Zakupy dla Malenstwa

[żyrafa79]

a my wczoraj wybralismy sie na zakupy ,ale nic nie kupilismy-rozgladalismy sie za łózeczkiem ale było w cenie ponad 600zł.to lekka przesada:-)

a najbardziej jestem wsciekła o moj zestaw dla dziewczynki ktory kupiłam ponad tydz temu,w piatek wysłałam maila do tej babki,to odpisała mi ze wysle w poniedziałek lub we wtorek-ale sie wkur.. szczyt beszczelnosci jeszcze cos takiego mi sie nie zdazyło tym bardziej ze pieniazki przelałam jeszcze w ten sam dzien
Mąż powiedział zebym jej wystawiła odpowiedni komentarz:-)-i chyba tak zrobie:-(

 

[mamaoli]

żyrafa pewnie, ze skomentuj kobiete odpowiednio

mysz ja pajacyki bawełniane najcześciej ubieram do spania i pod spod sam pampers, a jak ubierałam welurowe to pod spód wkładałam body z krótkim rękawkiem jeszcze, nie polecam pajacyków zapinanych na plecach, kompletnie niepraktyczne

 

[Miśki 3]

Pod pajacyka zawsze zakładałam tylko pampersa ;-)

A w sprawie zakupów ubranek to na pewno przyda się kilka sztuk w rozmiarze 56 . Ja ostatnio takich miałam za mało i Maciuś podobnie jak Ignac Zgerda wkładał 2 nóżki w jedną nogawkę ;-) . Zakładałam skarpetki i wtedy wyglądał jak w pumpach :-)

Żyrafo - no to wystaw jej negatywa

 

[krupka]

Ja stwierdziłam, że najwyżej dokupię jeszcze tych 56, jak mały się urodzi. To ze wzgl. na te długie nogi, które pokazuje na USG - a nuż odziedziczył je po tatusiu i 62 będzie w sam raz po urodzeniu.

No właśnie myślałam o tych welurowych pajacykach - one jakieś duże mi się wydają i bardzo przewiewne. Mam wrażenie, że jak pod nim będzie tylko pampers, to będzie tam hulał wiatr i małemu będzie zimno. A co do dostania się do pieluchy - pod czymkolwiek będzie body, to dostęp i tak będzie utrudniony, prawda? Bo przed tym zanim dostaniemy się do pieluchy musimy rozpiąć nie tylko body, ale jeszcze albo rozpinamy pajaca, albo zdejmujemy spodenki, albo rajstopki, albo nie wiem co jeszcze.

No ale może się mylę, w końcu wy doświadczone jesteście, to się spierać nie będę

 

[krupka]

No dobra, to będę teraz zbierać pajacyki, które będę mogła zabrać do szpitala
Bo ja jakoś najbardziej się martwie, że źle przygotuję się do szpitala - wezmę nie to co trzeba i będę się czuła jak baba, która zupełnie nie nadaje się do roli matki W domu to już sobie przeciez poradzę, bo nikt mi nie będzie patrzył na ręce, a do tego mam was, to zawsze można się zapytać. :-)

 

[mamaoli]

krupka ja do szpitala zabieram śpioszki i kaftaniki, 3 zestawy, jak na początek w to sie ubiera najprosciej przynajmniej jak dla mnie, no a za pajacykami to nieprzepadam , ubieram je głównie do spania, bo jak się dziecko wierci to mam pewnośc, ze nawet jak sie odkryje to pleckow na wierzchu nie bedzie:-)

 

[mamaoli]

ja kaftaniki uywałam jakies dwa tygodnie, tak mniej wiecej do czasu jak pepek nie odpadl a poźniej to juz tylko body
no ale Aletka ma racje każda mama sama oceni co jej sie ubiera najwygodniej:-)

 

[mysz1978]

Hmm... Kaftanikow kilka mam bo jestem zdania ze do spioszkow beda dobre. Ale z tym golym cialem (od pada w gore) pod pajacykiem to sie jeszcze zastanowie. Oczywiscie wiele zalezy od temperatury otoczenia, bo jak maj bedzie goracy to nie mam zamiaru Jasia opatulac w kilka warstw

Tak wczoraj zerkalam na wymiary noworodkow (w Gazecie Wyborczej co tydzien w sobote sa zdjecia dzieci ktore sie urodzily wraz z ich waga i wzrostem). Maluszki ktore maja ponizej 55cm mozna policzyc na palcach... Jeden co go widzialam wczoraj mial prawie 5kg i bodajze 63cm...

 

[krupka]

No tak, zwariowałam Zabiorę wszystko na wszelki wypadek

A co do rozmiarów - widziałam gdzieś, że 56 nie oznacza wcale długości malucha, tylko długość ubrania - przy body to chyba było. Ale jak jest z pajacykami? Nie wiem już nic.

 

[evvula]

Krupka ja mam dokładnie taki sam problem.