszego kontaktu, opowiedziec im po krótce co sie dzieje koloryzując porządnie przy tym ;-) no i powinni zrobić mi te badania z marszu tzn po 3-4 godzinach w poczekalni...
Tak wiec albo jutro z rana albo w pn... zobaczymy jak organizacyjnie sie wyrobie... zawsze jest to jakaś opcja...
No ale fakt ze nawet w WYSOKIEJ KLASY PRYWATNYM SZPITALU/KLINICE (jednej z najlepszych w całym hrabstwie!) nie ma kto pobrać dziecku krwi pozostawię bez komentarza....


Mary tak na serio ŚMIAĆ MI SIĘ CHCE!!!!!!!!!!!
Oczywiscie wspolczuje!!!
Co za kraj? Na wszystko paracetamol, nie ma kto dziecku krwi pobrac?Pediatrzy muszą być przy tym? Środek znieczulający??? :szok::szok::szok::szok::szok:
W PL wystarczy mieć gruby portfel.......wszystko można z pocałowaniem w rękę zrobić prywatnie bo "na każdym rogu" są labolatoria i prywatni lekarze. W każdym labolatorium pobierają krew dziecku, masc znieczulającą mogą rodzice przynieść.

Matko kochana, od początku ciąży jak czytam co tam u Was się wyczynia ręce opadają!
 
Byłyśmy dziś u neurologa :) Usłyszałam że na wszystkie dzieci które były zaczadzone w takim stopniu co Mariczka, żadne nie rozwija się tak szybko JUPI Moja gwiazdeczka
 
reklama
Kasiu trzymaj sie tak jak pisały już dziewczyny dobrze że wykryli tak szybka ta wade(a tak na marginesie to miał robione w szpitalu badania po urodzeniu,chodzi mi o badania słuchu)....[/QUOTE]
takk miał i wyszło do kontroli pozniej w lutym kontrolowalismy i znow cos nie wyszło i teraz dokladniejsze badanie było i wyszło szczegołowo jaka wada czyli 60 decybeli ... nie wiem jak to dokladnie sie okresla ...
 
Do góry