reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy dla nas i naszych Maluszków

ja tez zamierzam zaczac wszystko kompletowac od listopada - po usg genetycznym :)

stwierdzilam ze dzieki temu rozloze koszty - co miesiac cos - a nie potem na hura
 
reklama
A ja zacznę kompletować od grudnia.
17.12 mam drugie badania prenatalne, więc poznam płeć już na 200%. I wtedy zaczne zakupowe szaleństwo!!! Mrau! :-D
 
Makao - pieluszki wielorazowe, to takie w których wkłady są wyciągane i PRANE.
Masz majteczki takie na rzepy, a wkład właściwy jest zdejmowany.
Ponoć jest to tańsze niż pampersy, jednak wielorazowa pieluszka swoje kosztuje.
Są też (podobno) zdrowsze dla malucha - mniej odparzeń, szybciej dziecko uczy się samodzielnie korzystać z nocnika etc.

Ja nie korzystałam, moja znajoma owszem. Niby zachwalała jakie to cudo, ale prania co nie miara - tym bardziej gdy maluszkowi schodzi na początku ok 10 pampersów na dzień! Nie wyobrażam sobie zapierać, prać, suszyć.
Zobacz załącznik 588165


czytam czytam o tych pieluszkach i uczucia mam mieszane. pieluszka jedna koszt 69 zeta. wkłady dodatkowa kasa. potrzeba ich ze 12. nie ma co kupować np trzy i sprawdzić bo musiałabym cały dzień potestować. boję się, że wydam tysiaka, wścieknę się masą prania (zapierania głównie-bleee) i po temacie. przejdziemy na jednorazówki. zamierzam wrócić do pracy po 6 miesiącach i wyobrażam sobie minę niani:/ sama nie wiem. nooooooo.

kręci mnie natomiast aspekt ekologiczny. hmm
 
Ostatnia edycja:
Moja znajoma chwaliła sobie te wielorazowe na etapie przestawiania się na nocnik. Tylko strasznie mnie śmieszyło, jak się chwaliła, że jej synek już nie robi w pieluchę, a tak naprawdę walił w te wielorazowe gatki i dla mnie niczym się to nie różniło, bo albo dziecko robi na nocnik albo wali pod siebie :rofl2:
 
Moja znajoma chwaliła sobie te wielorazowe na etapie przestawiania się na nocnik. Tylko strasznie mnie śmieszyło, jak się chwaliła, że jej synek już nie robi w pieluchę, a tak naprawdę walił w te wielorazowe gatki i dla mnie niczym się to nie różniło, bo albo dziecko robi na nocnik albo wali pod siebie :rofl2:
no tak. jak walił w gatki to i tak walił. :pPP
 
czytam czytam o tych pieluszkach i uczucia mam mieszane. pieluszka jedna koszt 69 zeta. wkłady dodatkowa kasa. potrzeba ich ze 12. nie ma co kupować np trzy i sprawdzić bo musiałabym cały dzień potestować. boję się, że wydam tysiaka, wścieknę się masą prania (zapierania głównie-bleee) i po temacie. przejdziemy na jednorazówki. zamierzam wrócić do pracy po 6 miesiącach i wyobrażam sobie minę niani:/ sama nie wiem. nooooooo.

kręci mnie natomiast aspekt ekologiczny. hmm

Ja kiedyś widziałam pieluszki za 40 zł/szt, a w necie można znaleźć wykroje i samemu sobie uszyć. Co kto lubi... ja będę kupować wielorazowe, bo naprawdę mam co robić poza obsługą bobasa :rofl2: - pierwszy miesiąc czy dwa przy córce miałam znośne, ale potem zaczęłam powoli czuć zmęczenie i chodziłam ostro przymulona, zasypiałam na siedząco i podobne takie atrakcje ;-). Jak patrzę z perspektywy czasu, to wcale nie uśmiecha mi się dodatkowy problem w postaci codziennego, ręcznego zapierania.
 
ja mam jedno usg 29.10 u dr, u której prowadzę ciążę, tydzień później w luxmedzie, to będzie 13 tydzień, chciałabym pod koniec listopada zrobić sobie 3d w 15-16 tyg i wtedy na pewno będzie płeć widać. zwariuję do tego czasu bo i M. i syn pierworodny twierdzą, że w brzuchu mam Lutka i coś mi się pomieszało. M. mówi "wiem, co robiłem" i z takim argumentem dyskutować trudno:/ :pPPP
 
reklama
ja mam jedno usg 29.10 u dr, u której prowadzę ciążę, tydzień później w luxmedzie, to będzie 13 tydzień, chciałabym pod koniec listopada zrobić sobie 3d w 15-16 tyg i wtedy na pewno będzie płeć widać. zwariuję do tego czasu bo i M. i syn pierworodny twierdzą, że w brzuchu mam Lutka i coś mi się pomieszało. M. mówi "wiem, co robiłem" i z takim argumentem dyskutować trudno:/ :pPPP

Świetny argument ma Twój mąż :-D Faktycznie ciężko dyskutować :rofl2:
 
Do góry