reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zdrada

Ja nie po to, zeby sie z kims klocic, tylko chce swoje zdanie na temat mowy wyrazic... Sama jestem goralka, cale zycie mieszkalam na wsi w gorach, moi rodzice, ciotki i dziadkowie nie mowili inaczej tylko gwara... Ale to nie powstrzymuje mnie od mowienia "po polsku"... Nie powiesz mi Truskawa, ze w szkole tez tak mowilas, i nauczyciele Cie nie poprawiali... Tylko takie spostrzezenie, bo jak pisalam, z nikim klocic sie nie zamierzam... Pozdrawiam
 
reklama
truskawa jak dla mnie mozesz pisać po śląsku bez obaw - ja zrozumiem.
Poza tym wciąż nie rozumiesz w czym rzecz, a mnie się już nie chce tłumaczyć.

Fixi :-)
 
Polskiego sie uczyłam czasownikow rzeczownikow itp... Ale mowienia po polsku sie nie uczylam. Bo tak jak juz mowilam nauczyciele sami mowili po śląsku:)))))))))))))
 
AbEja Tak się właśnie składa że kiedyś tak myślałam...miałam takie podejście...Zresztą przez pewien okres w ogóle mnie do facetów nie ciągło i chciałam iść do zakonu :szok: Wiesz w życiu miałabym jeszcze dużo do zrobienia...niż faceci... Kiedy pokochałabym kogoś jedynego ( bo ponoć raz się kocha tak prawdziwie ) nie mogła przestać o nim myśleć a spotykani faceci przypominaliby mi jego to zapewne nie szukałabym partnera na siłe...Strałabym się odzyskać tego do którego czuje wielki uczucia... Pozatym miałam zawsze bardzo fizoloficzne podejście... Gdyby w zyciu nie chciła innego faceta zapewne zostałabym wolaontariuszem i jezdziła po biednych krajach takich jak Afryka...Zawsze chciałam też otworzyć ośrodek dla zwierząt pożuconych... Miałabym serio dużo roboty na tym świecie gdyby nie miłość...i raczej nie szukałabym kogoś na siłe
Muszelka Jeśli o alkohol chodzi to wiem coś o tym..W mojej rodzinie było wiele takich przypadkó i nie musisz mi mówić czym się to charakteryzuje :confused: Miałam też przypadek kogoś kto był alkoholikiem ale miał tak silną wolę że wyszedł z tego sam dzięki właśnie żonie... I ja myślę że jak ktoś chce to potrafi... Pozatym nie pisałam o akoholikach nie wiem skąd ci się to wzięło :sorry2: Pisałam o osobach które piją sobie ot tak np. na imprezie i zdradza pod wpływem tego alkoholu..Czy osoba ( nie alkoholik - ostatnio stweirdzonio że alkoholizm to nie jest choroba choć wielu sobie tak tłumaczy) czy osoba nie pijąca nie wie i nie czuje kiedy ma dość? Nie zna się na tyle by powiedzieć już mam humorek ,kręci sie w głowie więcej nie bede pić? Jak dla mnie to nie realne żeby nie umieć tego stweirdzić i podjąć jakiś działań...
A jeśli o tą twją wypowiedz o teściowej chodzi to powiem ci że ja bynajmniej nie jestem w kontaktach z nią chamska... Lubimy się nawet... Tylko ona zawsze musi mieć ostatnie zdanie bo jest już takim typem człowieka i nic jąnie przekona..Zresztą musiałabyś ją znać żeby to potwierdzić...bo mówić sobie o teściowych każdy może..ale każdy człowiek jest inny...
I jeszcze jedno co do twojego porównania ... Napisałaś że wybiera się to co najlepsze i trzeba spróbować..czyli że wybierasz faceta pod względem seksu? Bo moim zdaniem życie we dwoje nie opiera się tylko na tym.. i właśnie umiejętność czekania np . kiedy facet mówi ,,zakochałem sie nad życie i nie bede cie namawiał na seks ani robił tego z inną bo mi się chce tylko zaczekam" jest coś warta... Można poznać drugą osobę zyjąc z nią , poznając...ale nie trzeba od razu każdego zakosztować żeby mieć dobre porównanie... Ale to kwestia osoby... Każdy robi jak uważa prawda i nie krytukuje tego :-D Ale jak dla mnie byłoby to trochę niesmaczne gdybym z każdym nowo poznanym partnerem szła do łóżka potem rozstawała i potem znów następny...
lulilaj Rozumiem twoje posty..Ale jak już pisałam we wcześniejszych nie każdy musi szaleć żeby być zadowolonym i żyć w szczęśliwym związku... takie jest moje podejscie..to że np. nie miałam przed swoim facetem innego nie znaczy że za kilka lat mi się znudzi i będzie już dla mnie kimś innym niż jest teraz :dry:


Nie wiem dlaczego dziś jest takie przekonanie że młody ,niedoświadczony to zdradzi albo będzie mu zle i bedzie za kilka lat narzekał...
I panuje przekonanie że ktoś wyszalany jest lepszy.... Ja nie napisałam nic złego na kolesi którzy mieli już dziewczyny wcześniej ..podkreśliłam tylko że jestem bardziej konsrwatywna i wolałabym żeby ani mój wybranek ani ja nie mieliśmy wcześniej nikogo...Dla mnie takie sypianie z kilkoma osobami po prostu zle się kojarzy i zauważyam że mężczyzni zaczynają szukać kobiet na które ,,mają gwarancję" ..Czytałam gdzIeś nawet taki artykuł że moda na wielu partnerów się zmienia....no ale każdy ma co do tego swoje zdanie inikomu go nie zabraniam... Nie potrafie tylko zrozumieć czemu młode pary , nie wyszalałe.. które zawsze chciały mieć rodzinę od razu się skreśla a bo po kilku latach się coś stanie...Mi się takie podejście wydaje troche dziwne... Bo jest jakby usprawiesliwianiem tego że ktoś miał więcej partnerów i chce się mówiąc w taki sposób jakoś odegrać ...
 
Polskiego sie uczyłam czasownikow rzeczownikow itp... Ale mowienia po polsku sie nie uczylam. Bo tak jak juz mowilam nauczyciele sami mowili po śląsku:)))))))))))))
Kobieto pogram nauczania w całej Polsce jest taki sam. Czy na Śląsku, czy na Pomorzu i w Centrum podręczniki są takie same i program nauczania ten sam.
Więc o czym ty mwisz:confused:

Nie wiem dlaczego dziś jest takie przekonanie że młody ,niedoświadczony to zdradzi albo będzie mu zle i bedzie za kilka lat narzekał...
I panuje przekonanie że ktoś wyszalany jest lepszy.... ..
Aguś to jest życie.
I nie chodzi o obecnie panującą modę, o to, że dziś panuje takie przekonanie.
Ale natury nie oszukasz. Fizjologia to fizjologia i nic na to nie poradzimy.
Prosty przykład. Człowiek jest tak zaprogramowany, żeby się rozmnażał. I oczywiście większość ludzi ma nieodpartą potrzebę posiadania dzieci. Oczywiście nie wszyscy......ale jednak.....natury nie oszukasz.
Facet jest psychicznie skonstruowany zupełnie inaczej niż my.
Jak kobieta zdradza to na ogól wdaje się w długotrwały romans, w który wkłada serce i uczucia. Nierzadko zostawia rodzinę dla nowej miłości.
Natomiast, kiedy facet zdradza to są to pojedyńcze skoki w bok z przygodną dziewczyną albo prostytutką....chodzi tylko i wyłącznie o zaspokojenie popędu płciowego. Nie ma to związku z wyższymi emocjami.
To obrazuje jak różnie do tematu sexu i uczucia podchodzimy.
I jasną sprawą jest, że nie każdy facet, który miał tylko jedną kobietę w życiu zdradzi. Ale statystyki i badania prowadzone przez psychologów potwierdzają taki schemat właśnie.
To nie jest kwestia tego co o facetach myśli Muszelka, ja czy Abeja
To są lata badań i obserwacji.....a nie panującej mody.

Poza tym nasze zdanie tj Twoje, moje, truskawy i wielui nnych dziewczyn oparte jest na obserwacji kilku znanych nam mężczyzn. Mężów, braci, kolegów, do któryh podchodzimy emocjonalnie, z przyjaźnią i miłością, a niekiedy dałybyśmy sobie za nich rękę uciąć.
Muszelka od wielu lat jest psychologiem i jej opinia oparta jest na kilku tysiącach takich przypadków i na bezstronnej ocenie styuacji.
W pracy nie kieruje się emocjami tak jak my mówiąc o naszych "idealnych" partnerach.
Warto wziąc sobie do serca to co pisze, bo jej wiedza nie jest oparta na pojedyńczych egzemplarzach męszczyzn tylko na całej masie różnorakich męskich pzypadków.
 
reklama
fifi a w podreczniku pisze takie cos" dzieci teraz mówimy po polsku powtarzac na głos- Lubię czytać piękne książki"(przykład) ? Chyba nie co... Jak było co do przeczytania to chyba normalnie że czytalismy tak jak to jest napisane a nie po swojemu ale jak oczyms dyskutowalismy to po ślasku
 
Do góry