reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdjęcia z USG, wizyty lekarskie, badania...

Ulkan - bardzo wspólczuję z powodu Taty :*********** przytulam mocno...........

Truskaffka - a o co chodzi z ta szyjką?? miałas jakies problemy z szyjka w poprzedniej ciąży??
no i gratuluje małego czlowieczka :tak:

kiniusia - jutro Twój wielki dzień - już zaciskam kciuki za wizytę i piękne widoczki &&&&&&&&&&&& :-)

Szczebiotka - moja pani dr mówi o cytologii bo ostatnia miałam robiona rok temu, więc że juz nieaktualna jest....

makunia - super, że na wizycie wszystko ok!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
też miałam robioną cytologię, gin powiedziała że obowiązkowo w ciąży powinno się robić - w I i III trymestrze ale że badanie jest bezpieczne, nawet w ciąży. Dla mnie było nieprzyjemne i trochę bolesne, nigdy wcześniej nie czułam bólu przy tym badaniu
 
Hmm, a ja nie miałam jak do tej pory robionej cytologii - czy to możliwe, że gin odpuścił, bo robiłam ją rok temu i wszystko było w porządku? Muszę go podpytać na następnej wizycie..

A co do bolesności podczas badania... Jestem skłonna uwierzyć, bo mnie w ciąży bardzo boli badanie ginekologiczne, a wcześniej absolutnie niczego takiego nie odczuwałam. Nawet pobranie cytologii nie było dla mnie nieprzyjemne..
 
Nigdy pobieranie cytologiczne mnie nie bolało ani nawet nie czułam, nawet teraz będąc w ciąży. Mi by pewnie lekarka nie robiła bo uważa, że nie ma co naruszać śluzówki bez potrzeby ale ostatnią miałam w maju w tamtym roku czyli trochę już czasu minęło.
 
makunia mozliwe, mnie nawet gin zabronil robic teraz cytologie bo to jednak ingerencja i moze byc krwawienie. bardzo sie z tego ciesze bo nie przepadam za tym badaniem a jakis czas temu robilam i wyniki byly ok.

a co do bolu podczas badania gin to moze dlatego ze wszystko teraz jest lepiej ukrwione i bardziej wrażliwe.
 
Co lekarz to inne poglądy...
ale w końcu musimy się zdać na ich wiedzę i doświadczenie.
Ja też na pierwszej wizycie u innego usłyszałam że cytologia jest nie potrzebna mimo iż miałam wcześniej w maju zeszłego roku, ale u tego lekarza usłyszałam również mnóstwo innych dziwnych rzeczy typu że mam nie współżyć , nie jeździć samochodem dalej niż 50 km, nie nosić pasków i spodni, a najlepiej abym się położyła i leżała i inne bzdury których juz nawet nie pamiętam ale nawet moja mam miała ubaw. Oczywiście nie miałam żadnych wskazań i problemów aby zastosować takie obostrzenia, tak po prostu uznał profilaktyczne ze względu na poprzednie poronienia które nie miały nic wspólnego z trybem życia. No ale cóż u tego fachowca byłam tylko raz i na tym się skończyło nie mogłabym prowadzić ciąży u kogoś do kogo nie mam zaufania.

Teraz przed badaniem mój gin wyjaśnił mi najpierw wszystko że macica jest bardziej ukrwiona i do tego biorę leki przeciwzakrzepowe stąd możliwość pojawienia się krwi po badaniu, ale oczywiście to bezpieczne i że mam się nie przejmować. Najważniejsze że mnie uprzedził i wyjaśnił bo gdyby tego nie zrobił to bym się dopiero strachu najadła. Nawet nie chce myśleć.
Na początku miałam taką obsesję że co szłam do łazienki to bałam się że zobaczę krew na papierze, masakra myślałam że zwariuję od tego.
 
Betina no właśnie tu gdzie mieszkam też są tego zdania, jeśli wcześniejsze badania były w porządku, zresztą ta babka do której w Polsce chodzę też mam podobne zdanie. Jednak przy podrażnionej śluzowce łatwiej o infekcję a te w ciąży przecież bardzo niewskazane.
No ale jak z wieloma rzeczami co lekarz to opinia inna
 
Witam się i przepraszam że dopiero teraz, ale nie dałam rady wcześniej. Moje przeczucia okazały się dobre i wczorajsza wizyta potwierdziła, że wszystko ok :) Dzidziuś jest, jedna sztuka, serduszko radośnie bije :) Wyznaczono mi termin na 17 marca (nie uwzględnili, że miałam dłuższe cykle niż 28 dni...). Bobas wyglądał już jak człowieczek, robił wygibasy, a ja dopiero uwierzyłam, że naprawdę jestem w ciąży hehe.
Chwalę się fotkami
skanowanie0003.jpgskanowanie0004.jpgskanowanie0005.jpg
 
reklama
jejku Dziewczyny współczuję Wam z tą cytologią. mnie nic nie bolało i nic nie czułam jak pobierała.

heledorka - super, że wizyta udana i takie ładne zdjęcia masz:-)
 
Do góry