reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zasypianie maluszka...

reklama
Czytałam ostatnio, że taki maluszek ze względu na stawy biodrowe nie powinien być kładziony na boczku...:baffled::baffled: mój przysypia różnie i dojrzałam do tego, żeby nie walczyć za wszelką cenę o totalnie samodzielne zasypianie na tym etapie.
 
tak jak teraz zaleca sie spanie na pleckach tak wczesniej zalecano spanie na boczkach. Czy wczesniejsze roczniki mialy zmasowane problemy z bioderkami?
 
Anik. - mój synek nie czytał tego zalecenia i sam na boczek lubi sie obrócic podczas snu:) Klade go na boczek, zaraz jest na plecach, potem znowu boczek, potem w poprzek łóżeczka, potem z nogami w szczebelkach - no i do tego karmie go na boczku, bo cyckiem tak trzeba:)
 
Hanutka nie lubi leżeć na boczku, zaraz 'majt' i na plecki lub brzuszek.

za to zasypianie nam się "popsuło" - Hania konsekwentnie wyciąga smoka z buźki i zaczyna wrzeszczeć, że go nie ma, wkładam i od razu w paluszki, czasem poleci ze 2 metry od niej, o ile w dzień da się wytrzymać to w nocy muszę siedzieć przy niej i albo wkładać co chwilę smoczek (czyt. milion razy na miniutę), albo muszę przytrzymać jej rączki - próbuję je zająć zabawką lub pieluchą, ale i tak wywala i do smoczka - ma to perfekcyjnie dopracowane - rączka nigdzie nie błądzi, a szarpnięcie zawsze z odpowiednią siłą. i po co ona wyciąga ten smoczek jak się później o niego drze?
 
zanetaa - moze Hani przyjemnosc sprawia nie rzucie a wypluwanie wlasnie? :-pDlatego tyle sie go domaga: mama daj popluc, no daj!!!! :-D
 
Zanetaa - nie wiem po co, ale mój też to uwielbia, po czym drze sie, że wyjął... proponuję spiknąć ich kiedyś, niech sobie poplują smokami razem :p

Flaurka - ja nie neguję kładzenia na boczku, mówię co wyczytałam, też o tym ani nie wiedziałam, ani tym bardziej nikt nie mówił :) mój też namiętnie śpi na plecach, próbowałam go na boku układać, ale jakoś mu ta pozycja nie pasi... przecież wiadomo, że nikt dzieciaka nie będzie przywiązywał :p
 
U nas bioderka idealne, wiec spimy na boczku i jest najlepiej:)

Zasypia sama, zarowno w dzien i wieczorem, 19-19.30 juz spi i nie ma problemu, czasami ze smoczkiem lub bez. Ma fazy, ze go wypluwa ale przytykam pieluszka (ktora tez jest usypiaczem) i najwazniejsze, ze wychodze z pokoju a ona zasypia sama.
Od kilku dni spi do 6 rano.
 
Mam pytanie i nie wiem gdzie najlepiej, więc tu bedzie. Mój ma awersje do spania na plecach, nawet jak tak go kłade to on zaraz myka na boczek i tak sie układa, że śpi wygiety w literę C, z główka wykręconą do tyłu. Śpi tak nieraz cała noc i w dzień - rzadko sie przewróci na plecy, a i to na jakis czas i znowu myka na bok, wygiety w pałąk. Wasze dzieci, jak spia na boku to tez tak wygięte? Mi to nie przeszkadza specjalnie, ale martwi mnie, że to nie jest dobre chyba do oddychania, nie wiem czy to narmalne u maluchów - ja bym tak długo nie wytrzymała.
 
reklama
Do góry