reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdjecia nasze :)))

Sumko Jestem pod wrażeniem. Hobby bardzo interesującę i pozyteczne a do tego efekty pracy ... no poprostu miodzio. Ja jakoś nie mam pomysły na zajęcię, jakieś hobby nie wiem co chce robić :(
Agatatje Pięknie wyrosło dasz spróbować?? A te bułeczki z czymś są w sródku z jakimś nadzionkiem albo co?
 
reklama
Agatatje, ja się wykonczę patrząc na te pyszności, mam krzyż z tą alergią :((

Odbiję sobie tak po porodzie ( no powiedzmy 4 mieisiące po ) że dopiero wtedy zacznę tyć :D
 
Sumka fajne to Twoje hobby - szczegolnie ta doniczka z zielonymi motywami przypadla mi do gustu.

Agatatje - mniam... wyglada to na maslane buleczki (ewentualnie drozdzowki) z kruszonka. I swieze maselko obok...i domowa komfiturka...Pomarzyc tylko zostaje bo sama talentu kulinarnego do pieczenia nie posiadam. A swoja droga gdybys te zdjecia zamiescila wczoraj to chyba skusilabym sie na podroz do Belgii (wlasnie wczoraj odwolalam rezerwacje) i normalnie wprosilabym sie na te buleczki ;D
No i mieszkanko w tle wyraznie nabralo juz swojego domowego charakterku :)
 
AGATATJE MOGŁABYŚ ZAMIEŚCIĆ PRZEPIS NA TE APETYCZNIE WYGLĄDAJĄCE BUŁECZKI Z GÓRY DZIĘKI ;D
 
dobra daje przepis dziewczyny, zebyscie rzeczywiscie nie zjadly monitorow ;)
sa to jak sie niektorzy domyslili buleczki maslane :D
podam ilosci produktow jak w przepisie, ale mozna zawsze zmniejszyc ilosc bo mi z tego wyszlo 12 duzych buleczek/drozdzowek

1kg maki, 7dkg drozdzy, 1/2l mleka(moze byc smietanka), 20-25dkg cukru, 10dkg tluszczu, 3 zoltka, skorka cytrynowa, sol, wanilia, tluszcz do formy, jajka do smarowania, cynamon, jablka (maslo, cukier, maka na kruszonke)

1. robimy zaczyn: drozdze rozetrzec z cukrem, dodac troche mleka i 25dkg maki, wymieszac i zostawic przykryte w cieplym miejscu do wyrosniecia
2.zoltka ucieramy z cukrem na pulchna mase.
3.roztapiamy tluszcz
4.jak zaczyn wyrosnie dodajemy go do pozostalej maki i mieszamy z utartymi zoltkami oraz reszta mleka na gladka mase, dodajemy wanilie(cukier waniliowy), skorke cytrynowa, szczypte soli. Kiedy ciasto jest ladnie wymieszane powoli wlewamy roztopiiony tluszcz wciaz mieszajac.
5. dzielimy ciasto na buleczki i ukladamy na posmarowanej tluszczem blasze
6.kiedy wyrosna wsadzamy do kazdej kawalek jablka, smarujemy roztrzepanym jajkiem, posypujemy cynamonem i kladziemy kruszonke.
6. pieczemy w dobrze nagrzanym piekarniku na zloty kolor ok.20-25minut

zycze powodzenia, a w takiej starej ksiazce kucharskiej "Kuchnia Polska" jest podany przepis, ale te jablka i cynamon to moja wariacja hehe Naprawde nie jest trudne, wystarczy zrobic ladny zaczyn, a jak wyrosnie to wymieszac cala reszte razem ;D

sumko, jak bede miala czas musze sprobowac tego twojego hobby, nie wiem tylko jeszcze co bym miala ozdobic,ale bede myslec :laugh:
 
a ciasto kleilo mi sie do lapek strasznie wiec wykladalam na blache lyzka i staram sie formowac w cos w rodzajuz bulek ;D
po ok.godzince wyroslo na calkiem ladne buleczki, a w piekarniku to zamienilo sie w wielkie drozdzowy :laugh:
 
A ot zdjecia z dzsiejszego spacerku, wiosna pelna para wiec maz przeciagnal mnie przez pol belgii ;) hihih, na szczescie po drodze zafundowal mi masaz stop ;D

agatka.jpg


tu przed masazem:

agatkalezy2.jpg


i po masazu, udalo nam sie znalezc las (wymiary 500 na 700m, ale jak na tutejsze warunki to prawie puszcza ;D )

las.jpg


potem podziwialismy brytyjski statek marynarki wojennej jaki zawital do Antwerpii :D
maz obfotografowal go niczym szpieg, ale udalo mi sie zalapac na pare fotek zanim poczulam sie zazdrosna o np.helikopter jaki stal na pokladzie ;)
westminster.jpg
 
reklama
Agatatje zdjatka super. Ladnie sie prezentujesz z brzuszkiem!
A ja musze Ci przy okazji podziekowac bo poprzednie sloneczne zdjatko (to z wypijaniem mleka) podzialalo na mnie jak furmanski bicz: ruszylam tylek i tez wybralam sie na spacerek. No i od razu lepiej sie czuje (a juz zniesc siebie samej smetnie walesajacej sie po domu i odkladajacej spacer z dnia na dzien nie moglam) :)
 
Do góry