Kociatka a mojego nie chciałabyś sobie obejrzeć???;-) fotki w "fotkach" jakby co
Ulkan super, że wszystko w porządku z Maleństwem, szkoda tylko że się tyle naczekałaś bo pewnie wymęczona strasznie jesteś i pomyśleć, że ja narzekałam na 3godziny
5ciu bym chyba nie wytrwała
Kiniusia no i widzisz cała panika niepotrzebna była, choć wcale Ci się nie dziwię, super że z Maleństwem wszystko ok a foteczki i tak piękne mimo iż ze zwykłego usg:-) Mam nadzieję,że teraz przynajmniej na troszkę się uspokoisz i skończą się te paskudne koszmary.
Noelka kciuki jutro zaciśnięte będą i czekać będziemy niecierpliwie na dobre wieści i o Maluszku i o zmniejszającym się krwiaku.
Co do ludzi to wszędzie to samo, ja w Wawie byłam 9miesiąc, mało mnie z autobusu nie wypchnęli, na nogach ledwo się trzymałam, w końcu weszła jakaś babeczka i ludzi skrzyczała, mówi do mnie że sama niedawno w ciąży była i nie ma się co patyczkować
Zresztą w Święta Bożego Narodzenia ludzie w Kościele udawali, że mnie nie widzą, dopiero jak o ławkę się oparłam, kręgosłup choć trochę odciążyć chciałam, to ktoś się "obudził"