truskawa i po raz pierwszy się z Tobą zgodzę,że NIE KAŻDY MUSI oczywiście ,że nie i każda kobieta, która zabiera tutaj głos w swoim poście przynajmniej raz napisała lub dała do zrozumienia,że z tym faktem się zgadza i ja również.
Jesli chodzi o to forum przesłałabym ci link do niego,gdzie mężczyźni opisują własnie takie przypadki ale jest to już bardzo daleko posunięty temat jest tam chyba już z 300 stron a Ty masz problem z czytaniem tekstu ze zrozumieniem no i sama napisałaś,że nie masz czasu czytać wszystkiego więc nie będę się wysilała,żeby odszukać ten link.
mężczyźni czasem mówia to co chcemy usłyszeć lub bardzo często chcą by było tak jak mówią i deklarują ale po tem w praniu niestety wychodzi inaczej.
Mój wcześniej miał kontakty z innymi kobietami ani za dużo ani za mało a jednak zdradził.Również wcześniej tak jak wasi chłopcy,narzeczeni czy mężowie zapewniał,że nigdy tego nie zrobi..... a jednak
też nie oglądał się za innymi dziewczynami,na imprezach nie flirtował (a jest bardzo przystojny i to zawsze kobiety zwracały na niego uwagę) .Kiedyś na jakimś weselu jedna dziewczyna wiedzac ,że jest żonaty wręczyła mu karteczke ze swoim nr.tel. przyszedł do mnie dał mi tą karteczkę i się śmiał..... a jednak zdradził
Nigdy nie miałam powodów do zazdrości,na żadnej imprezie mnie nie zaniedbywał i nie interesowały go inne kobiety wręcz dziewczyny mówiły mi ,że mam bardzo fajnego i opiekuńczego męża.Nigdy nie siedziałam w końcie bo on obtańcowywał inne baby.
Razem pracujemy i widzę jak kobiety na niego patrzą nigdy to go nie interesowało a......a jednak zdradził.
TERAZ BĘDĘ IMPROWIZOWAŁA BO CHCIAŁABYM ZADAĆ CI PYTANIE ALE CHYBA JEDNAK SAMO POSTAWIONE PYTANIE MOŻE BYĆ PRZEZ CIEBIE ŹLE ODCZYTANE.
TRUSKAWA masz fajnego faceta,zakochana jesteś po uszy,piszesz ,ze to wartościowy chłopak itp.itd.
są jego urodziny( jakiś tam dzień gdzie po prostu nie balujecie razem),koledzy i alkohol ,jeden z kolegów wpada na pomysł i zamawiają panienkę w prezencie Twojemu ukochanemu ,który w sumie już nie wie jak się nazywa.No i stało się.
Ty się dowiadujesz ,wyrzucasz go pomimo,że błaga Cie ,płacze ,przysięga.Do tego Twoje dziecko jest już na tyle kumate,że po za ojcem świata nie widzi i w każdej minucie pyta kiedy tatuś wróci z pracy ,obaj szaleją za sobą.
Wyrzucasz go jednak ,poznajesz następnego,mija trochę czasu on robi jeszcze gorszą rzecz zrywasz, potem boisz się z kimś wiązać ,czas mija a Ty myślisz o tym pierwszym on już ułożył sobie życie z kimś innym mądrzejszy o to doświadczenie i swojej nowej kobiecie tego nie zrobi a Ty jesteś sama poraniona przez życie samotna.
Powiedz mi czy gdybyś znała taki scenariusz swojego życia czy naprawdę nie pomyślałabyś nawet przez chwilę,żeby jednak zostać z tym Twoim jedynym pierwszym i ukochanym??????
Nie zastanowiłabyś się nad tym kogo tak naprawdę możesz ukarać?
Jesli chodzi o to forum przesłałabym ci link do niego,gdzie mężczyźni opisują własnie takie przypadki ale jest to już bardzo daleko posunięty temat jest tam chyba już z 300 stron a Ty masz problem z czytaniem tekstu ze zrozumieniem no i sama napisałaś,że nie masz czasu czytać wszystkiego więc nie będę się wysilała,żeby odszukać ten link.
mężczyźni czasem mówia to co chcemy usłyszeć lub bardzo często chcą by było tak jak mówią i deklarują ale po tem w praniu niestety wychodzi inaczej.
Mój wcześniej miał kontakty z innymi kobietami ani za dużo ani za mało a jednak zdradził.Również wcześniej tak jak wasi chłopcy,narzeczeni czy mężowie zapewniał,że nigdy tego nie zrobi..... a jednak
też nie oglądał się za innymi dziewczynami,na imprezach nie flirtował (a jest bardzo przystojny i to zawsze kobiety zwracały na niego uwagę) .Kiedyś na jakimś weselu jedna dziewczyna wiedzac ,że jest żonaty wręczyła mu karteczke ze swoim nr.tel. przyszedł do mnie dał mi tą karteczkę i się śmiał..... a jednak zdradził
Nigdy nie miałam powodów do zazdrości,na żadnej imprezie mnie nie zaniedbywał i nie interesowały go inne kobiety wręcz dziewczyny mówiły mi ,że mam bardzo fajnego i opiekuńczego męża.Nigdy nie siedziałam w końcie bo on obtańcowywał inne baby.
Razem pracujemy i widzę jak kobiety na niego patrzą nigdy to go nie interesowało a......a jednak zdradził.
TERAZ BĘDĘ IMPROWIZOWAŁA BO CHCIAŁABYM ZADAĆ CI PYTANIE ALE CHYBA JEDNAK SAMO POSTAWIONE PYTANIE MOŻE BYĆ PRZEZ CIEBIE ŹLE ODCZYTANE.
TRUSKAWA masz fajnego faceta,zakochana jesteś po uszy,piszesz ,ze to wartościowy chłopak itp.itd.
są jego urodziny( jakiś tam dzień gdzie po prostu nie balujecie razem),koledzy i alkohol ,jeden z kolegów wpada na pomysł i zamawiają panienkę w prezencie Twojemu ukochanemu ,który w sumie już nie wie jak się nazywa.No i stało się.
Ty się dowiadujesz ,wyrzucasz go pomimo,że błaga Cie ,płacze ,przysięga.Do tego Twoje dziecko jest już na tyle kumate,że po za ojcem świata nie widzi i w każdej minucie pyta kiedy tatuś wróci z pracy ,obaj szaleją za sobą.
Wyrzucasz go jednak ,poznajesz następnego,mija trochę czasu on robi jeszcze gorszą rzecz zrywasz, potem boisz się z kimś wiązać ,czas mija a Ty myślisz o tym pierwszym on już ułożył sobie życie z kimś innym mądrzejszy o to doświadczenie i swojej nowej kobiecie tego nie zrobi a Ty jesteś sama poraniona przez życie samotna.
Powiedz mi czy gdybyś znała taki scenariusz swojego życia czy naprawdę nie pomyślałabyś nawet przez chwilę,żeby jednak zostać z tym Twoim jedynym pierwszym i ukochanym??????
Nie zastanowiłabyś się nad tym kogo tak naprawdę możesz ukarać?