Prawda jest taka,że co byśmy nie kupiły to i tak co ma być to będzie..i jedne śpioszki tego nie zmienią..
Ja na razie okropnie się jeszcze boję..ale wiadomo jest bardzo wcześnie..
Życie jest ogromnie kruche i krótkie. W każdej chwili może się COŚ zdarzyć..tym bardziej trzeba cenić każdą pozytywną chwilę.
Dokładnie No ja na razie tak jak napisałam, też nic nie kupuję. Chciałam tez utrzymać jeszcze w tajemnicy to, że jestem w ciąży, ale się nie udało. Ciężko mnie i mężowi było kłamać, ze w pracy wszystko ok i wymyślać dlaczego już kolejny weekend z rzędu nie wpadniemy do rodziców na obiad. Wśród znajomych na początku było kilka imprez i moje tłumaczenie, że nie mam ochoty pić, że ustaliliśmy z mężem że to ja prowadzę (mimo, że mieliśmy propozycje zostania na noc, z której do tej pory zawsze korzystaliśmy ) od razu wywołało pytania i podejrzenia
Trochę nam sie z tematu zeszło