reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy dla Malenstwa

reklama
wyslalam meza wczoraj na zakupy po sloiczki dla chlopakow. Sloiczki oczywicie kupil, chyba hurtowo bo z 50 sztuk, tyle tylko,ze...wszystkie byly po 4 miesiacu:wściekła/y::no: Myslalam,ze go golymi rekami udusze:wściekła/y:


pocieszam cię moją odwiecznie niezmienną teorią, że MĘŻCZYŻNI mają niestety DYSLEKSJĘ WIZUALNĄ i wielu prostych rzeczy nie rozróżniają:-D np. mój mąż czy mój brat (dom umiał wybudować - firmę prowadzi wielką a jak go wysyłasz do ogrodu po pietruszkę to trawę ze ścieszki przynosi :crazy: mówi że się czepiamy a wszystko co tam rośnie to to samo!!!:wściekła/y::zawstydzona/y:
 
Mój do tej pory zjada czasami na obiadek dwa słoiczki po 5 miesiącu (z mięskiem). A jak kupił te bez mięska, to mogą być jako dodatek do innego dania. A deserki to na pewno się nie zmarnują.
A mój M. jak ma sam kupić zupki, to dostaje wytyczne a jak czegoś nie wie to dzwoni :-) Właściwie ogólnie nie jest źle z jego zakupami, dobrze go wyszkoliłam :-)

Aletko a jaki ty masz wózek spacerowy, bo nie pamiętam i czy jesteś zadowolona?
 
probowalam dzisiaj z tymi obiadkami, ale Söni jakos nie przekonany. Moze to choroba, moze to jednak przyzwyczajenie do malych kawalkow, bo zauwazylam, ze synus lubi gryzc. Max natomiast przez chorobe zjadl dwie lyzeczki i na tym sie skonczylo. Ale popatrzylam na termin waznosci, do lipca 2009 wiec w razie czego beda dla fasolki:-D;-)a nastepnym razem na zakupy sloiczkowe wybiore sie sama:tak:
 
A mój M. jak ma sam kupić zupki, to dostaje wytyczne a jak czegoś nie wie to dzwoni :-) Właściwie ogólnie nie jest źle z jego zakupami, dobrze go wyszkoliłam :-)

U nas identycznie :tak: Włąściwie to w ogóle bierze czynny udział we wszystkim co dotyczy małego, więc gdyby został sam bez moich wytycznych to dałby radę :-D Raz go wysłałam na zakupy słoiczkowe to kupił wszystko jak należy ;-) Raz tylko zadzwonił odnośnie frutapury o smaku samego jabłka, bo chciał sie upewnic ze ma jej nei kupować, wiec myśli moim umysłem :-D że po co kupować deserek sam jabłkowy skoro mozna świeże jabłuszko dać :sorry2:
 
U nas identycznie :tak: Włąściwie to w ogóle bierze czynny udział we wszystkim co dotyczy małego, więc gdyby został sam bez moich wytycznych to dałby radę :-D Raz go wysłałam na zakupy słoiczkowe to kupił wszystko jak należy ;-) Raz tylko zadzwonił odnośnie frutapury o smaku samego jabłka, bo chciał sie upewnic ze ma jej nei kupować, wiec myśli moim umysłem :-D że po co kupować deserek sam jabłkowy skoro mozna świeże jabłuszko dać :sorry2:

U nas tez tak ale na tą ostatnią rzecz napewno by nie wpadł:laugh2:
 
Kupiliśmy dziś małemu pierwsze konkretne buciki do chodzenia :-) Urzekła mnie firma Elefanten :tak:Jutro je wypróbujemy na dworku :-):tak:
 
Marti dawaj fotkę. Ja dzisiaj ogladałam Bartka, ale jak przymierzyłam małemu, to jakieś takie niskie na podbiciu :-( no i kupiłam tylko skarpetko-buciki, ale takie fajne, że M. dał się nabrać, że to buciki :-) Tylko strasznie mnie denerwują, bo te wszystkie grubsze skarpetki to sie okropnie kosmacą. Ładnie to wygladają tylko pierwszego dnia.
 
reklama
Marti - mi tez sie podobaja elefanten i pewnie tez wlasnie takei kupie :-) No ale poczekam az sie zrobi cieplej bo bedziemy kupowac takei sandalkowate bardziej, choc moze i polbuty tez by sie przydaly :blink:
Daj zdjecie Twoich :-)
 
Do góry