reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy styczniówek 2009

Ania.falko ja planuje wychodzic na spacerki juz od lutego, jesli nie bedzie duzych mrozow. Wczesniej trzeba przyzwyczaic do tego dziecko przez otwieranie okna w domku( oczywiscie male musi byc urbane w domu jak na spacerek). Moja kolezanka urodzila 16stycznia i juz pod koniec stycznia chodzila na spacerki.
 
reklama
tak jak Celinka pisze na początek dziecko trzeba werandować przy otwartym okniem albo na balkonie. Myślę że jak nie będzie dużego mrozu to gdzieś po 2 tygodniach na pierwszy spacerek będzie można wyjść. Oby zima była lekka i byle do wiosny. :-)
 
No jeśli zima będzie taka, jak w tym roku, to spędzimy ją całą na dworze z maluchami :-D
Chociaż jest ryzyko (odpukać!), że klimat zechce wyrównać rachunki i tym razem średnia temperatura od grudnia do marca będzie -15...
 
ja też jestem zimowym dziaciakiem (z grudnia), rodzice tak mnie zahartowali - codzienne spacerki na balkonie dały swoje i dziś nie narzekam na zdrowie, nie pamiętam kiedy ostatnio chorowałam :) ja swoje maleństwo też mam zamiar zahartować :D
 
Ja jestem jak najbardziej za tzw zimnym wychowem i hartowaniem dzieci, na zachodzie się uważa, że jeśli noworodek może być wypisany ze szpitala, to znaczy, że może też wychodzić na spacery, a w Polsce co?? Zalecają werandowanie najpierw. Mój syn urodził się w środku lata i też zalecono nam najpierw werandowanie, spacer dopiero po 2 tygodniach!!!! paranoja jak dla mnie... zalecenie olałam, oczywiście.
Moje dziecko nie było przegrzewane, śpimy przy otwartym oknie, nawet zimą, codziennie spacery (tylko w najgorsze ulewy nie) plus długie karmienie piersią i to się sprawdza! Mój dwulatek niemal nie choruje, sporadycznie ma przeziębienia trwające góra trzy dni, uchował się bez antybiotyku, podczas gdy jego rówieśnicy co chwila chorują i jedzą antybiotyk za antybiotykiem.

Córeczkę zamierzam wychowywać w taki sam sposób.
 
Ostatnia edycja:
Moj syn urodzil sie w pazdzierniku i mial 5 dni jak byl pierwszy raz na spacerze. Nastepnego dnia po wyjsciu ze szpitala. I pozniej juz codziennie. I tez bez werandowania nic mu sie nie stalo...
 
Hejka,

macie racje. Ja jestem z 1978 roku z 25 grudnia czyli tzw. zimy stulecia. Niestety mnie przegrzali i bardzo cześto jako dziecko chorowałam - głównie angina i oskrzela, teraz jest znacznie lepiej, ale po senatoriach trochę się z mamą najeździłam.

Boję się ze historia lubi się powtarzać, iż też trafię na grudzień. Tym bardziej że termin na 2 stycznia jest mało prawdopodobny ;-) Skoro ja się miałam urodzić w styczniu (był grudzień), a mój brat 5 lat po mnie w lutym a przypadł mu 26 grudzień ;-) A że jestem mała i drobna to kolejny czynnik - nie dotrwania do terminu i przewidywana cesarska (wskazania okulistyczne).

Ale zmierzam do tej zmimy. Wg www.twojapogoda.pl na dzień dzisiejszy tak to wygląda:

Grudzień mroźny i śnieżny Nasze najnowsze prognozy wskazują na grudzień z akcentami prawdziwej zimy. Będziemy mieć śniegu pod dostatkiem, a nawet za dużo, ponieważ miesiąc ten przyniesie temperaturę na poziomie poniżej normy wieloletniej, w dodatku padać będzie częściej niż zwykle w tym miesiącu. Jeśli prognozy się sprawdzą, to będziemy mieć pierwszy od trzech lat początek zimy w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Oby się mylili
 
reklama
Hehe. Ja bede rodzic w Gdansku na Zaspie. To przy tych prognozach bardzo ciekawe czy na prawdziwej zaspie mnie nie zastanie...
 
Do góry