reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

reklama
Tak samo :) Tylko ze rano i wieczorem z tym srodkiem a w poludnie sama sola.
Bedzie dobrze :)

No ja mam zamiar robic dokładnie jak ty. Moja mała strasznie sie niecierpliwi podczas inhalacji. Przez 5min jest oki a potem sie wierci/kreci/placze/krzyczy . No nic mecze ja dla jej dobra. Poza tym jak byłysmy w szpitalu to pielegniarki mowily ze nawet dobrze jak przy inhalacji placze bo "niby" lepiej sie wchlania. Nie wiem czy mowily prawde czy tylko mnie pocieszaly hehe
 
ja nie miałam kompa wiec nie pisałam a do tego kłopoty i nie miałam ochoty
ostatnio na wizycie u mojej pediatry stwierdziła u Nikoli asymetrie ułożenia i wysłała mnie do poradni rehabilitacyjnej. Najbliższy termin rehabilitacji to za 8 miesięcy a oczywiście pasowałoby już zacząć. Czyli 420 zł miesięcznie. Ale najlepsze jest to że ja tej asymetrii w ogóle nie widziałam. Więc popytałam tu i tam i okazuje się że moja pediatra ma udziały w tamtej poradni i większość dzieci wysyła na rehabilitacje i coś im wymyśla żeby nabić kase. \poszłam do innej pediatry która pracuje w szpitalu w ns a wcześniej w prokocimiu która stwierdziła że dziecko jest zdrowe i wspaniale się rozwija i nie rehabilitować. Więc pomyślcie sobie co ja przechodziłąm ostanimi czasy. Zwłaszcza jak mnie wystraszyła że Nikola nie będzie siedziałą, chodziła itp. że będzie jej trudniej. A wszystko jest ok. Jakbym nie spytała innego lekarza to ile by się nacierpiała na rehabilitacji bo oczywiście tylko metodą vojty. Szkoda gadać
buziaki
 
ja nie miałam kompa wiec nie pisałam a do tego kłopoty i nie miałam ochoty
ostatnio na wizycie u mojej pediatry stwierdziła u Nikoli asymetrie ułożenia i wysłała mnie do poradni rehabilitacyjnej. Najbliższy termin rehabilitacji to za 8 miesięcy a oczywiście pasowałoby już zacząć. Czyli 420 zł miesięcznie. Ale najlepsze jest to że ja tej asymetrii w ogóle nie widziałam. Więc popytałam tu i tam i okazuje się że moja pediatra ma udziały w tamtej poradni i większość dzieci wysyła na rehabilitacje i coś im wymyśla żeby nabić kase. \poszłam do innej pediatry która pracuje w szpitalu w ns a wcześniej w prokocimiu która stwierdziła że dziecko jest zdrowe i wspaniale się rozwija i nie rehabilitować. Więc pomyślcie sobie co ja przechodziłąm ostanimi czasy. Zwłaszcza jak mnie wystraszyła że Nikola nie będzie siedziałą, chodziła itp. że będzie jej trudniej. A wszystko jest ok. Jakbym nie spytała innego lekarza to ile by się nacierpiała na rehabilitacji bo oczywiście tylko metodą vojty. Szkoda gadać
buziaki

Współczuje. Ja na twoim miejscu powiedziala bym tej lekarce co o niej mysle i zmienila przychodnie. Przy okazji opisalabym te zdazenie na stronie internetowej , gdzie pisza opinie o lekarzu. Prawdopodobnie nie ty jedna przechodzilas taka sytuacje. warto ostrzec innych rodzicow. Co za baba, serca nie ma!!
 
ja nie miałam kompa wiec nie pisałam a do tego kłopoty i nie miałam ochoty
ostatnio na wizycie u mojej pediatry stwierdziła u Nikoli asymetrie ułożenia i wysłała mnie do poradni rehabilitacyjnej. Najbliższy termin rehabilitacji to za 8 miesięcy a oczywiście pasowałoby już zacząć. Czyli 420 zł miesięcznie. Ale najlepsze jest to że ja tej asymetrii w ogóle nie widziałam. Więc popytałam tu i tam i okazuje się że moja pediatra ma udziały w tamtej poradni i większość dzieci wysyła na rehabilitacje i coś im wymyśla żeby nabić kase. \poszłam do innej pediatry która pracuje w szpitalu w ns a wcześniej w prokocimiu która stwierdziła że dziecko jest zdrowe i wspaniale się rozwija i nie rehabilitować. Więc pomyślcie sobie co ja przechodziłąm ostanimi czasy. Zwłaszcza jak mnie wystraszyła że Nikola nie będzie siedziałą, chodziła itp. że będzie jej trudniej. A wszystko jest ok. Jakbym nie spytała innego lekarza to ile by się nacierpiała na rehabilitacji bo oczywiście tylko metodą vojty. Szkoda gadać
buziaki

A ja bym dla świętego spokoju srawdziła u neurologa albo u rehabilitanta jakiegoś. Lub poczytała o asymetrii i poobserwowała swoje dziecko. Tak naprawdę pediatrzy mało wiedzą pewnie o tym neurolodzy zbyt pochopnie wysyłają na rehabilitację a tylko rehabilitanci trzeźwym okiem na to wszystko patrzą (o ile nie chcą kasy zarobić) My też byliśmy u neurologa jak mały był malutki, wysłał nas do rehabilitantki a ona zaleciła ćwiczenia w domu i pookazała jak nosić małego (do lewej strony miał przyzwyczajenia). Nie wiem czy małe ćwiczenia coś pomogły czy po prostu samo by przeszło bo podobno u takich małych dzieci wszystko musi się wykształtować.
 
Myśmy miały cos takiego, kilka miesięcy temu... pomogło kąpanie w emolientach (Oilatum, Emolium, a ostatnio analogiczny emolient Linomagu). Smarujemy też małą po kąpieli balsamem Emolium. W rzadkich przypadkach miejscowo - krem specjalny emolium. Aha.. i koniecznie odstawilismy zwykłą oliwke. Znikło wszystko, ale uzywamy prewencyjnie.

"kilka miesięcy temu" w przypadku naszych maluszków to wieki całe :-)

niunians - to straszne, że naciągacze żerują na dzieciaczkach :-(
 
niunians - współczuje stresu...

A ja nie jestem pewna czy pisałam że Soni zmian skórnych nastąpił ciag dalszy... :-(
Tzn wcześniej miałyśmy tylko te plamy że tak powiem "odskazowe" ateraz jeszcze dostała takich czerwono-beżowych placków na całym ciele :-( Dziwne to po oprócz koloru maja też mienioną strukturę skóry... Byłyśmy i u pediatry w pl i u alergologa no i okazało się że to jakiś gronkowiec się uaktywnił i potocznie rzecz ujmując dostała grzybka... :-(
Chodzi o to że nie ma w tym niczyjego zaniedbania, a gronkowca nosi w sobie co druga osoba na świecie. Problem polega na tym że skóra Soni jest MEGA WRAŻLIWA I PODATNA NA WSZYSTKIE ZMIANY, ZANIECZYSZCENIA I BAKTERIE (patrz AZS). Dostałysmy maść no i walczymy z tym powolutku.... Najgorsze że ją to swędzi okropnie i przez to jeszcze gorzej spała niż wcześniej.... Alergolog kazała podawać maleńką łyżeczkę ataraxu w syropie przed snem.
Początkowo miałam wątpliwości bo to jednak silny środek ale dzięki niemu mała śpi teraz spokojniej :sorry2: No i myślę sobie że skoro tak rozchwytywana alergolog pediatra u której byłyśmy z polecenia a do której mega trudno się dostać, skoro ona tak zaleca to ja sie nie będę wymądrzała skoro pomaga...

Na dodatek ostatnio musiała mi sie jakos w nocy mała spocić i mega zaognione potówki jej się zrobiły na szyji i karku :baffled: - mówie wam - jak nie jedno to drugie...
Poleciałam już tu do GP no i jakąś maść przepisała i pomogło - po 2 dniach zeszło, ale mamy się (jej) pilnować i uważać na tą jej skóre... Nie wiem tylko jak bardziej mozna uważać niz jak my to robimy na codzień...

A co do pocenia w nocy.... To to przez to ze ona tak strasznie się rzuca i wierzga. Teraz zakładam jej już tylko pajacyka bawełnianego do spania, a przecież u nas 19-20stC. Śpi pod kołderką bo pod kocem marznie... :baffled:
I bądź tu mądra...
jest jeszcze jedna sprawa dotycząca mleka ale o tym za chwile... (ide ją przewinąć)
 
A propos mleka tzn Nutramigenu i przybierania;

Naszej lekarce w Ie nie podoba sie to ze mała na nutramigenie bo on bardziej "tuczący" i wg niej przez to Sonia ma taką wysoką wagę... Nie chodzi tu o względy wizualne ale przede wszystkim o układ kostny(...) W każdym razie on radzi wrócic do normalnego mleka... Tylko ze wtedy stan zmian skónych znowu sie pogorszy(!) - Zanim przeszłysmy na nutramigen te plamy na twarzy sączyły się ropą!!!! A GP na to ze woli zeby ona miala skóe pozmeinianą niż nadwage:szok::dry: Tylko jest jedna kwestia - jedynym "lekarstwem" na te zmiany skórny będzie większa dawka maści sterydowych które długotrwale stosowane mogą powodować nieodwracalne zmiany w tkance skórnej!:wściekła/y:
Poza tym, na uwage zasługuje fakt że zanim Sonia przeszła na nutramigen zjadała 200-210ml comfortu! Kiedy zmieniłysmy mleko na nutramigen sama zminiejszyła sobie porcje z 200 do 160ml! Wnioskuję wiec ze jesli teraz zmieniłabym jej na zwykle mleko to zjadałaby zamiast 200 to 300ml - bez sensu jak dla mnie...
Mam taki mętlik w głowie że szok. Każdy lekarz mówi co innego.... Na jakiej podstawie do jasnej anielki ja mam podejmować decyzje...? :wściekła/y:
Póki co wycofałam kleik z jadłospisu aby przstopować to jej przybieranie... - zobaczymy co Sonia na to... W sensie czy bedzie upominala sie o wiecej mleka w zamian...:dry:

CO WY BYŚCIE ZROBIŁY?? Jakieś sugestie...??
 
Mary w tej sytuacji chyba nie ma dobrego wyjścia.Wydaje mi się , że powinnas zostac przy tym nutramigenie . Dobrze robisz , że wycofujesz ten kleik. Zobaczymy moze Sonia w ogóle nie zauwazy jego braku.

Niuans mysle , ze takie zachowania to do jakies komisji etyki sie nadają.!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
A propos mleka tzn Nutramigenu i przybierania;
(...)
CO WY BYŚCIE ZROBIŁY?? Jakieś sugestie...??
Ja bym zostawila Nutramigen, odstawila kleik i kaszki jesli je. Nawet jesli zwiekszyloby to ciut(naprwde niewiele) ilosc wypitego mleka. Jesli je deserki, to odstawilabym chyba te sloiczkowe bo sa zageszczane a dawala naturalne scierane jabuszko, marchewke itd.
 
Do góry