reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdjęcia z USG, wizyty lekarskie, badania...

03.2012 nie chciąłm was straszyć ale mój obecny zestaw leków wygląda następująco:
Euthyrox, Fraxiparina, Tardyferon, Magne B6, kwas foliowy 5 mg, i progesteron a no i witaminy ogólne z jodem koniecznie (zamiast jodid bo słaba morfologie miałam).
O hashimoto dowiedziałam się dopiero z badań po drugim poronieniu. Wcześniej przy drugiej ciąży tylko duphaston brałam ale jak widać nie w tym problem był.
Nie zdążyłam uregulować TSH przed ciążą i gdy dowiedziałam się że dzidzi miąłam 4,7 a jak wiemy najlepiej 2 więc strasznie się załamałam że to na pewno wpłynie na dzidzię i że znów się nie uda, na szczęście ft3 ft4 miałam w normie i endo wyjaśnił mi że to najważniejsze. Teraz jestem cały czas na zwiększaniu i dobieraniu dawki. W poniedziąłek idę zrobić kolejny pomiar i zobaczymy czy wskoczyć na 100.
 
reklama
Makunia Iza gratki :D świetne wieści :D
Ulkan..przykro mi :(

byłam dziś u gin, miałam mieć tylko badanie..ale gin chciała obejrzeć dokładniej szyjkę więc szybkie usg mi zrobiła, przy okazji malucha pokazała, wygląda już jak człowieczek, niesamowite jak szybko z fasolki robi się prawdziwy człowiek :) serducho bije :)

Szyjka w miarę ok, ale cosik tam do końca nie gra i mam szlaban na seks...akurat teraz jak sił więcej i ochota większa ehh
w ogóle wspomniała, że druga cc chyba będzie, muszę ją dokładnie dopytać następnym razem dlaczego
 
03.2012 nie chciąłm was straszyć ale mój obecny zestaw leków wygląda następująco:
Euthyrox, Fraxiparina, Tardyferon, Magne B6, kwas foliowy 5 mg, i progesteron a no i witaminy ogólne z jodem koniecznie (zamiast jodid bo słaba morfologie miałam).
O hashimoto dowiedziałam się dopiero z badań po drugim poronieniu. Wcześniej przy drugiej ciąży tylko duphaston brałam ale jak widać nie w tym problem był.
Nie zdążyłam uregulować TSH przed ciążą i gdy dowiedziałam się że dzidzi miąłam 4,7 a jak wiemy najlepiej 2 więc strasznie się załamałam że to na pewno wpłynie na dzidzię i że znów się nie uda, na szczęście ft3 ft4 miałam w normie i endo wyjaśnił mi że to najważniejsze. Teraz jestem cały czas na zwiększaniu i dobieraniu dawki. W poniedziąłek idę zrobić kolejny pomiar i zobaczymy czy wskoczyć na 100.

Ooo też sporo tych leków :)
moja historia podobna też wiem o hashimoto od drugiego poronienia, wtedy też miałam Tsh 4,6 a właśnie ft3 i 4 ok ale pomimo że leki były wprowadzone w 4tyg to nie pomogło i w 7tyg serduszko przestało bić ale nie mam pewności czy to akurat tarczyca zawiniła, nie mam pojęcia co. Wtedy brałam tylko dodatkowo Luteinę (ale w mniejszej dawce niż teraz) i zwykły kwas f.
Przed tą ciążą Tsh już miałam uregulowane do 1,4 później w 10tyg było już 0,4 a teraz jest 0,3 jestem cały czas na dawce euthyrox 88 i tak już zostanę jeżeli wynik będzie się utrzymywał lub rósł max do 1,5. Jestem świeżo po wizycie u endokrynologa i wytłumaczył mi że lepiej dla dziecka żeby tarczyca weszła nawet w nadczynność niż znowu w niedoczynność, mówił też że Tsh do 12 tyg spada a później lekko będzie przyrastać ponieważ dziecko od 12tyg już samo produkuje swoje hormony i nie korzysta z mamy ;)
Trochę się nachodzimy do tych lekarzy i namęczymy ale dla dziecka wszystko ;-)
 
Iza marina ja też miałam pobieraną cytologię wczoraj i ginekolog mi tłumaczyła, żebym niezależnie od wyniku parę miesięcy po porodzie zrobiła nową ponieważ ta ciążowa, żeby nie naruszać śluzówki i nie powodować plamień pobierana jest stosunkowo nisko i płytko a to nie powinno boleć i przyznam że nigdy w życiu nie krwawiłam po cytologii, także nie zazdroszczę:(

Ulkan ściskam mocno, musisz być bardzo dzielna ze względu na maluszka!!!
 
Makunia, Truskafka jeszcze raz wielkie gratulacje z powodu udanych wizyt:-)

Ulkan ogromnie Ci współczuję, trzymaj się kochana

Dziewczyny czy Wy macie jakieś wskazania, że cytologię teraz robicie w ciąży mimo, że to tak może podrażnić śluzówkę???
 
Szczebiotko mnie się gin. pytała kiedy miałam ostatnio cytologię, no i mówiłam jej że 1,5 roku temu, to powiedziała, że musimy zrobić, że w ciąży powinno się zrobić. Także pewnie jak pójdę następnym razem to mi pobierze. A podobno to w ciąży nie jest przyjemne?
 
U mnie tak samo na pierwszej ciążowej wizycie robiłam cytologię, bo ostatnią miałam robioną w poprzedniej ciąży. A cytologię miałam robić i tak wtedy, bo to miała być wizyta nie ciążowa tylko z wynikami :p
 
Mój gin uznał po prostu że ta z przed roku jest nie aktualna i trzeba nową zrobić. Zresztą mnie to nawet nie zdziwiło bo ja już od kilku dobrych lat robię co rok. Ale pierwszy raz bolało i plamiłam bo raczej plamieniem nie krwawieniem trzeba to nazwać, i nie długo trwało. Poza tym nawet mi mówił że mam ją włożyć do badań tych które mam zabrać do porodu.

03.2012 dobrze że tobie endo też jodik kazał łykać bo nie byłam tego pewna są, różne wersje co do jodu przy hashimoto że podobno wzmaga produkcje przeciwciał czy jakoś tak, już nie pamiętam dokładnie, ale szkoły sa dwie albo że absolutnie unikać albo że absolutnie brać, moja endo tą druga szkołę uprawia a że jej ufam to biorę.
 
reklama
Do góry