Ja mam beznadziejny ręczy BabyOno z rączką. Na elektryczny i tak mnie nie będzie stać, więc mam nadzieję, że w razie W jakoś dam radę z nim
. A kupiliśmy go na szybko jak w szpitalu leżałam, bo okazało się, że bez niego to w ogóle laktacji nie uruchomię (Tymek był na intensywnej terapii noworodka, bez możliwości karmienia go piersią). Pożyczyłam najpierw od przyjaciółki jakiś starszy model laktatora Medela z pompką. Po 1 dobie odciągałam i płakałam z bólu, bo mi się odciski na dłoni zrobiły. Jakiś geniusz - pewnie facet - wymyślił sobie takie żłobienia na tej pompce. To jak się przesiadłam na BabyOno z rączką to luksus był
. Ale i tak kiepski. Ręka bardziej daje radę
.

