reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdjęcia z USG, wizyty lekarskie, badania...

heledorka gratuluję takiego widoczku i wieści :)

co do cytologii to Wam nie pomogę bo robiłam akurat w lutym w tym roku i nie muszę roobić póki co, ale wiem, że mój gin w trakcie ciąży robi jeśli minął już rok.
 
reklama
Ja już po wizycie u lekarza. Wyczekałam się w kolejce 5 godzin, bo jak przyszłam byłam 18, a doktorowi się nie spieszyło;)
W każdym razie, przezierność ok, dzieciaczek mierzy 7,3 cm (kawał bobaska), jaka płeć nie wiemy, ale rączki, nóżki, nosek jak trzeba;) Termin porodu z USG idealnie pokrywa mi się z tym z OM, więc pewnie niespodzianek nie będzie;) Co do ruchów, to faktycznie to możliwe, a to dlatego, że zdaniem lekarza mam po poprzedniej ciąży bardzo rozciągniętą mięśniówkę macicy, więc ruchy faktycznie mogę czuć wcześniej. Zresztą, dziecko na usg było bardzo ruchliwe;)
 
heledorka sliczny dzidzius:)

a ja mam jutro wieczorem prywatne usg, boje sie bardzo. dzis zaslablam w metrze 40 min stalam i nikt mi nie ustapil miejsca, tutaj kobiety w ciazy nosza taka przypinke "baby on board" ale ludzie nie zwracaja na to uwagi. A juz najbardziej faceci udaja ze nie widza i albo zamykaja oczy albo udaja, ze cos czytaja.
zaczelo mi sie robic ciemno przed oczami, goraco i myslalam, ze zwymiotuje i wysiadlam z metra, usiadlam na lawce podszedl do mnie gosciu z obslugi, pilam wode i posiedzialam tak z 10min i ruszylam dalej do pracy. przykro mi bylo, no ale trudno musze tak jezdzic.
marze o tym zeby gin jutro powiedzial krwiak se zmniejszyl do 1cm:)
 
Heleodorka super dzidzius:)

Noelka bardzo mocno trzymam kciuki za jutrzejsze USG, nic się nie martw, na pewno krwiaczek już malutki a dzidzia duża i zdrowa!!!
 
Kurcze napisałabym wcześniej, ale nie mogłam coś laptopa do neta podłączyć musiał przyjść M. kolega i to zrobić :p
No to na wstępie powiem, że gdybym nie histeryzowała to chyba po prostu nie byłabym sobą :p
Już po wizycie, z kropką wszystko ok, na szczęście, termin z USG dalej taki jak z OM ;) dzidziol to juz kawał człowieka ma 5cm, dzisiaj nie chciał współpracować :p wiercił się strasznie, a potem machał do mnie rączką ;)
Lekarz przełączył na 4d żeby cyknąć ładną fotkę to zaraza mała się tyłkiem wywaliło do nas i po zdjęciu, ale wcześniej złapał doktorek 3 ładne ujęcia w zwykłym USG więc mam pamiątkę i tak. ;)
Na genetyczne umówiłam się na 19.09 niech M. sobie popatrzy ;)
Kamień z serca..
A no i znowu się uryczałam jak głupia
;-)
No i oczywiście gratuluję pozostałym udanych wizyt ;)

dzdziol11.jpgdzidziol1.jpgdzidziol_macha.jpg
 
Ostatnia edycja:
Kociatka zielonego pojęcia nie mam ;) Mój M. jak mu foty przesłałam napisał od razu "Córa jak nic" :-p No, ale jeszcze trochę czasu nim się okaże kto tam mieszka ;)
 
reklama
Kociatka a mojego nie chciałabyś sobie obejrzeć???;-) fotki w "fotkach" jakby co:-D

Ulkan super, że wszystko w porządku z Maleństwem, szkoda tylko że się tyle naczekałaś bo pewnie wymęczona strasznie jesteś i pomyśleć, że ja narzekałam na 3godziny:szok: 5ciu bym chyba nie wytrwała

Kiniusia no i widzisz cała panika niepotrzebna była, choć wcale Ci się nie dziwię, super że z Maleństwem wszystko ok a foteczki i tak piękne mimo iż ze zwykłego usg:-) Mam nadzieję,że teraz przynajmniej na troszkę się uspokoisz i skończą się te paskudne koszmary.

Noelka kciuki jutro zaciśnięte będą i czekać będziemy niecierpliwie na dobre wieści i o Maluszku i o zmniejszającym się krwiaku.
Co do ludzi to wszędzie to samo, ja w Wawie byłam 9miesiąc, mało mnie z autobusu nie wypchnęli, na nogach ledwo się trzymałam, w końcu weszła jakaś babeczka i ludzi skrzyczała, mówi do mnie że sama niedawno w ciąży była i nie ma się co patyczkować:-D Zresztą w Święta Bożego Narodzenia ludzie w Kościele udawali, że mnie nie widzą, dopiero jak o ławkę się oparłam, kręgosłup choć trochę odciążyć chciałam, to ktoś się "obudził"
 
Do góry