reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla naszych malenstw

asiak. mikolaj sie postaral :)

ja kupowalam michasi spiworek i ani razu go nie uzylam, tylko musze go poszukac bo gdzies z ciuchami jest w piwnicy. michasia spala w rozku albo pod pieluszka bo to bylo lato i cieplutko bylo
 
reklama
Ja na poczatku planuje opatulac rozkiem i przykryc kocykiem ale cieńkim....a potem pod kołderka albo pod rozlozonym rozkiem....jak sie bedzie rozkopywał to pod kolderka bo jest wieksza....śpiworka nie mam ani jednego....
 
w takim razie póki co nic nie dokupuję....mam 3 kocyki (w tym 1 gruby), będę miala rożek, będę miała kołderkę, mam jakiś duuuży spiworek...jak coś to kupię coś do spania....póki co damy radę:)
 
skoro i za czwartym nie wyszło, to może ja już nie będę próbować... niebieskie ciuszki w samochodziki w sumie też są słodkie :-D

Kochana za piątym razem pewnie byłaby już na 100% :) ale może faktycznie jednak zaprzestań na 4 bo niebawem to drużyne piłkarską będziesz miała i to bez żadnej babeczki:)
 
Ja też miałam ogromną nadzieję na jakąś odmianę w temacie płci dzieci i na USG połówkowym nie było zbytnio widać, gin stwierdził, że "może" dziewczynka... Ja tam się pogodziłam, chociaż cały czas myślałam, jak to możliwe skoro u mojego są dwaj chłopcy, u nas tez pierwszy był brat i moje rodzeństwo ma tylko po 1 chłopcu - a ja co???!!! Same dziewczyny!!! No i dwa tygodnie później gin poszukał jeszcze raz i stwierdził, że 100 % chłopak bo tak się mały chwalił jajuniami :) No i u nas się prawdopodobnie udało, bo dopóki się nie urodzi to ja tam wolę takiej pewności nie okazywać... Ale jakby była dziewczynka, to już 4 raz byśmy nie próbowali, ze względów zdrowotnych i finansowych...

Chociaż mąż był innego zdania, tak za 7-8 lat pomrukiwał, że może jeszcze by spróbował, w sumie to mu było przykro, że chłopacy w pracy będą mu dożerali, że syna nie umie spłodzić... Jak wyszliśmy z USG i wiedzieliśmy, że chłopak to smsy wysyłał od razu :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry