Magdalenka
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2005
- Postów
- 1 236
NIkita ja też jestem jedynaczka Na zarozumiałą egoistke mnie Mamusia nie wychowała Chociaż czasem to mam do niej o to żal : Myślę, że tak samo można rozpuścić dziecko mając jedno czy sześcioro - to zależy od podejścia i stanowczości. Moja Mama już niestety swoje lata ma i najbardziej teraz odczuwam brak rodzeństwa, bo sama się o nią troszczę. Jeśli coś by mi się teraz przydazyło to zostałaby sama - Tata już nie żyje. Nie mam się z kim - tak samo ją kochającym - podzielic lękami z nią związanymi.
A co rodzeństwa, to przy dobrych relacjach ma sie kogoś bliskiego kto Cię dobrze zna, wie dla czego pewne rzeczy robisz tak a nie inaczej, ma się wspólne wspomnienia itp. Uważam, że przyjaciele obrej relacji z rodzeństwem nie zapewnią.
Ja po długich przemysleniach doszłam do wniosku, że posiadanie jedynak bylo by z mojej strony szczytem egoizmu w stosunku do mojego męża, dziecka i mojej Mamy. Od razu podkreślam, że przemyślenia dotyczyły tylko i wyłącznie mojej osoby i mojej sytuacji życiowej.
A co do pieniędzy ... to taka rzecz względna i tak mało stabilna, że jeśli tylko opierając sie na kwestii finansów podemowałabym decyzję czy mieć dzieci czy nie to nawet malżonką bym dzisiaj nie była!
A jedno wiem robienie czegoś w tym przypadku w brew sobie wcześniej czy później odbije się na najbliższych.
A co rodzeństwa, to przy dobrych relacjach ma sie kogoś bliskiego kto Cię dobrze zna, wie dla czego pewne rzeczy robisz tak a nie inaczej, ma się wspólne wspomnienia itp. Uważam, że przyjaciele obrej relacji z rodzeństwem nie zapewnią.
Ja po długich przemysleniach doszłam do wniosku, że posiadanie jedynak bylo by z mojej strony szczytem egoizmu w stosunku do mojego męża, dziecka i mojej Mamy. Od razu podkreślam, że przemyślenia dotyczyły tylko i wyłącznie mojej osoby i mojej sytuacji życiowej.
A co do pieniędzy ... to taka rzecz względna i tak mało stabilna, że jeśli tylko opierając sie na kwestii finansów podemowałabym decyzję czy mieć dzieci czy nie to nawet malżonką bym dzisiaj nie była!
A jedno wiem robienie czegoś w tym przypadku w brew sobie wcześniej czy później odbije się na najbliższych.