reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Montana widać nie ma reguły i każdy lekarz ma swoją teorię na temat witamin i innych rzeczy. Mój np przy krwiaku nie każe mi leżeć a większość lekarzy zaleza leżenie. I weź tu cżłowieku bądź mądry :confused: Nie pozostaje mi nic innego jak mu zaufać i nie kombinować po swojemu
:tak:

Anulla ok :-)
 
reklama
Kasik tak jak piszesz w tej kwestii lekarze niestety mają różne zdania i uzasadniające je teorie ... każda z nas w ciąży musi jednak podjąć wiele decyzji i nie ma jednej słusznej drogi - każdy powinien postępować zgodnie z własną wiedzą, przeczuciem i radami lekarza - nie da się słuchać i dogodzić wszystkim - najważniejsze chyba abyśmy miały przekonanie że postępujemy słusznie i jak najlepiej dla malucha i siebie :tak:
Faktycznie witaminy mogą nasilać mdłości więc jak komuś bardzo dokuczają to tymczasowo sam kwas na pewno byłby dobrym rozwiązaniem, ja akurat nie miałam z tym problemu.

Magda to oficjalnie gratuluję córeczki :-)
 
Infinity ja nie mam w ogóle mdłości, trochę mnie to dziwi bo większość kobiet jednak ma a ja nic, nie to żebym tęskniła za tym ale bym chociaż wiedziała, że jestem w ciąży a tak to się zapominam czasami ;-)
 
Kasik doskonale Cię rozumiem bo miałam tak samo :tak: czasami nawet chciałam żeby się pojawiły a teraz sobie myślę że to jak z miesiączką w okresie dojrzewania - chcemy już mieć a później przeklinamy :-D Cóż, trzeba się cieszyć bo to w sumie lepiej i dla nas i dla maleństwa :tak: A za kilka tygodni poczujesz ruchy i przestanie Ci czegokolwiek brakować, zapewniam :-)
 
Infinity obyś miała rację, ruchy każdej matce dodają optymizmu :-) Czasami się zastanawiam czy mój kropek tam jeszcze jest. Dzisiaj mi się śniło, że poszłam na prenatalne a lekarz do mnie, że nie jestem w ciąży i jakoś tak mnie to źle nastroiło :sorry: Chyba zwariuję do kolejnej wizyty. Zastanawiam się czy nie iść do mojego stacjonarnego gina, żeby tylko zobaczyć mój cud. Minęło dopiero 10 dni od wizyty a ja już wariuję:zawstydzona/y:
 
Witam Was dziewczyny! Jestem tu nowa. Podczytuje Was od kilku dni i dzisiaj w końcu postanowiłam napisać. Przed chwilą odebrałam wynik ujemnej bety. To był mój trzeci transfer, a druga stymulacja. Mam jeszcze 3 mrozaki, które niestety sa słabe (zamrożone w 6 dobie). Bardzo na niego liczyłam ponieważ mimo, iz jestem w programie MZ i nie spełniam kryteriów do podania dwóch zarodków (mam 29lat) to pani embriolog wyraziła na to zgodę. Podali mi 2 blastocysty i niestety...Zaraz zrobię suwaczek (choć jeszcze nie wiem jak to sie robi) żebyście miały wszystko zobrazowane, ale mój problem to niedrozny jajowód ( jeden usunięty kilka lat temu po ciąży pozmacicznej) i słaba morfologia męża, która się waha od 0-2% :( Nie wiem co dalej robić. Zaczynam się martwić i myslę o dodatkowych badaniach, ale jakich? Czy to może być problem z implantacja?
Smerfeta nie jestem w stanie prześledzić całego watku, ale dobrze zrozumiałam, że Ty robiłaś badania immunologiczne po 3 nieudanych próbach?
Infinity Tobie udało się przy czwartm transferze bez dodatkowych badań?
Dziewczyny bedę wdzięczna za każdą sugestię. Macie tu ogromna wiedzę, która ja nie dysponuje, bo przyznam, że dopiero teraz, po tych 3 nieudanych próbach zaczynam czytać na ten temat...
Madziulka87 również leczę się w Parensie w Rzeszowie. Twoja historia jest niesamowita :)
Powinnam to zrobić na samym poczatku, a nie końcu, ale GRATULUJĘ wszystkim mamusiom!!!!
 
Witaj Tuśka ;-).
Bardzo mi przykro że tym razem też sie nie udało. Ale na pocieszenie powiem tylko tyle że mój męzuś też ma słabe nasienie morfologia też zawsze byla 0-2%, a jednak sie udało. Mialas ICSI czy IMSI? Trzymam kciuki za kolejne podejscie:tak:
 
reklama
Kasik sny się interpretuje odwrotnie więc wszytko w normie :-D a tak serio miałam mega dziwne i nietypowe sny na początku ciąży - nie tylko zresztą o samej ciąży ... pewnie to normalne przez 'nową sytuację', na szczęście teraz raczej się nie zdarzają ;-)
Co do wizyt - pomimo że mam co 3 tygodnie, też się denerwowałam - zazwyczaj jakiś tydzień po byłam spokojna a później zaczynało się tysiąc myśli czy na pewno wszytko ok ... powiem Ci że trochę mi przeszło ale dopiero po połowie ciąży (słabe pocieczenie, wiem ;-)) - chyba właśnie przez te ruchy i poczucie że zbliża się ten 'pewniejszy' okres ciąży. Generalnie jak mamy się stresować jestem za dodatkową wizytą, byle nie co tydzień bo nie ma to sensu i szkoda kasy.
Na pocieszenie powiem że w sumie dotychczasowa część ciąży szybko mi minęła - nim się obejrzałam już 7 miesiąc nastał :-)

Tuśka witaj na forum :-) Tak, mi się udało za 4 transferem, bez żadnych dodatkowych badań, suplementów (chyba że zaliczymy do nich Acard) i w dodatku z 'najsłabszym' wg. klasyfikacji Kliniki zarodkiem który był zamrożony jako ostatni (wcześniej miałam 3 transfery z pięknych blastusi klasy 5, 3, 3 i beta ani drgnęła). U nas nie było problemów z nasieniem, tylko po mojej stronie PCOS.
 
Do góry