reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zasypianie maluszka...

Witam wszystkie mamy. Błagam o poradę.
Mój synek ma już ponad 7 miesięcy. I tak:
- smoczka nigdy nie chciał (co uważałam za rzecz dobrą, ale teraz już nie - za późno:/)
- karmię najczęściej piersią, ale zdarza się mleko sztuczne
- kładąc go ok 19:30 chce przed snem pierś
- budzi się co godzinę (to nie jest przesada! poważnie :/) - musi dostać pierś, bo nie chce zasnąć, ale on tylko "dziamdzia"- moim zdaniem wcale nie jest głodny
- w dzień śpi 2 razy po PÓŁ godziny
- próbowałam usypiać bez piersi - kołysanie itp. jeżeli jakimś cudem uśnie to na (jego rekord) 9 minut
- w rezultacie jak kładę się spać po północy to już potem biorę go do łóżka, bo nie mam sił
- próbowałam różnych metod - zostawiać niech się wypłacze, przychodzić po 5 min gładzić po główce i śpiewać kołysanki, brać na ręce, aż się uspokoi i odkładać, teraz jak już wstaje to -ciągle go kłaść(ponoć dzieci nie zawsze wiedzą jak spowrotem się położyć) - kończy się to wielką histerią, spazmami, zaciąganiem powietrza, płacz do bezdechu. kiedyś czekałam 1,5 godziny, a potem 2 godziny jak wrzeszczał, ale serce mi prawie pękło. On tak może cały czas płakać, więc metody na "wypłakanie" nie zdają rezultatów. Próbowałam też dać kaszkę na wieczór - i tak budzi się po godzinie.

Ja nie mogę już tak żyć. To znaczy spanie z dzieckiem nie rozwiązuje, żadnego problemu. W zasadzie nasila inne - oddalenie od partnera. Ani to poprzytulać się, ani nic. Doszło do tego, że on kładzie się o 2 w nocy pod oddzielną kołdrą. Tak się "zajmował" synem, że nawet od niego butelki nie chce z mlekiem, o zasypianiu w jego ramionach nie wspominając. Tata tylko od kąpieli i zabawy. Zostałam sama na placu boju. Dodam, że nie ma mowy o podaniu czegoś innego przez butelkę niż mleko. Młody od zawsze - woda tylko prosto z kubeczka lub na łyżce. Tak samo kaszka i inne posiłki.
 
reklama
Basienia - nie pomoge konkretnie, moge co jedynie "pocieszyc", ze u nas podobnie. Tzn. zasypianie tylko przy cycu i tylko z mama. Z tata, noszony, w wozku czy samochodzie tez potrafi zasnac ale max. na pol godziny. Co gorsza zasypia coraz pozniej: dzis o 3 w nocy!!!!!! (tzn. zasnal o 20 - 2 godz. z tata, godzine ze mna i od 23 impreza...:wściekła/y:) W nocy pobudki srednio co 2-3 godziny (ale co godzine tez juz byly) Spospobu na to nie mamy a tez probowalismy chyba wszystkiego. Roznica miedzy Toba a mna jest taka, ze ja jakos sobie z tym radze (tzn. przyzwyczailam sie, weszlam w ten rytm, co nie znaczy ze sie calkiem poddalismy, probujemy codziennie), no i mam wsparcie malza (to on wczoraj szamotal sie z nim od 1 do 3). Jak znajdziesz na swojego sposob to koniecznie go zdradz!!! :tak:
 
Basienia spróbuj puszczac mu do spania relaksującą muzykę, albo szum - suszarki lub odkurzacza - u nas to działa. Mój synek też wybudza się w nocy, ale aktualnie męczą go górne "3" - w nocy musiałam dać paracetamol, tak płakał, ale cichutko puszczony z komórki szum w jego przypadku działa cuda. Tak wielkie, że sąsiad wierci i stuka u góry, a Krzyś śpi. Może zacznij od nowa rytuały wprowadzać? Kąpiel, masaż, wyciszenie... Też miałam problem z zasypianiem, ale jakoś sam się rozwiązał...
 
Basienia, moja również usypia przy cycu, zdarza się że nie, ale bardzo rzadko. Dziś np. usnęła o 19.00, a o 19.30 już się obudziła na cyca, póżniej o 20.30. Na początku tylko ciamka sobie, wygląda to tak jakby chciała się przytulić, ale po chwili ciamkania wydziela sie oxy i ona faktycznie je i to za każdym razem, więc jakby zliczyć to trochę tych ml wypije. Do północy już się nie obudzi, ale ja daję mm na noc, czasami kaszkę, wypija 170 ml :szok: i podejrzewam, że gdyby nie to, że więcej w butelce nie ma to piła by dalej.
Jak ją usypiam to z cycem, jak czuję że tylko ciamka to szybko podmieniam cyca na smoczek, jak zaczyna się szamotać i płakać to muszę ją przytrzymać tak żeby poczuła smoka i wtedy sama go bierze, pociamka go chwilę i wypluwa albo jej wypada bo uśnie.
Ja moją do łóżka też biorę, ale dlatego, że robię to w śnie, na śpiocha biorę ją i śpimy razem, ona pociągnie dwa razy i usypia a ja już śpię przy pierwszym pociągnieciu. Po prostu w nocy nie mam siły i padam, wcześniej karmiłam na siedząco, teraz nie pamiętam kiedy ją biorę.
Na szczęście u nas nie ma histerii, bo ona te 2 - 4 godziny przesypia, ale bywa i tak, że co godzinę wstaje jak u Ciebie. Też jestem tym wstawaniem zmęczona i doskonale Cię rozumiem.
Może spróbuj oszukiwać małego, dawaj mu na noc, ale nie zaraz po pójściu spać, tylko np koło północy mleko na początek z jedna miarką kaszki i zwiększaj codziennie ilość, może to go nasyci, chociaż wydaje mi się, że to bardziej chodzi o ssanie niż jedzenie. Możesz tez spróbować ze smoczkiem uspokajaczem, wypróbuj różne rodzaje, te z firmy MAM podobno mają najbardziej przyswajalny kształt. 17326_1.jpghttp://www.mamabebe.pl/product-pol-17326-Smoczek-MAM-Perfect-6m-rose.html
Poradź się pediatry.
Taka sytuacja nie może trwać wiecznie, bo ucierpisz nie tylko Ty i Twój partner, któremu się nie dziwie, że się wkurza, ale i dziecko.
Ja bardzo bym chciała oduczyć małej zasypiania przy cycu ale po pierwsze nie mam silnej woli a poza tym kocham to, tylko że wiem, że im pozniej tym trudniej/
 
Dziękuje za wszelkie rady. Jesteście kochane. Popróbuje wszystkich metod, bo może akurat coś "zaskoczy".

Byłam dziś u pediatry - mały trochę się przeziębił - zapytałam go przy okazji co ja mam robić z tym snem. Powiedział mi, że niektóre dzieci "uzależniają się" od piersi. Chcą bardziej przytulić się niż jeść i nie ma żadnej rady na to. Wyrośnie kiedyś. Na moje pytanie czy nie dałoby się jakiegoś preparatu nasennego podać otrzymałam odpowiedź, że nie bardzo, bo przywyknie do syropu i bez tego ani rusz, a ponadto widzi, że mój mały jest energicznym dzieckiem, a te syropki "hamują rozwój charakteru" czy jakoś tak. Mamy się przyzwyczaić, że on taki będzie. Mam spróbować z wietrzeniem pokoju przed snem, przestawić łóżeczko w inne miejsce, albo lżej ubrać na noc, bo może akurat tu jest problem, że się budzi.

Niemniej i tak będę wprowadzać wszystkie wasze rady w życie - jeżeli to miałoby zmniejszyć liczbę pobudek z 10 do choćby 5 (marzenie).
 
Basienia witaj w klubie... to samo u mnie było... pobudki co 40 min z zegarkiem w ręku przez około 2 miesiące. Historia identyczna jak twoja... ja nie wytrzymałam... od 1. stycznia syn jest na mleku modyfikowanym totalnie odstawiony od piersi. Podaję rano i w ciągu dnia moje odciągnięte mleko ( ale nie przystawaim do piersi bo wiem że zacznie się to samo) i będę to robić póki laktacja się utrzymuje. na noc daje mm i wydłużam przerwy między karmieniami. Staram się utrzymać stałe godziny : 19.00, 23-24, 3-4.
Chciałam karmić małego cycem do roku ale stwierdziłam że właśnie takie "uzależnienie" od cycka nie działa na jego korzyść i tylko powoduje w nocy niepokój. Oczywiście nie namawiam na zaprzestanie cycowania :) ale może będzie można u was jakoś połączyć cycowanie z pojedyńczą butelką na wieczór.
 
Basienia - tez tam bylam, nocny festiwal jedzenia... Od 6 miesiaca maly jest na mm i spi z jedna przerwa, lub wcale sie nie budzi. Spi od 19-20 do 7. Jak rozmawialam z pediatra to jej "diagnoza" byla taka, ze on moim mlekiem sie nie najadal, ze wzgledu na alergie na mleko - moje mleko przez nigo przelatywało. Teraz jest na Pepti i nie ma problemow - je juz 5 razy na dobe, w tym raz Sinlac, raz zupke i 3 razy mleko. Czasem zje tez deserek, ale nie zawsze - zauważylam, ze nie lubi na slodko - kaszkami owocowymi sie brzydzi. Od cyca sam sie odstawil przez dwa dni, jak wrocilam do pracy. Dawalam mu cyc a on go polizal, pogryzl i sie smial, wiec nie bylo traumy z odstawianiem w ogole.

Ja problemy z butelka dla niego tez mialam - nie i koniec. Ale probowalam i w koncu zalapal - zmienialam butelki az trafilam - teraz je z kazdej - Avent, TT czy NUK.

Opisalam jak bylo u nas, u Ciebie jest inaczej, bo maly chce cyca. Moj bedac z babcia zalapal, ze butelka to jedzenie, no i zanim sie odstawil to jadl juz mm na wieczor, a reszta pokarmow to byl cyc. Po mm o 19 spal do 12-1 w nocy. Ale u nas to bylo Pepti - jak probowalam zwyklego mleka to bylo jeszcze gorzej.

Mi wychodzi, ze jak chcesz cycowac to sie musisz przyzwyczaic - problem niedlugo sam zniknie, bo do pelnoletnosci na cycu nie bedzie. A jak sie odstawi to zobaczysz - bedzie Ci cholernie przykro - ja ryczalam, bo to strasznie smutne bylo, ze nie chcial juz mnie dziamdziolic. Tak wiec tak źle i tak niedobrze.
 
Laura żeby zasnąć prawie zawsze musi się czegoś napić np . herbaty,mleka albo soku.
czy to nie dobrze?
Pytam bo przeczytałam na opakowaniu herbaty ,że nie używać do usypiania czy cos takiego..
 
Pieszczoszka najlepiej by było, żeby przed spaniem dostała coś niesłodzonego- np. wodę. Chodzi tutaj głównie o zęby dziecka. Laura co prawda jeszcze ich nie ma ale teraz kształtują się pewne nawyki żywieniowe. Jeśli przyzwyczai się do słodkich napojów na dobranoc to ciężko będzie ją tego oduczyć.
 
reklama
Do góry