reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zasiłek dla samotnej matki ?!

reklama
Witam!Mam 24 lata i jestem w 4 miesiacu ciazy i bede wychowywal dziecko sama bo ojciec dziecka nie chce go uznac... bede mieszkala z rodzicami ale oprócz mnie mieszka tez moj brat ... w polsce nigdy nie pracowalam tylko sezonowo za granica... gdzie moge sie starac o pomoc finansowa i czy wogole im sie nalezy ... czekam na odpowiedz rowniez na meila kika2121@wp.pl
 
Witam ! mam pytanie jestem w ciazy i ojciec dziecka nie chce go uznac wiec dziecko bedzie mialo moje nazwisko ... mam 24 lat i nigdy nie pracowalam w kraju tylko za granica (praca sezonowa) nie mam zadnych dochodow i mieszkam u rodzicow którzy oprocz mieszkania nie moga mi pomagac finansowo boje sie ze nie bede miala za co napoczatku utrzymac dziecka .... czy mozecie mi napisac gdzie moge sie starac o pomoc finansowa i mniej wiecej ile to wynosi o ile mi tak pomoc przysługuje .... dziekuje
 
to, że nie chce uznać to nic nie znaczy. Zakładasz ojcu sprawę (jest domniemanym ojcem) przed urodzeniem dziecka. Żądasz pokrycia kosztów 3msc utrzymania Ciebie podczas ciąży i 3 miesięcy po ciąży (to jego obowiązek). Nie chce uznać to uznajesz sądownie po urodzeniu dziecka. Jak się nie przyznaje to badania dna na jego koszt. Od urodzenia dziecka masz zasiłek dla samotnej matki do momentu aż nie będzie wyroku alimentacyjnego przysługuje Ci 170 zł zasiłku i 68 zł rodzinnego. Po urodzeniu dziecka dostajesz podwójne becikowe (1000 normalnie i 1000 jako dodatek do rodzinnego). W wielu miastach jest jeszcze dodatkowe becikowe od miasta (poszukaj info w necie).

w którym miesiacu ciąży jesteś? niech Cię ktoś zatrudni jak najszybciej... nie znasz nikogo? jak będziesz mieć zatrudnienie to dostaniesz macierzyński a potem masz płatny wychowawczy...
 
nie stety nie mam nikogo takiego zeby mnie zatrudnil... a co do sprway w sadzie o ojcostwo to nawet jej nie bede zakladal bo lepiej zeby dziecko mialo moje nazwisko niz zeby ojciec mial jakiekolwiek prawa (ojciec dziecka to bardzo zly czlowiek i chcialabym dziecko trzymac jak najdalej od niego) a nie orietujesz sie czy dostala bym jakies pieniadze z Mops-u ??
 
Catedra to nie takie proste jak piszesz.Owszem matce dziecka należą si ę koszty utrzymania ale tylko i wyłącznie 3 miesięczne w ciąży lub w połogu/ no w wyjątkowych sytuacjach np. gdy matka ma jakieś komplikacje po porodzie sąd może ten okres przedłużyć,ale żeby je dostała musi udowodnić,że to on jest ojcem.Na takie domniemania sąd nie pójdzie,chyba,że tatuś dziecka sam się do niego przyzna wtedy matka jeszcze w ciąży otrzyma kase na swoje utrzymanie.Znając życie to niestety on się nie przyzna a mamuśka nie dostanie wcześniej ani grosza dopóki nie będzie uznane ojcowstwo.Nawet to,że teraz poda go do sądu raczej nic nie zyska.Jeżeli tatuś się wyprze ojcowstwa pozostaną jedynie badania DNA a one są wykonywane w takich sytuacjach w chwili kiedy dziecko jest już na świecie- więc pozostaje tylko czekać.Jeżeli chodzi o zasiłek to należy się on tylko samotnej matce- a według prawa samotna matka to ta której ojciec dziecka jest albo nie znany,albo nie żyje.Poza tym nawet gdy dostanie kase przed zasądzeniem alimentów to po ich otrzymaniu a wiadomo w takich wypadkach sąd zasądza alimenty od chwili urodzenia dziecka - no chyba,że powódka pisze w pozwie inny okres alimentacji- wtedy od tego okresu za jaki ma zasądzone alimenty cały zasiłek zwraca.Niestety takie są realia naszej rzeczywistości
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny:)
Przeczytalam pare waszych wypowiedzi i jestem lekko zszokowana.. Mieszkam w Poznaniu i bylam w mopsie zapytac o jakies wsparcie finansowe dla siebie i dziecka, kobieta powiedziala mi tam ze nie moga mi pomoc, bo pomagaja jedynie rodzinom wielodzietnym, a ja mam tylko jedno dziecko... Zadnego zasilku ani doplaty do mieszkania-chyba ze mialabym swoje wlasne mieszkanie, bo do wynajmowanego nie doplacaja.... dziwne, bo skoro nie mam na zycie to skad mam wziasc na kupno mieszkania?! nastepnie udalam sie do centrum swiadczen po zasilek rodzinny i dodatek do niego-drugie becikowe, ale niestety tez nie dostane od nich ani grosza, bo w 2008r pracowalam za granica i najwyrazniej za duzo zarabialam-pewnie powinnam juz wtedy odkladac pieniadze, bo od razu wiedzialam ze nie bede miala z czego zyc za dwa lata.... brak slow po prostu, w tym kraju nie da sie normalnie zyc.... tutaj nikt nie pomoze kobiecie ktora sama wychowuje dziecko, traktuja nas jakby to byla nasza wina, ze zostalysmy same....
 
kachum gdyby nie pomoc rodzicow to zdechlabym z glodu a mieszkalabym pod mostem. polskie panstwo nie pomoze. jedyna pomoc jaka ci moga zaoferowac to zabranie dziecka do domu dziecka.

potwierdzam ze w tym kraju nieda sie zyc. ja niewiem cobym zrobila co jadla za co kupila wyprawke gdyby nie rodzice. ja bylam pytac o pomoc w caritasie w centrum pomocy rodzinie, w osrodku kryzysowym w opiece spolecznej w domu samotnej matki. NIGDZIE NIE DOSTALAM POMOCY. ja niechcialam pomocy przez 18lat zycia dziecka. potrzebuje pomocy choc okolo pol roku bym mogla stanac na nogi. brutalna rzeczywistosc pokazala ze jak nie zawalcze sama, ze jesli sama nie stane na nogi. TO ZGINE A DZIECKO BEDE MUSIALA ODDAC.
mieszkasz w poznaniu tam jest praca zlobek dasz rade. ja probuje walczyc bym mogla mieszkac w rzeszowie. jesli mi sie nie uda bede musiala wrocic w bieszczady, a tam nic niema. niema zlobka nie ma pracy, niema perspektyw. jedynie co bym tam mogla robic to przemycac wodke i papierosy z ukrainy i sprzedawac oczywisce z dzieckiem pod pacha.

moze uslysze zarzuty to po co ci bylo dziecko?gdybym wiedziala ze ex tak zrobi a nie inaczej .... wszystkiego sie przewidziec nie da, myslalam ze go znam, ze wiem kogo kochalam, bylam z nim 1.5roku jak zaszlam w ciaze. a tak sie skonczylo
 
anowi82 doskonale Cie rozumiem.... my bylismy razem 6lat, tez myslalam ze go znam, choc mialam tez nadzieje ze bedzie lepiej kiedy dziecko sie urodzi.... a co do zycia w poznaniu to tez wcale latwo nie jest, nie ma tyle pracy ile mogloby sie wydawac, tym bardziej ze ze wzgledu na to jakich mialam rodzicow-musialam rzucic szkole i zaczac zyc na wlasna reke, teraz bez wyksztalcenia nie latwo cokolwiek znalezc.... poza tym zlobek czy opiekunka tez duzo kosztuja, a w panstwowych nigdzie nie maja miejsc dla dzieci.... musze mieszkac caly czas u tescia, z bylym partnerem i znosic jego alkoholickie awantury i ponizanie... po prostu nie mam dokad isc, bo moi rodzice tez pija... wzielam sie teraz ostro za szukanie jakies pracy, ale nie wiem czy uda mi sie zarobic na zycie, zlobek i wynajecie jakiegos chocby pokoju.... na razie zostaly mi jeszcze resztki optymizmu, trzymam sie dla synka, ale nie wiem jak sobie poradze....

tej kraj to jedno wielkie bagno, tylko w tv wciaz chwala sie, ze pomagaja samotnym matkom, szkoda tylko ze samotna matka to taka, ktorej maz nie zyje badz ojciec dziecka nie znany... my nie zaliczamy sie do zadnej kategorii...
zaluje ze wrocilam z anglii, bo tam na prawde mozna ta pomoc uzyskac od panstwa, a teraz nawet nie chce myslec o tym co bedzie... zgody na paszport dla dziecka w zyciu nie dostane, wiec jakos musze sobie radzic.... na razie wlasciwie utrzymuje mnie tesc, były cos tam czasem dolozy i jakos idzie....

damy rade dziewczyny, bedzie dobrze :) trzeba myslec pozytywnie i nie zalamywac sie, ale prawda jest taka, ze musimy liczyc tylko i wylacznie na siebie. nie patrzcie na te zasilki bo to niewiele da, o ile w ogole cos dostaniecie....
 
reklama
Hej dziewczyny:)
Przeczytalam pare waszych wypowiedzi i jestem lekko zszokowana.. Mieszkam w Poznaniu i bylam w mopsie zapytac o jakies wsparcie finansowe dla siebie i dziecka, kobieta powiedziala mi tam ze nie moga mi pomoc, bo pomagaja jedynie rodzinom wielodzietnym, a ja mam tylko jedno dziecko... Zadnego zasilku ani doplaty do mieszkania-chyba ze mialabym swoje wlasne mieszkanie, bo do wynajmowanego nie doplacaja.... dziwne, bo skoro nie mam na zycie to skad mam wziasc na kupno mieszkania?! nastepnie udalam sie do centrum swiadczen po zasilek rodzinny i dodatek do niego-drugie becikowe, ale niestety tez nie dostane od nich ani grosza, bo w 2008r pracowalam za granica i najwyrazniej za duzo zarabialam-pewnie powinnam juz wtedy odkladac pieniadze, bo od razu wiedzialam ze nie bede miala z czego zyc za dwa lata.... brak slow po prostu, w tym kraju nie da sie normalnie zyc.... tutaj nikt nie pomoze kobiecie ktora sama wychowuje dziecko, traktuja nas jakby to byla nasza wina, ze zostalysmy same....

Z tego co się orientuję to opieka społeczna pomaga osobom w trudnej sytuacji a nie tylko rodzinom wielodzietnym.Moja rada wystąp na piśmie do kierownika MOPSu o udzielenie pomocy finansowej.Udokumentuj swoje dochody albo dołącz zaświadczenie z Urzędu pracy.Musi ci odpowiedzieć ,jeżeli odpowiedż będzie odmowna poda przepis na podstawie którego nie otrzymałaś pomocy.Wtedy przysługuje odwołanie do sejmiku.W piśmie z opieki podadż gdzie możesz się odwołać.Wtedy się odwołuj.Z tego co wiem to jeżeli spełniasz kryteria gdzie dochód rodziny - w tym wypadku twój i dziecka- nie przekracza jakiejś tam sumy nie pamiętam dokładnie jakiej to należy ci się pomoc albo w formie zasiłku celowego - np. na zakup odzieży,lekarstw,żywności albo okresowego tzn.przez kilka miesięcy dostawać będziesz jakąś określoną sumę.
 
Do góry