reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ZAKUPY - dla nas i dla maluszkow

reklama
Maja ja mam piankowy dla jasia i nie narzekam:) jak uczuli to zawsze mozna zmienic, ale wiecie wszystko moze uczulic, nawet spioszki bo jakos agresywnie zafarbowane. Nie ma co panikowac na wyrost. Ja sie bronilam przed gryka bo sama bym w zyciu nie chciala spac na czyms takim:) a poza tym mlody i tak wiekszosc nocy spedzal na naszym lozku na miekkim uginajacym sie materacu sprezynowym... Nie ma co przesadzac a niestety matce sprzedawca wszystko wcisnie powolujac sie na zdrowie dziecka...
 
ja wam powiem ze moja agata nie chciala spac na stronie gryczanej - spala na kokosowej twardej jak diabli :D ot wygoda :D

no i tak jak josie pisze - opinii miliony z czego 90% to "chłit marketingowy" :D
 
u mnie cora na kokosie jako tako spala,
na gryke przenieslismy ja jak miala 9 miechow [zapomnialam po prostu wczesniej]

Srednio jej sie spalo, zawsze wedrowala po lozeczku i wbijala sie w kacik ktorys [na poduszke]... zaczelam klasc pod nia na materac 3 poduszki - zeby miala na calej dlugosci i wedrowki sie prawie skonczyly - jej chyba za twardo po prostu.


Zastanawiam sie czy musze kupowac nowy czy jej mi starczy dla kolejnego malucha - bo w sumie uzywala go jakies 5-6 miesiecy tylko :?
 
u mnie cora na kokosie jako tako spala,
na gryke przenieslismy ja jak miala 9 miechow [zapomnialam po prostu wczesniej]

Srednio jej sie spalo, zawsze wedrowala po lozeczku i wbijala sie w kacik ktorys [na poduszke]... zaczelam klasc pod nia na materac 3 poduszki - zeby miala na calej dlugosci i wedrowki sie prawie skonczyly - jej chyba za twardo po prostu.


Zastanawiam sie czy musze kupowac nowy czy jej mi starczy dla kolejnego malucha - bo w sumie uzywala go jakies 5-6 miesiecy tylko :?

Ja bym na Twoim miejscu nowego nie kupowała skoro córcia tak krótko go używała.
 
A nie boisz sie ze lateks uczuli?

oczywiscie ze mam obawy tym bardziej ze materace lateksowe do tanich nie należą, ale tu juz nawet nie chodzi o kase ale o cierpienie maluszka.
W sumie tak samo boje sie czy proszek lub krem nie uczuli ..?!
Jak nie spróbuje to nie bede wiedziała...musze zaryzykować. :tak:

.
Zastanawiam sie czy musze kupowac nowy czy jej mi starczy dla kolejnego malucha - bo w sumie uzywala go jakies 5-6 miesiecy tylko :?

jezeli nie ma odkształceń to spokojnie mozesz użyć go przy drugim dziecku :tak:
 
mi to sie chce troche smiac przy tym wyborze materaca bo tyle jest zawsze o tym dyskusji (pamietam z pierwszej ciazy tez sie nad tym doktoryzowalysmy) a potem i tak dzieciaki spia z niami w lozku :) no i zawsze wszystkie sie zarezkaly za wszelkie swietosci ze NIE BEDIE DZIECKO SPALO W LOZKU BO SIE NAUCZY !!! ZE BEDA ODKLADAC, ZE NIE WOELNO ... 1% sie udawalo :) sama przyznaje sie bez bicia ze w dzien agata spala owszem w lozeczku albo w wozku na poczatku a w nocy i tak z nami :) łot lenistwo :)
 
bez przesady z tymi uczuleniami :-p przecież materac ma pokrowiec, na to dajesz jeszcze prześcieradło, więc nie ma styczności bezpośrednio z lateksem :happy2: to fakt, że teraz dużo jest alergii i co drugie dziecko na coś uczulone, ale nie dajmy się zwariować :happy2: owszem, jeśli któreś z rodziców ma alergię to jest wtedy prawdopodobieństwo, że dziecko też będzie miało. ja mam i obawiam się tego, ale nie zamierzam izolować dziecka od wszystkiego, bo to jeszcze gorsze niż styczność z alergenami, bo można nabyć na to odporność. tak mam z psem. jestem uczulona na psa, a mimo to mam psa i jestem odporna na niego.
 
reklama
u mnie obaj chłopcy spali w swoich łóżeczkach, jakoś tak im odpowiadało za to teraz zdarzają im się czasem wędrówki do nas, zazwyczaj jak którys jest chory i przyznaję że po prostu daję spokój i śpią z nami do rana (jeden albo drugi bo wędrują na zmianę)

ale np z usypianiem było różnie Tymka kładliśmy do łóżeczka i mogliśmy wyjść spokojnie a on zasypiał, z Samuelem zawsze był "problem" bo albo na rękach zasypiał albo jak był troszkę większy to musiałam siedzieć przy nim i trzymał mnie za palec
 
Do góry