Genna jak wczoraj przy mnie rozmawiała z labo to moim zdaniem już jej odpowiedzieli że nie mam komórek ona kilka razy dyktowała jej mój pesel i nazwisko i napomknęła jej że jest zaznaczone crio w protokole , przecież jak wychodziłam pick upie do domu dała mi zlecenie żebym w kasie zapłaciła za mrożenie, mało tego w dzień transferu mieliśmy przecież spotkanie z Panią z labo i rozmawialiśmy z nią że mamy zamrożone komórki a ona nam jeszcze pogratulowała mądrego wyboru. Dzisiaj mi czytała jakiś raport przez tel że jedna niedojrzała, druga coś tam przyznam szczerze że nie pamiętam reszty co mówiła bo byłam w szoku. Poczekam do 21 mam wizytę u profesora i wtedy ruszę sprawę, Pani immunolog zabroniła mi się denerwować no to mam . Tak sobie myślę a gdybym nie mogła mieć więcej stymulacji bo przecież są takie kobiety, albo między czasie przeszła jakieś szkodliwe leczenie będąc święcie przekonaną że mam zamrożone komórki co wtedy też by grzecznie przeprosili .
Ostatnia edycja: