reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupy dla Malenstwa

reklama
Ja tez raczej tego wszystkiego nie liczę. Po prostu jest coś potrzebne to kupuję i nie myśle raczej o tym jak to sie przekłada na miesiac:sorry2: Mam na myśli pieluchy, kosmetyki, słoiczki, oczywiscie staram sie zawsze znaleźć jakies promocje byle taniej było :-D Mam jedynie tak ze musze czasem dobrze przemyślec jakis wiekszy wydatek bo raczej nie mamy zbyt duzego budżetu i czasem musze zrezygnować z czegos na korzyść czegoś innego :tak: Zreszta boję sie ze jakbym zaczeła to wszystko podliczac to tylko bym sie podłamała, bo kasy dużo nie mamy i staram sie o tym nie myślec:-( Zacznę sie martwic gdy naprawde zacznie brakować, a póki co kupuję wszystko z głową i czasem nawet staram sie coś odłozyć na "czarną godzine". Poza tym zawsze znajomi czy rodzina cos przywiezie, wiec jakoś trudno to wszystko określic. Każdy miesiąc jest inny...;-)
 
Ja też jeszcze nigdy nie liczyłam ile nas kosztuje nasz dzieciaczek (nie to jest przecież najważniejsze). Na razie nam jeszcze starcza choć na coraz krócej. Po prostu chyba czasem trzeba się będzie zastanowić nad bezmyślnym wydawaniem kasy. Słoiczki na razie kupuje nie wiem jak długo jeszcze. W sumie marcheweczkę mamy z babcinego ogródka, ziemniaczki z ogródka drugiej babci, jabłuszka też by sie znalazły, tylko chęci na razie brak. Ale i one się w końcu pojawią.
 
My liczyliśmy ile nas kosztuje nasz synek i wychodzi średnio 450zł miesięcznie więc niewiele w porównaniu z tym co pisałyście. Lezaczek, fotelik, matę, zabawki i inne takie dostaliśmy, więc nas trochę odciążyło. Teraz dojdą jeszcze zupki
 
super ten lezaczek :-)

My jak juz pisalam prawie nic nie dostalismy (jesli chodzi o tzw grubsze rzeczy) - oprocz lezaczka (siostra mojego M dala 100 euro - kupilam lezaczek i jakies drobiazgi) i krzeselka do karmienia (prezent z okazj ichrzcin od moich rodzicow). Na warzywa z ogrodka nie ma co liczyc wiec bede kupowac na targu choc Gdansk nie jest jakis specjalnie czysty, wiec nie wydaje mi sie zeby byly tu jakies ekologiczne warzywa...
 
Ewula masz jakieś namiary na ten leżaczek, czy to była jednorazowa aukcja super jest, ja mam taki beznadziejny, a co do kosztów nie liczę, ale my bardzo dużo wydajemy na lekarzy, coodziennie przychodzi rehabilitantka do domu tzn od poniedziałku do piątku, pampersów dwie mega paki na miesiąc, mleko moje teraz doszły słoiczki, a niczego raczej nie dostajemy, wczoraj rodzice mojego faceta przywieźli siedzonko do karmienia, dziewczyny beznadzieja, ja wiem że oni starają się jak mogą, ale już jak coś kupią to tragedia.:no::no::no:
 
reklama
Do góry