reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla mam i naszych skarbow

Dziewczyny czy któras sie orientowała ,jak to jest z tymi fotelikami?Mojej Nadii jest strasznie niewygodnie w foteliku bo mimo iż ma dopiero 7 kg to w sumie jest duża i zaczyna mi sie prężyć bo nie poskładam jej tam przecież.CZy ja moge ją już wsadzić do tego większego fotelika czy to są znowu jakieś wymogi wagowe?
 
reklama
wymogów wagowych nie ma, są "wielkościowe". muszą przede wszystkim pasy przebiegać prawidłowo i dobrze trzymać dziecko, poza tym musi byc w odpowiedniej pozycji i wysokości zagłowek, no i dziecko nie może "latać" w foteliku tylko musi byc stabilnie przypięte. Na tych fotelikach podają czasem, że od roku a przecież nasze dzieci mają wage 9 kg już teraz a gdzie dopiero rok! no i jeśli dziecko jest jeszcze na tyle wiotkie, że leci do przodu bo samo sztywno nie siedzi to fotelik musi mieć odpowiedni kąt odchylenia, żeby maluszkowi było wygodnie.
 
Ja też słyszałam, że fotelik można zmienić dopiero jak dziecko dobrze samo siedzi.Michał też już się prosi o zmianę, nie dosyć że mu nogi wystają to jeszcze stale się mały podnosi do siedzenia w tym aktualnym ale niestety jeszcze nie siedzi więc musimy poczekać.
 
Co do fotelikow to niestety sa tym bezpieczniejsze im maluchy do nich bardziej dopasowane:( nic nie powinno latac na boki i byc za luzne. Rowniez slyszalam ze powino sie wozic malucha w pierwszym siedzonku tak dlugo jak glowka jeszcze nie wystaje poza siedzonko, wazna jest wiec wedlug norm dlugosc od pasa w gore. A ze maluchom w nich niewygodnie to niestety nie nowosc. Julce tez nogi wystaja bo jest dluga ale chuda, ale ukladamy fotelik troche pod katem i chyba jej wtedy lepiej. A pozatym ubieram ja nie za cieplo do samochodu na dalsze podroze (my sami zawsze zdejmujemy kurtki wiec i dziecku tak robie).

Zamontowalismy w samochodzie na przyszlosc isofix i nie bedziemy musieli nowego fotelika pasami przyczepiac, bedzie wczepione na stale, ale ze zmiana na wiekszy jeszcze troche poczekamy.

Czasami w salonach samochodowych robia takie pokazy bezpieczenstwa dla dzieci w samochodzie, tam zazwyczaj sa specjalisci i odpowiadaja na wszelkie pytania, moze dowiedz sie, alurat w waszej okolicy organizowany jest taki pokaz?
 
:-) przepraszam , ze sie wtracam i wogole nie na temat :-) ale mam prosbe do Jagusi ....widze , ze mieszkasz w Zurichu
....dostalam tez info ze bedziesz sie gdzies przeprowadzac ...czy moze bedzie to gdzies kolo Genewy......bo ja tu troche samotna i przydaloby mi sie towazystwo.....
Jeszcze raz przepraszam, ze tak zmieniam watek ale chetnie z toba nawiaze jakis kontakt :-) jak bedziesz miec chwilke to napisz moj mail jest aktywny:-)
pozdrawiam wszystkie lipcowe mamy ....no teoretycznie to ja tez jestem lipcowa mama :-)
 
Jagusiu co do tych puzzli to ja mam duze czesci i jakos nie jest latwo ich powyciagac!!! Probowalam specjalnie dla ciebie!!! hihii
Co do waszego krzeselka to inaczej sobie nie wyobrazalam!!! To tak do was pasuje, do waszego szwajcarskiego stylu, ekstrawaganckie, w ciekawych kolorach!!!! Mi sie podoba, super!!!
 
Kreciku - wielkie dzieki.

No to chyba jedziemy w sobote puzzle kupowac bo z mojego dywanu mozna wyjadac farfocle jest taki miekki i lepiej chyba cos na to polozyc:). A do krzeselka sama sie musze przyzwyczaic...narazie stoi sobie w kuchni i sie na nie patrze:) Ale darowanemu koniowi...jakos tak chyba to przslowie szlo, nie?
 
Acha jagusiu ja moje puzzle kupilam w Hornbachu czyli w normalnym sklepie budowlanym na stanowisku gdzie sa dywany i wiesz co?? Nie smierdza w ogole tak jak mowily to czerwcowki, moze to poprostu zalezy od producenta!!!
 
Kupilam jakis czas temu dla Julinka w H&M bluzki z dlugim rekawkiem zapinane przy szyjce na dwa zatrzaski ale wlasciwie do tej pory prawie caly czas ubieralam ja w body i rajstopki bo bluzki mi non stop albo same sie podwijaly albo ona je probowala sciagnac. Wydaja mi sie malo praktyczne...Jak wy ubieracie maluchy do tych bluzek (kaftanikow)? Z rajstop mi wychodza...moze majtusie powinnam zaczac kupowac i wnie te bluzeczki wciskac????
Chcialabym jednak ja troche w te bluzki poubierac bo przeleza w szafie i tyle z zakupu bedzie. Szkoda by bylo...
 
reklama
Ja też nie znoszę tych koszulek i mam też kilka ubranych może ze dwa razy. A cały czas Michał nosi właśnie body, które osobiście uważam za świetny wynalazek.
 
Do góry