Pawełek zachorował .... tylko sama juz nei wiem co sie dzieje :| bylismy w szpitalu na ip ale podobno w tym szpitalu to wszytskich klade wiec lekarz oczywiscie ze Pawła połozy ... ale nie zgodzilam sie po pierwsze ze wsyztskich klada a po drugie w obcym miescie ... :|
lekarz przepisał antybiotyk i do inhalacji ze niby oskrzela ... yh ... bosh ... chyba nasz pobyt u siostry skróci sie i bedziemy wracac do domu i pojdziemy do naszej lekarki ... najgorze to jest to ze nie wiadomo co robic ...
dodam ze Paweł kaszle choc nei wiele troche slychac jak rzezi pozatym apetyt i humor bez zmian czyli ok ... :| doła łapie powoli ...