reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zalety i wady posiadania jednego dziecka!!!!!!

Drogie mamy. Po co te wszytstkie dyskusje i swary. Każdy i tak podejmie decyzję,którą uzna za słuszną. Ja osobiście mam na razie trzyletniego Dawidka, ale wkrótce jak Bozia da zamierzam mu sprawić rodzeństwo. Widzę po moim synku,że bardzo potrzebuje kontaktu z dziećmi, a przecież braciszek czy siostrzyczka będzie najcenniejszym darem dla niego jaki możemu mu dać. My również z mężem martwimy się jak sobie poradzimy z wychowaniem dwójki, sprawami finansowymi (które niestety w dzisiejszych czasch są niebywale ważne). Ale pomimo naszych trosk o przyszłość zdecydowaliśmy się na kolejne maleństwo. Oboje mamy rodzeństwo. Nie zawsze było miło i przyjemnie. Ale były też momenty tak cenne,że nie da się tego z niczym porównać.
 
reklama
Ja mam dwoje dzieci i nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko było jedynakiem. Co prawda jest duża różnica wieku, ale z czasem to nie bedzie dla nich ważne. Ja mam brata młodszego o 4 lata i też nie wyobrażam sobie, żeby go nie było chociaż też w dzieciństwie dokuczaliśmy sobie strasznie.Moja mała też wcześniej się nudziła, pytała dlaczego ona nie ma brata albo siostry a inne dzieci mają. Widzę jak się cieszy, ze ma teraz brata. Bawi się z nim, opiekuje nim i ciągle powtarza, ze go bardzo kocha. Uważam, ze rodzice krzywdzą dziecko, jeśli mają tylko jedno. Nie zapominajmy, ze rodzice wcześniej czy później odejdą i takie dziecko zostaje zupełnie samo( bo kuzynostwo nie zastąpi rodzeństwa). Tak jak pisałam mam dwoje i nie żałuję tego. Wiadomo, że są większe wydatki, ale jak starczy na troje to i na czworo wystarczy. A i jeszcze nie zgadzam się z opinią Agi 82, że trzeba się dzielić miłością. Każde dziecko jest tak samo kochane przez rodzicow. Jedyne czego żałuję to to, że tak długo czekałam z decyzją o drugim dziecku.
 
A my poprzestaniemy na jedynaczce.
Gdyby dano mi gwarancje 100% że drugie dziecko będzie zdrowe i o niebo spokojniejsze to może zaczęłabym rozważać.
A nie jest to możliwe także towarzystwo pieska i kuzynki musi wystarczyć.
 
Ja mam piątkę rodzeństwa, może i trochę za dużo, ale kiedyś było inaczej dlatego moi rodzice zdecydowali się na taką gromadkę. Dobry kontakt mam tylko z dwójką, gdyż pozostali są ode mnie duuuuuuuużo starsi ok 20 lat! Ale nie wyobrażam sobie, żeby ich nie było! Zawsze jak są święta, czy jakieś uroczystości rodzinne, to są, to bardzo miłe i przyjemne chwile kiedy zasiadamy wszyscy do stołu ze swoimi drugimi połówkami i dziećmi, ten gwar i śmiech, wspominanie, to jest to! Ja narazie mam jedno dziecko: syneczka, Kacperka i choć ma dopiero 3 miesiące, to już oboje z mężem wiemy, że chcemy mieć drugie dziecko i to w najbliższym czasie, najlepiej jakby się urodziło w końcu przyszłego roku.

a8d4fc6cd80afd0927c0492fb14e806c.png


95c079f340d84ebd417e3d44f6985b86.png
 
Ja rowniez zaliczam sie do mam jedynakow(jak narazie ):-D na dzien dzisiejszy nie planuje miec drugiego dziecka,...z czasem moze to sie zmieni.. Nie moge myslec jedynie o sobie ale i tez o mojej coreczce uwazam ze dziecko powinlo miec brata lub siostre,roznica wieku pomiedzy nimi moim zdaniem nie gra wiekszej roli. Zaden przyjaciel -przyjaciolka nie zastapi brata czy siostry .. gdy nasze dzieciaczki dorosna zawsze bedzie weseli gdy bedzie mialo do kogo jechac pogadac itd. Rodzice swoja strone a rodzenstwo swoja. Sposob wychowania jedynaka zalezy wylacznie od rodzicow wcale nie znaczy ze jedynak to rozpiszeczony "egoista" itd. Ja osobiscie nie jestem jeszcze gotowa na drugie dziecko..i mysle ze przez najblizsze 4-5 lat braciszka lub siostrzyczyki vaneska nie bedzie miala niestety --"stety" :-):happy2: puzniej gdy bedzie starsza moze sama pomoze mi w podjeciu dezycji o mlodszym rodzenstwie :-D....pozdrawiam.
 
Decyzja o jednym lub większej liczbie dzieci zawsze podyktowana jest kwestiami finansowymi i wychowawczymi. Jeśli ktoś miał dużo rodzeństwa i z tego powodu brakowało np. kasy, lub czasu dla wszystkich dzieci, to pewnie będzie chciał mieć mniej lub tylko 1 dziecko. A jesli wychowywało się kilkoro rodzeństwa razem i było fajnie, to pewnie będzie też tak chciał mieć w swojej rodzinie. Tak jest najczęściej, że powielamy model swojej rodziny, tak jak zarzekamy się, że nie popełnimy błedów rodziców, a często robimy dokładnie to samo. Ja mam 3 braci, dlatego pewnie chicłąbym mieć więcej niż jedno dziecko, tym bardziej, że myślę tu też o mojej córce, ze pewnie lepiej by jej było mieć siostrę lub brata. Teraz, gdy jestm dorosła, wiem, jakie to wsparcie miec kogoś, a kiedyś bracia byli wspaniałymi kompanami do zabawy.
 
zgadzam sie co do slowa :)
Wiekszosc mam po prostu boi sie ze nie da sobie rady z wieksza gromatka dzieci ze bedzie mnie czasu poswiecac temu a wiecej drugiemu :)zreszta ja mam tak samo :-D itd. ale musimy tez myslec o swoich pociechach nie tylko o sobie :sorry: pozdrawiam
 
Witam ja też mam jedno dziecko córeczkę i jak na razie nie planuje drugiego dziecka.
Ale wiem że przyjdzie taki dzień że będe chciała mieć drugie dziecko.
Ale jak na razie jest mi tak fajnie z córeczką sam na sam.
 
Ja cały czas się zastanawiam nad drugim dzieckiem, tylko tez nie wiem czy 6 lat to nie jest już za duża różnica.. Ale w sumie fajnie by było jakby Maciek mógł na kimś bliskim później polegać a poza tym w kupie raźniej:)
 
reklama
Ja mam dziewięcio miesięczną córeczkę, zawsze chciałam mieć więcej niż jedno dziecko, bo uważam że lepiej jak dziecko ma rodzeństwo, wtedy ma z kim pogadać o problemach, bo przecież nie o wszystkim dzieći chcą mówić swoim rodzicom. Myśle że też kontakt na co dzień z innym dzieckiem dobrze wpływa na wychowanie dziecka, sama mam starsze rodzeństwo i wiem jak to jest. Jednak w dzisiejszych czasach jest trudno utrzymać wiećej niż jedno dziecko, obecnie mieszkam z rodzicami bo razem z moim facetem odkładamy na własne mieszkanie, nawet nie wzieliśmy ślubu, bo łatwiej o kredyt gdy ubiega się o niego facet bez większych zobowiązań. Dlatego też na razie nie chcem następnego dziecka, ale mam nadzieje że to się zmieni...
 
Do góry