reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zdrada

lulilaj To teraz ci powiem tak. Próbujesz mi wmówic że mój chłopak predzej czy pozniej moze mnie zdradzic. Wiem przeszłas co nieco i jestes zrażona teraz do mężczyzn. Ale nie kazdy jest taki jak twoj facet. W zyciu wszystko sie moze zdarzyc i moze byc taka chwila że mój ukochany zmieni sie i zrobi cos głupiego... Ale jak tak naprawde bym sie tego dowiedziala od kogogs albo od niego ze zdradzil to bym nie uwierzyla w to przez chwile. Ha i niewierze że zdradził by mnie z jakas prostytutka czy striptizerka bo nawet niewiem jak to sie stało że pierwszy raz dotknąl mnie w miejscu intymny. Był bardzo nieśmiały i wstydliwy. Teraz troszeczke zrobil sie taki otwarty...Gdyby nie on... To pewnie marnie by ze mna było... Kocham go ponad życie. I nawet jesli by byla taka sytuacja tak jak napisalas to napewno bym nie chciala do niego wrocic i napewno bym nie żalowala ze mu wybaczylam bo ta zdrada dawala by mi obrzydzenie i pomału wybijała by mi go z myśli.... Jak cos postanowie to wytrwam do konca i juz nie raz sie to sprawdzilo. A dziecko przeciez bedzie moglo sie widywac z ojcem nie zabronie tego. I zrozumcie wkoncu ze jestem przewrazliwiona na punkcie zdrady i nieznioslabym myśli że był blisko z jakas kobieta... I to by mi dawało do myslenia ze nie moge byc z kims takim bo jak sprobuje raz to napewno bedzie chcial wiecej. Napewno byłoby mi ciezko bez jego obecnosci ale za bardzo by mnie to bolało żeby mu wybaczyc... Trudno stało by sie. Nie wszytskiego sie wybacza. Ludzie sie rozchodza po 20 latach bycia razem. Takie życie:) I nikt niestety niema na to wpływu kto wie czy ja kiedys nie znajde sobie jakiegos kochanka... Tak mówie o moim a może to ja bede na jego miejscu i to ja go zdradze... Nigdy nic niewiadomo. Nie przewidujemy przyszłosci.



Aaaaa a co do seksu grupowego... Wpadło mi to kiedys na myśl i zapytalam tak dla żartow mojego chłopaka czy by sie nie skusil a on mnie wyzwal od idiotek i powiedzial "i wlasnie widac jak mnie kochasz że chcesz sie mietusic z innym":/ i sie na mnie pogniewał nie dało mu sie powiedziec ze to był żart myślał ze mówie na powaznie:/
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agus w opisanym przezemnie przypadku cierpialo dziecko bo zamiast byc z rodzicami bylo wywozone do babc zeby rodzice mogli zaprosic znajomych i sie wyszalec, a ojca widzialo raz na miesiac i tylko wtedy gdy odwozil je do dziadkow, wiec mysle ze to na pewno nie jest typ idealnej pary, to niszczy relacje, bo o maly wlos w koncu o malo nie doszlo do rozwodu.
 
Moge wypowiadac sie za mnie - mi zadne opcje powyzej 2 nie pasuja:-D. Natomiast nie wtracam sie i nie komentuje postepowania innych dopoki nikomu nie dzieje sie krzywda i niedotyczy to mojej rodziny. Niech sobie ludzie robia co chca jesli jest to robione za obopolna zgoda.
 
Dziewczyny nie wiem czy dobrze że tu pisze ale tak ...
Dzisiaj pokłóciłam się dość ostro z Mężem i powiedzialam mu że ma wypieprzać z mojego zycia, że sobie bez niego poradze i on zacząl się pakować i wtedy ja zaczełam go przepraszać (?) przytulać (?) prosić żeby został ... Głupia i pojeb*** jestem :(( ale boje się rozstania, że sobie bez niego nie poradze :(
Mam 800zł wypłaty ... malutkie dziecko ... i kocham tego kretyna
Ale czy warto z nim byc jeśli on mnie zdradził a widać że nie żaluje... dalej jest to samo... ma mnie w dupie i ciągle słysze że on zarabia a ja siedze w domu i mam się zajmować dzieckiem, sprzątać gotować a on nie musi nic robić bo pracuje na kopalni :(( ;((
CO mam zrobić ??
Wyrzucić go ??
Tylko jak sobie poradzee ...

Aaaa wiem że mnie nie zdradza ale mnie nie szanuje :(
A ja nie potrafie chyba tak żyć ale bez niego też nie potrafie żyć :(
 
Oj bardzo trudna decyzja przed Toba... Piszesz, ze w dalszym ciagu go kochasz... Ale nie ma w nim odrobiny skruchy, czy pokory... Nie prosi o wybaczenie, nie szanuje Cie... Niektorzy mowia, ze czasami czlowiek docenia to co ma w momencie, gdy to straci... Moze powinnas odejsc... Wiem, ze nie byloby latwo, z tak malutkim dzieckiem, ale co z rodzina? Czy ktos bylby w stanie zaoferowac pomoc?... Byc moze rozlaka uswiadomilaby mezowi, ze to co najlepsze w jego zyciu mial pod nosem, i przez glupote to stracil? Moze wtedy blagalby o wybaczenie i faktycznie zmienil zachowanie?... Ale to jest tylko gdybanie... Najwazniejsze pytanie jest czy jestes na tyle silna, zeby zdac sobie sprawe, ze dasz sobie rade bez niego...
 
Alusia - Nikt Ci nie powie co masz zrobic. Sama siebie zapytaj czy chcesz z nim byc i TAK zyc, czy nie. I co Ciebie ewentualnie przy nim trzyma. Bo jesli kasa jest problemem to on ma zas...ny obowiazek na Was lozyc nawet kiedy odejdzie! Wiele kobiet sobie radzi, dlaczego Ty mialabys byc wyjatkiem. Zostaja z kilkorgiem dzieci! Jesli poczujesz ulge to ona doda Ci sil.
Ale na pytanie czy go kochasz i jak chcesz zyc musisz odpowiedziec sobie sama.
PS. Nie chce Cie dolowac, ale faktycznie dalas ciala z tym blaganiem. Ale pociesz sie - wiele kobiet tak robi!
 
Alusia :Jesli on sie tak zachowuje wlasciwie na starcie to az strach pomyslec co bedzie dalej.Ostateczna decyzja nalezy do ciebie, jesli zechcialabys od niego odejsc to mozesz wystapic o alimenty i bedziesz miala z czego wyzyc, bledem bylo to ze zmieklas, bo byc moze dlatego dodatkowo upewnil sie ze wszystko mu wolno.Mysle ze jezeli nic sie nie zmieni to powinnas odejsc, a próbowalas z nim pomówic na ten temat na spokojnie?
 
Nie da się spokojnie bo on od razu mówi że moge się wyprowadzić jak chce ...
Mieszkam z teściami i wiem że moge tu zostać i oni napewno mi pomogą ale nie wiem czy dam rade bez niego :(
On mi powiedział dzisiaj tak " Przez rok dorobiłem się tego z Tobą to za rok dorobie się nawet więcej z inną :(( "
 
Wiesz ja mysle ze to nie ma sensu powinnas go zostawic, jemu na tobie nie zalezy, nie ma do ciebie szacunku i na dodatek jest bezczelny.Mysle ze masz szanse na to zeby ulozyc sobie zycie z kims innym w przyszlosci, kto bedzie ciebie wart, bedzie cie kochal i szanowal.Jesli zechcesz odejsc to zrób to teraz kiedy dziecko jest malutkie, bo jak podrosnie to bedzie jeszcze trudniej, kiedy bylas w ciazy tez sie tak zachowywal w stosunku do ciebie?
 
reklama
Nie da się spokojnie bo on od razu mówi że moge się wyprowadzić jak chce ...
Mieszkam z teściami i wiem że moge tu zostać i oni napewno mi pomogą ale nie wiem czy dam rade bez niego :(
On mi powiedział dzisiaj tak " Przez rok dorobiłem się tego z Tobą to za rok dorobie się nawet więcej z inną :(( "
proszę Cię!nawet nie mów Nie wiem czy dam radę bez niego.masz dziecko i na pewno dasz radę sorry że tak napiszę bez tego buca.i sama bym mu spakowała teraz te walizki
 
Do góry