reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdrowa ciąża po dwóch poronieniach

Na początku starań byłam bardzo rygorystyczna. Zero alko, leków, codziennie suplementy jak w zegarku. Ale im dłużej to trwa bez skutku (u nas już ponad rok z przerwą na ciążę z pustymi pęcherzami) to zaczynam żyć normalnie. Nie wiemy ile jeszcze potrwają nasze starania. Nie chcemy trącić życia. To może trwać 5 lat. Nie chcemy też zwariować.
Więc wpada czasem piwko, słodycze, chipsy, planujemy wypady w góry itd.

Jedynie nigdy nie paliliśmy papierosów, więc u nas z tym bez problemu, ale jeśli bym paliła to od rzuciłabym papierosy na stałe.
Właśnie chodzi mi o to żeby nie zwariować....bo rok temu owulacja miałam monitorowaną i było jak w zegarku bylam rano u lekarki powiedziała wieczorem się starać i wtedy zaszłam w ciąże dokladnie 15.02.2021 lub max dwa dni później i przed tym było mnóstwo badań i cały czas gadanie o tym dlatego tak bolało rozczarowanie ...w tym roku poszłam w styczniu kontrolnie i miałyśmy opracować plan działania na ten rok , równolegle mąż byl u urologa a lekarka powiedziała na tej wizycie ze jest pęcherzyk i po weekendzie zrobić bete ...zrobiłam rano test po południu bete i wskazało na ciąże , byliśmy prze szczęśliwi.....teraz bierzemy witaminki zrobie badania ale uwielbiamy chodzić w góry wycieczki , jakieś winko ....niestety mąż pali papierosy walczy z tym ale jest w nałogu 😒 urolog mówił że gorszy jest alko I żeby odstawić nawet sporadycznie na 3 miesiące i wtedy się starać......to też nie jakiś problem tylko niechcemy w tym wszystkim zwariować.....
 
reklama
Właśnie chodzi mi o to żeby nie zwariować....bo rok temu owulacja miałam monitorowaną i było jak w zegarku bylam rano u lekarki powiedziała wieczorem się starać i wtedy zaszłam w ciąże dokladnie 15.02.2021 lub max dwa dni później i przed tym było mnóstwo badań i cały czas gadanie o tym dlatego tak bolało rozczarowanie ...w tym roku poszłam w styczniu kontrolnie i miałyśmy opracować plan działania na ten rok , równolegle mąż byl u urologa a lekarka powiedziała na tej wizycie ze jest pęcherzyk i po weekendzie zrobić bete ...zrobiłam rano test po południu bete i wskazało na ciąże , byliśmy prze szczęśliwi.....teraz bierzemy witaminki zrobie badania ale uwielbiamy chodzić w góry wycieczki , jakieś winko ....niestety mąż pali papierosy walczy z tym ale jest w nałogu 😒 urolog mówił że gorszy jest alko I żeby odstawić nawet sporadycznie na 3 miesiące i wtedy się starać......to też nie jakiś problem tylko niechcemy w tym wszystkim zwariować.....
Góry jak najbardziej są wskazane. Też uwielbiamy i w ciążę zaszłam właśnie po Tatrach. Nie dość że ruch jest zdrowy, w ten sposób normujemy insulinę, to jeszcze łapiemy wit d 😊 pewnie też zmniejszamy kortyzol. Ja jakbym mieszkała bliżej Tatr byłabym tam co weekend 😅
 
Właśnie chodzi mi o to żeby nie zwariować....bo rok temu owulacja miałam monitorowaną i było jak w zegarku bylam rano u lekarki powiedziała wieczorem się starać i wtedy zaszłam w ciąże dokladnie 15.02.2021 lub max dwa dni później i przed tym było mnóstwo badań i cały czas gadanie o tym dlatego tak bolało rozczarowanie ...w tym roku poszłam w styczniu kontrolnie i miałyśmy opracować plan działania na ten rok , równolegle mąż byl u urologa a lekarka powiedziała na tej wizycie ze jest pęcherzyk i po weekendzie zrobić bete ...zrobiłam rano test po południu bete i wskazało na ciąże , byliśmy prze szczęśliwi.....teraz bierzemy witaminki zrobie badania ale uwielbiamy chodzić w góry wycieczki , jakieś winko ....niestety mąż pali papierosy walczy z tym ale jest w nałogu 😒 urolog mówił że gorszy jest alko I żeby odstawić nawet sporadycznie na 3 miesiące i wtedy się starać......to też nie jakiś problem tylko niechcemy w tym wszystkim zwariować.....

Powiem coś śmiesznego…. Normalnie nie pije alkoholu. Po prostu nie pasuje mi smak. Nie mam żadnej ideologii z tym związanej. Teoretycznie dla starań to cudo bo serio u mnie w organizmie nie znajdzie się nawet kropli alkoholu ani żadnych skutków ubocznych. Moja wątroba ma ze mną raj na ziemi.
W obie ciąże zaszłam w momencie kiedy stwierdziłam, ze „pierd…le, dzisiaj sobie wypije” ….. :p
Gdybym miała ludziom polecać to musiałabym mówić „wypij sobie drinka i zaciagnij faceta do łóżka”
 
🤣🤣🤣🤣🤣
A masz za sobą poronienia czy to zdrowe ciążę tylko trudniej było zajść?
My alko bardzo sporadycznie ale różnie ludzie mówią żeby lepiej w ogóle hmm u Ciebie wszedł luz po alko I się udało 😆😁🥰
 
Spoko.
Serio, według mnie Prosecco jest napojem ciążowym bo w pierwsza ciąże zaszłam akurat po zakrapianej kolacji.
Wiem, bo był wtedy tylko jeden stosunek i cudów nie ma ;):p:p:p
 
Uwielbiam Prosecco :) nie piłam alko 3,5 msc to może być grubo jak przyjdą płodne hehe ale najpierw lekarz badania i zobaczymy co będzie....tak bardzo bym chciała mieć dziecko ....teraz jak badaliśmy płód to prócz obciążenia genetycznego ktore nie bylo przyczyną wskazuje jeszcze płeć i to miała być dziewczynka 😔
 
Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanko jakie witaminki przyjmowaliście przy staraniach ? Ja.biore kwas foliowy Wit.D3 magnez a mąż kwas foliowy multiprosti i cynk.
 
reklama
Do góry