Bellaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2009
- Postów
- 2 995
Witam
Ja zrobiła, błąd bo nie uczyłam dziecka zasypiać w łóżeczku jak był malutki, miał kolki był nauczony noszenia, huśtania w wózku, był pewien etap około 5 miesiaca, wtedy przez miesiąc zasypiał w łóżeczku i myślałam że juz tak zostanie, niestety myliłam się. W nocy usypiałam w wózku, w dzień i wieczorem, i tak do 9 miesiąca, a potem wzięliśmy się porządnie za naukę, najgorzej było oduczyc małego zasypiania w nocy po jedzeniu bez wózka, siedzieliśmy z nim przy łóżeczku na zmianę czasem nawet po 2 godz, trwało to długo ale jakos się nauczył jeden sukces za nami, potem jak juz miał rok nauczylismy go zasypiac wieczorem, zawsze o tej samej porze. Potem w dzień ale to już bez problemu 2 minuty i śpi. Także wszystkiego mozna dziecka nauczyć, tylko potrzebna konsekwencja i wytrwałość. Ja nie zawsze byłam konsekwentna, a mały to zawsze wyczuł i umiał wykorzystać, mama miękka, ale tata odegrał dużą rolę i za to mi chwała.
Ja zrobiła, błąd bo nie uczyłam dziecka zasypiać w łóżeczku jak był malutki, miał kolki był nauczony noszenia, huśtania w wózku, był pewien etap około 5 miesiaca, wtedy przez miesiąc zasypiał w łóżeczku i myślałam że juz tak zostanie, niestety myliłam się. W nocy usypiałam w wózku, w dzień i wieczorem, i tak do 9 miesiąca, a potem wzięliśmy się porządnie za naukę, najgorzej było oduczyc małego zasypiania w nocy po jedzeniu bez wózka, siedzieliśmy z nim przy łóżeczku na zmianę czasem nawet po 2 godz, trwało to długo ale jakos się nauczył jeden sukces za nami, potem jak juz miał rok nauczylismy go zasypiac wieczorem, zawsze o tej samej porze. Potem w dzień ale to już bez problemu 2 minuty i śpi. Także wszystkiego mozna dziecka nauczyć, tylko potrzebna konsekwencja i wytrwałość. Ja nie zawsze byłam konsekwentna, a mały to zawsze wyczuł i umiał wykorzystać, mama miękka, ale tata odegrał dużą rolę i za to mi chwała.