Kluliczek
Babka z laską
Ja też się dorzucam do tematu "jak to jest z tym kocykiem". U nas z tymi warstwami to i tak kłopot - Tomek potrafi w zimę w krótkim rękawku latać, a ja to zmazluch...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
"przy takiej pogodzie jak teraz około 12-20 stopni nie zakładam niczego pod spód a przykrywam kocykiem.( zazwyczaj wtedy gdy jest wietrznie)
no i ubieram malucha tak samo jak siebie a kocyk uznaje za ta dodatkowa warstwe"
U nas jest identycznie
Od kiedy spacerówka? Bo nie chce mi sie juz tej gondoli wszędzie ciągać:-(
Ja też tak robię, staram się ubierać go mniej więcej jak siebie, ale głupieję jak widzę jak inni opatulają swoje dzieciaczki. Przykładowo ostatnio w niedzielę synuś był w sweterku i bawełnianych spodenkach, a starsze od niego dzieciaki: w kominezonie z misia, w ciepłej kurtce i spodniach na rajstopki (widać jak się dziecko na ręce podniesie :-) )przy takiej pogodzie jak teraz około 12-20 stopni nie zakładam niczego pod spód a przykrywam kocykiem.( zazwyczaj wtedy gdy jest wietrznie)
no i ubieram malucha tak samo jak siebie a kocyk uznaje za ta dodatkowa warstwe.