reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla Malenstwa

Czy moze ktoras z Was ma kojec? albo rozwaza jego zakup? my z mezem wlasnie sie zastanawiamy, nad takim kojcem siatkowym. synek coraz bardziej sie rusza w sensie zaczął pełzac, a wiadomo potem bedzie raczkowanie itp. a taki kojec pozwoli np. (tak mi sie wydaje) na to bym zrobila cos w kuchni i bede wiedziała ze maly jest bezpieczny w kojcu. myslelismy ze podobna fukcje spełni łóżeczko ale synus juz kilka razy uderzył sie lekko w główkę o drewniane barierki.
prosze o radę
 
reklama
Raczej chodzi mi o taki kojec sam w sobie a nie dodatkowo łóżeczko. Róznica jest taka, ze kojce są a ogol kwadrtatami i o taki mi chodzi. Zdaje sobie sprawe, ze dla raczkującego bobasa kojec to więzienie;) ale jednak (tak sobie o tym mysle) zawsze to jakies wyjście na krotki czas gdy mama musi cos zrobić w kuchni. nsz synus dopiero zaczał pełzać ale już nie moge zostawić go na chwile samego. Tak jak napisałaś pozabezpieczałam co sie da poduszkami ale na wszystko brak mi "jaśków". Głównie chodzi mi o bezpieczenstwo główki małego bo jak on tak sobie próbuje pełzać to przy dłuższym zadzieraniu głowy przechyla sie na boki i właśnie wtedy moze sie w cos uderzyć. Ale z drugiej strony to troche sie obawiam tego zakupu (ze wzgledu oczywiście finansowego) bo jak ma stać bez potrzeby to i miejsca szkoda.
A wypowiedz dot. tego ze taki kojec amortyzuje wszelkie uderzenia to wlasnie cos o co mi chodzi.
 
My mamy uczoną słuchaweczkę i na razie nie uczy się ani liczyć ani alfabetu ale na jakiś czas zajmuje. Głównie dlatego że gra i się świeci, myślę że jak trochę bardziej zacznie kumać to będzie bardziej pożyteczna.
 
my tez jeszcze nie mamy krzesełka i sie błakamy do jedzenia - to bujak, to wozek, to sofa i wszystko dzieki temu brudne. a tak z krzesełkiem to tylo ono brudne. znalazłam takie, bardzo mi sie podoba, ale moze mamy, ktore macie krzesłka spojrzycie na nie i ocenicie okiem fachowym czy jest dobre i czy ma to co trzeba i rozmiar czy normalny czy to jakies badziewie.
oto link do niego
2 w 1____KRZESEŁKO DO KARMIENIA+STOLIK ____LUXURY (294313247) - Aukcje internetowe Allegro
chyba bardziej mi sie podoba to ze wzgledu na zywe barwy:
KRZESEŁKO DO KARMIENIA STOLIK BeeBee FUTURO (294747072) - Aukcje internetowe Allegro

ale te tez sa niezgorsze i teraz nie wiem czemu takie roznice w cenie. KRZESELKO DO KARMIENIA MAMALOVE 2 w 1 NAJTANIEJ (297947963) - Aukcje internetowe Allegro
 
widze,ze dobrze trafilam, bo temat krzeselek na tapecie. Bede musiala tutaj troszke poogladac i poczytac o Waszych spostrzezeniach, bo i nas taki zakup w najblizszym czasie czeka. Wstyd sie przyznac,ale jeszcze nic nie mamy.
 
my juz mamy krzesełko do karmienia dostalismy je ze strychu (czekało na nas 12 lat :)) wiec ma tylko regulacje wysokosci pasy i zdejmowany stoliczek no i niestety nie mozna go przerobic na krzesełko i stolik ale najwyzej kupi sie nowe.
WOjtek jest zachwycony swoim krzesłem bo widzi wkońcu co my jemy :0 jak przynosze krzesełko do salonu to przypełza i mówi am am
 
ORYGINALNY CHICCO SAMOCHODZIK 4 w 1 -- QUATRO (298854170) - Aukcje internetowe Allegro co sadzicie o tym wehikule?:-)

a co do krzesełek. zielono mi my tez nie mamy, a uwazam, ze to super przydatna rzecz. kacperka kuzynka dostała krzesełko na roczek. ja uwazam, ze wtedy to juz bez sensu, bo lepiej miec je wczesnie. mi jest bardzo potrzebne, bo jak juz pisałam to wszędzie sie walamy do jedzenia, a powinno byc takie stale miejsce posiłkow, zeby potem nie było latania za dzieckiem z obiadkiem.
 
reklama
Szerlock - my mamy ten wehikuł ;-). Kupiliśmy go prawie 2 lata temu i Maciuś intensywnie go eksploatował :-), teraz jeździ Michaś i też jest zadowolony :tak:. Ja również
Główną wadą, jest to, że nie można skręcać pojazdem rączką do prowadzenia (mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi :dry:) albo zablokować kierownicy żeby na spacerze nie skręcała.
 
Do góry