reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

***Zakupy***

magdus tak własnie myślałam ;) :laugh: :laugh: :laugh:

ja tez Maję mało noszę raczej siedzi sobie w kojcu i się bawi ładnie :p :laugh: :laugh: :laugh:
 
reklama
magdus23 pisze:
Sorbus mowil same zle rzeczy,ale powiedzial ,ze godzine dzinnie mozna.

Magdus - Ty nie pisz takich rzeczy, bo Pawel bedzie jeszcze chcial kupic, bo mozna ;D ;D ;D ;D ja caly czas ratuje sie tym, ze mowie mu ze to baaardzo szkodliwe dla kregoslupa, a on leniuch taki, ze w ogole szok... Co trzeba ja na rece wziasc, to mowi - kupie jej chodzik :p duren jeden... dla mnie to poprostu kolejny zbedny wydatek i grat w domu :p dlatego tez nie chce. Nie dosc ze krzeselko, 2 maty, bujawka to jeszcze chodzik :p nic z tego :) A mloda i tak sie nauczy chodzic i tak :)
 
Wandziu ***  :),miałam nadzieje że Cię źle zrozumiałam  ;D a tak w ogóle to za chodzikiem był Radek,teraz wiem już dlaczego  :p
J.w zdania na temat chodzików sa podzielone,ja na przykład w takowym sie wychowałam i nie mam problemów z kregosłupem ani nie mam krzywych nóg,nie mam też zamiaru trzymać w nim mojego dziecka godzinami po prostu traktuję go jak zabawkę na chwile.
 
Pamciu już wyjaśniam dlaczego juz zakupilismy nowy fotelik :) Ten pierwszy mielismy pożyczony od znajomych, czego dzis cholernie żałuję, bo jak zaczęły się upały Kamilek zaczął sie bardziej pocić i już są ślady tego na tym foteliku :( Najgorsze jest to, że chyba nic z tym nie damy rady zrobić, bo po prostu materiał jest jakby wypłowiały w okolicach głowy :( Aż głupio taki oddawaĆ :( No nic, zaproponujemy im, że odkupimy ten fotelik, choc w gruncie rzeczy średnio mi odpowiadał, bo w zimie w kombinezonie Kamil ledwo się w nim mieścił na szerokość ( w barach ;) Dlatego stwierdziliśmy że lepiej będzie jeśli już kupimy nowy :)

W prawdzie przewozimy już Kamila przodem do kierunku jazdy ( czego robić nie powinniśmy dopóki dziecko nie waży 9 kg ) ale jak zamontowaliśmy go tyłem do kierunku jazdy to Kamil miał za bardzo wymuszoną pozycję siedzącą i za bardzo miał wygięty kręgosłup według mnie dlatego zdecydowaliśmy że będzie już jeździł przodem bo wtedy pozycja jest OK...

A co do chodzika to ja też jestem trochę przeciwniczką :( Mój mężuś jako dziecko miał chodzik i czasem się zastanawiam, czy to też nie ma wpływu na obecne jego problemy z kręgosłupem ...
 
co do chodzikow..to my nie bedziemy mieli tego w domku..:)..Moj Piotrek nie chce i ma chyba racje bo po 1 ..dziecko ma za slabiutki kregosluop aby w tym biegac i jest jeszcze za maly na cos takiego a po 2  i ostatnie ...to jak bedzie chodzil o wlasnych silach i na czworaka to bedzie tylko ciwiczyl swoje miesnie nog..raczek i kregoslypa no i bedzie zdrowszy a nie jak w chodziku..ale kazdy wychowuje jak chce i to jest jego indywidualna sprawia..i ja tez jestem za tym aby nie kupowac mlodemy chodzika bo bynajmiej nie bede musiala  miecoczu w dupie..:D :D ..i nie bede sie bala ze cos sobie na glowe zwali..a jak juz zacznie chodzic sam no to wtedy bede sie martwila..:D
 
Bartys, z tymi 9kg to tez nie jest chyba tak do konca. Bo co z tego, ze dziecko ma wage 9kg jak jeszcze dobrze samo nie siedzi? Nie powinno to byc uzaleznione od wagi ale od zdolnosci psycho-ruchowych dziecka, a oprocz tego od wieku, bo przeciez proporcje ciala dziecka zmieniaja sie z kazdym miesiacem. Dzieci mlodsze maja stosunkowo duza i ciezka glowe i dlatego powinny jezdzic tylem do kierunku jazdy na wypadek jakiejs kolizji czy wypadku.

Ja mam wlasnie taki problem z wyborem fotelika. Kubus sam nie siedzi a ma wage prawie 10kg i w foteliku maxi cosi cabrio ma potwornie ciasno i nogi mu juz od dawna wystaja. Jutro bede widziala sie z jednym z rehabilitantow, on podobno zna sie na fotelikach i ma mi cos doradzic.

Pozdrawiam,
Agnieszka
 
Wandziu, były chodziki jeszcze pamiętam resztki tego mojego w piwnicy,miał tylko cztery kółka i siedzisko materjałowe bez żadnej gąbki i jedną wysokość,nie tak jak teraz z regulacja na trzy poziomy.Najpierw ja w nim biegałam a potem mój brat.
 
Amelka ..ja tez pamietam te chodziki..ahaha..:D..moj kuzyn jeszcze w takim biegal a mial go po poim pokoleniu a ja mialam wtedy 11 lat jak on go zaczal uzywac..to byly takie metalowe rurki i wlasnie materialowe siedzisko..:D :D
 
reklama
Do góry