A my właśnie wrocilismy ze szpitala :/ Tomi mial wczoraj rano trzecie szczepienie. Ok 14 obudzil sie z okropnym wrzaskiem, czegos takiego jeszcze nie slyszalam
Wrzeszczal tak bez przerwy i pocieral nogami o siebie... Sciagnelam mu rajstopki a tam w miejscach wkluc czerwone plamy o srednicy ok 6-7 cm(na obu nozkach), ponizej kolan podobne plany, tylko ze mniejsze. Pomiedzy plamami nozki mial jasno-sine
Zlapalam za telefon, przyjechalo pogotowie... lekarz zszokowany co to wogole, podejzewal ze moze jakis proszek - bzdura, bo od urodzenia zadnych rzeczy malemu nie zmienialam, i dziwne te plamy akurat tam gdzie wbijali szczepienia
Dali mu czopek na uspokojenie i p/bolowy i zawiezli mnie z nim do szpitala.
Dzis wyszlismy, wszystkie wyniki ma super, nic sie wiecej nie dzialo...
Jak nic reakcja na jakis skladnik tych szczepionek. Troche dziwne z tego wzgledu, ze po poprzednich szczepieniach spal a tu taki szok...
Uffff sie rozpisalam
Na szczescie juz ok, mam w domku wesole brojące dziecko, czyli norma
No ale stresa mialam........
pzdr!