Cześć Dziewczyny.
Przepraszam, że się wtrącę, wcześniej się tu nie udzielałam bo nie wiedziałam o tym wątku.
Ja jestem Mama bliźniaczek ;D I życie nie pozostawiło mi wyboru czy mogę mieć jedno czy dwoje?? O tym, że będę mama bliźniat dowiedziala się dopiero w 4 miesiącu ciąży. Spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba, chociaż zawsze myślałam, że będę miała dwoje dzieci ale w jakiś odstępach wiekowych. A tu pac, będzie dwójka na raz. I wszystkie plany poszły ( miałam po macierzyńskim wrocić do pracy), tysiąc pytań, jak ja sobie dam radę, czy uda mi się ich wychować, skad weźmiemy pieniądze, itp. Po pierwszym szoku, jak doszliśmy zmężem do siebie przyszedł czas na refleksje, w koncu nie często jest się Mama i Tata bliźniat. Do konca ciązy już tylko cieszyliśmy się, że bedzie dwojka i modliliśmy się, żeby tylko były zdrowe a reszta jakoś to bedzie. I jutro mija rok jak jestesmy rodzicami naszych przeuroczych córeczek i za żadne skarby nie chciałabym ich zamienić na jedno dziecko. Czasami jak już nie mam siły, bo i tak bywa jak są chore czy ząbkują, to mam dość, ale jak na nie patrzę, to wiem, że jestem największa szczęściarą pod słońcem. Mam dwie cudowne istotki które kocham i wiem, że one mnie kochają. Jest nam ciężko pod względem finansowym, mąż pracuje, ja nie, mam narazie wychowawczy - 463 zł, dziewczynki od urodzenia są na mleku modyfikowanym ( miałam za mało pokarmu dla dwóch) i jakoś żyjemy. dziewczynki nie mają najlepszych ciuchów, zabawek, szczepionek za 300 zł, ale widać że są szczęśliwe. Teraz mimo tego, że mamy malo kasy, chcemy kupić lub wynająć mieszkanie ( mieszkamy z teściami w domku jednorodzinnym, i płacimy prawie wszytskie rachunki, wogóle nam nie pomagaja, mimo, że nie mają już nikogo na utzymaniu). Ale jakoś to bedzie. Musi być. Dziewczynki świetnie razem się bawią, widać, że się kochają i mam nadzieje, że będą kiedyś dla siebie podporą. Więc powiem Wam, że nawet jak jest ciężko da się radę. I moim zdaniem powinno się mieć więcej niż jedno dziecko.
To moje zdanie na ten temat.
A tak sie bawią moje lalki:
Przepraszam, że się wtrącę, wcześniej się tu nie udzielałam bo nie wiedziałam o tym wątku.
Ja jestem Mama bliźniaczek ;D I życie nie pozostawiło mi wyboru czy mogę mieć jedno czy dwoje?? O tym, że będę mama bliźniat dowiedziala się dopiero w 4 miesiącu ciąży. Spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba, chociaż zawsze myślałam, że będę miała dwoje dzieci ale w jakiś odstępach wiekowych. A tu pac, będzie dwójka na raz. I wszystkie plany poszły ( miałam po macierzyńskim wrocić do pracy), tysiąc pytań, jak ja sobie dam radę, czy uda mi się ich wychować, skad weźmiemy pieniądze, itp. Po pierwszym szoku, jak doszliśmy zmężem do siebie przyszedł czas na refleksje, w koncu nie często jest się Mama i Tata bliźniat. Do konca ciązy już tylko cieszyliśmy się, że bedzie dwojka i modliliśmy się, żeby tylko były zdrowe a reszta jakoś to bedzie. I jutro mija rok jak jestesmy rodzicami naszych przeuroczych córeczek i za żadne skarby nie chciałabym ich zamienić na jedno dziecko. Czasami jak już nie mam siły, bo i tak bywa jak są chore czy ząbkują, to mam dość, ale jak na nie patrzę, to wiem, że jestem największa szczęściarą pod słońcem. Mam dwie cudowne istotki które kocham i wiem, że one mnie kochają. Jest nam ciężko pod względem finansowym, mąż pracuje, ja nie, mam narazie wychowawczy - 463 zł, dziewczynki od urodzenia są na mleku modyfikowanym ( miałam za mało pokarmu dla dwóch) i jakoś żyjemy. dziewczynki nie mają najlepszych ciuchów, zabawek, szczepionek za 300 zł, ale widać że są szczęśliwe. Teraz mimo tego, że mamy malo kasy, chcemy kupić lub wynająć mieszkanie ( mieszkamy z teściami w domku jednorodzinnym, i płacimy prawie wszytskie rachunki, wogóle nam nie pomagaja, mimo, że nie mają już nikogo na utzymaniu). Ale jakoś to bedzie. Musi być. Dziewczynki świetnie razem się bawią, widać, że się kochają i mam nadzieje, że będą kiedyś dla siebie podporą. Więc powiem Wam, że nawet jak jest ciężko da się radę. I moim zdaniem powinno się mieć więcej niż jedno dziecko.
To moje zdanie na ten temat.
A tak sie bawią moje lalki: