Landrynka niestety w Polsce większość matek ubiera dzieci tak jak napisałaś. Ja osobiście wolę jak jest mi zimno niż gorąco i tak starałam się Oliwię ubierać, by nie marzła, ale by też nie było jej za ciepło. Strasznie ciężko było na początku.
Do tego trafił mi się egzemplarz gdzie ubierałam się cieplej niż ją, bo ona ciepła w ogóle nie lubi, a ja kocham. Zobaczę jak synek będzie i mam nadzieję, ze też szybko się nauczę co lubi. Temperaturke w domu mamy 19-21 więc w sama raz dla dzieci :-).
Do tego trafił mi się egzemplarz gdzie ubierałam się cieplej niż ją, bo ona ciepła w ogóle nie lubi, a ja kocham. Zobaczę jak synek będzie i mam nadzieję, ze też szybko się nauczę co lubi. Temperaturke w domu mamy 19-21 więc w sama raz dla dzieci :-).