reklama
MONIA-AREK
Fanka BB :)
Moja polozna przychodzila przez 6 tyg od porodu. Byłysmy umowione na konkretny dzien, w okolicach jakiejs godziny. Wazyla Maksa, pokazywala co sie wydarzy za jakis czas no i na pewno nie krzyczala na mnie.
No i co kogo obchodzi ile zarabiam??!!
Skąd wzielyscie te polozne?? To jest przyklad ludzi na nieodpowiednim miejscu.
No i co kogo obchodzi ile zarabiam??!!
Skąd wzielyscie te polozne?? To jest przyklad ludzi na nieodpowiednim miejscu.
Masakra... Ja do położnej środowiskowej dzwonię do tej pory jeszcze już na początku dała numer do siebie i powiedziała, żeby dzwonić o każdej porze przez cały okres niemowlęcy Małej i jakbym planowała kolejne dziecko, to też możemy umówić się na rozmowę. Przyszła do mnie kilka razy, pierwszy już kilka dni po porodzie i powiem że bardzo pomogła.
"Między 2 a 3 miesiącem życia rozpoczyna się normalne wydzielanie śliny. Maluch musi jednak nauczyć się połykać wydzielaną ślinę, by jej nadmiar nie wyciekał z buzi. Jednak nie wszystkie dzieci opanowują sztukę połykania śliny od razu. Część z nich dość długo tego się uczy. Zanim dojdą do perfekcji – nadmiar śliny wycieka im z ust. Ślinienie jest czasem tak obfite, że może budzić niepokój opiekunów. Wycieki śliny znacznie się zmniejszają, kiedy niemowlę zacznie kontrolować jej ilość w ustach i opanuje odruch połykania wydzieliny ślinianek."u nas tez zabkow brak...ale mi sie tam wcale do tego nie spieszy.....;-) tylko ten slinotok....zawsze mem ramiona i rekawy mokre i brudne odmojej kochanej pociechy........
U nas też tylko ślinienie i łapki cały czas w buzi, czasem wepchnie je tak mocno, że zwraca część ostatniego posiłku. Na początku przeraziłam się dlaczego ona mi wymiotuje na ramieniu, potem dopiero podpatrzyłam jak do tego dochodzi.
dziubasek08
Fanka BB :)
gratulujęOdebralismy wyniki krwi naszego niejadka i wygląda na to, że wszystko OK.
Teraz tylko czekamy na posiew moczu.
wodzisz! a tak się martwiłaś )
passingby
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2009
- Postów
- 1 678
Odebralismy wyniki krwi naszego niejadka i wygląda na to, że wszystko OK.
Teraz tylko czekamy na posiew moczu.
Gatuluje!!!
U nas nie jest tak rozowo opisze kiedys, jak nabiore dystansu, bo obecnie mam ochote zamordowac nasza byla pediatre!
martolinka
Mama i nie tylko :-)
Gatuluje!!!
U nas nie jest tak rozowo opisze kiedys, jak nabiore dystansu, bo obecnie mam ochote zamordowac nasza byla pediatre!
Passi właśnie o Tobie wczoraj mylałam. Pisałąś ostatnio , że malutka chora. Mam nadzieję , że jest juz dobrze
reklama
passingby
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2009
- Postów
- 1 678
Stara p..da, zamiast powtorzyc badania zaordynowala mocne leki (furagin) bez oslony zadnej (np lakcid), co spowodowalo ze mala bardzo malo jadla i byla oslabiona bo znowu miala kolki. A to pociagnelo za soba konsekwencje w postaci aft w buzi! (na tle wirusowym). Zapisala mi taka wuchte lekow na to ze doby by mi nie starczylo zeby je podawac. W koncu zadzwonilam do matki (lekarza), powiedzialam co malej jest i co mam, na co moja matka stwierdzila ze pani dochtor to chyba nie wie na co Ida choruje bo zapisala jej leki na wszystkie mozliwe choroby jamy ustnej!!!!!!!!!!!! no ku..a.
Poszlam do innej (z polecenia), spokojnie obejrzala mala, pomierzyla i powiedziala zeby sie nie martwic, ze dziecko jest w ogolnym stanie dobrym, ze laska bedzie (mierzy 65 cm), i zaordynowala dokładne badania z tekstem na ustach ze ona ne da w ciemno lekow bo to za male dziecko, i teraz tylko da takie "bezpieczne", a po wynikach bedziemy myslec co dalej.
Po 3 dniach pojenia malej łyżeczka (bo z bolu nie mogla ssac ani przelykac), wczoraj w koncu pojadla z butelki tak wiec jakies sukcesy juz mamy za soba. Serce mi sie kraje ale musze jej buzie pedzlowac gencjana (3x dziennie porzadnie), podawac nystatyne w kroplach (3x), do tego caly czas jedzie na nurofenie bo ja strasznie boli.
O i tyle....
Poszlam do innej (z polecenia), spokojnie obejrzala mala, pomierzyla i powiedziala zeby sie nie martwic, ze dziecko jest w ogolnym stanie dobrym, ze laska bedzie (mierzy 65 cm), i zaordynowala dokładne badania z tekstem na ustach ze ona ne da w ciemno lekow bo to za male dziecko, i teraz tylko da takie "bezpieczne", a po wynikach bedziemy myslec co dalej.
Po 3 dniach pojenia malej łyżeczka (bo z bolu nie mogla ssac ani przelykac), wczoraj w koncu pojadla z butelki tak wiec jakies sukcesy juz mamy za soba. Serce mi sie kraje ale musze jej buzie pedzlowac gencjana (3x dziennie porzadnie), podawac nystatyne w kroplach (3x), do tego caly czas jedzie na nurofenie bo ja strasznie boli.
O i tyle....
Podziel się: