Szerlock - pytałaś wcześniej o wózek,
- my się zdecydowaliśmy na Bartatinę Classic Plus polskiej firmy Jedo(cenowo nowa waha się m-y 850-900 pln). Nie ma może super designu ;-) ale stwierdziliśmy, że nie kupujemy wózka dla pokazania się i zaspokojenia własnej próżności (wtedy wybralibyśmy Navettę Peg Perego - chociaż mąż nadal popatruje tęsknym okiem w jej stronę) ale dla naszego ukochanego Maluszka - żeby jemu w tych pierwszych miesiącach było jak najlepiej i żeby zapewnić mu jak najlepszy rozwój. Więc dla jego dobra (wg wytycznych położnej w szkole rodzenia):
1 - gondola ma sztywne dno - ważne dla prawidłowego rozwoju kręgosłupika, niektóre wózki nie mają dość sztywnego (można je potem podnosić jak dzidizus jest starszy)
2 - gondola jest dość wysoko - na spacerku Maluszek mniej wdycha tych różności, które krąża w powietrzu przy ziemi
3 - duże pompowane koła na paskach - zapewnią rozwijającemu sie kręgosłupikowi i pleckom Maluszka odpowiednią amortyzacją przy rozmaitych nierównościach (właśnie dlatego odpadło Peg Perego - małe kółka i sztywny wózek)
Niestety to wszystko sprawia, że wózek po złożeniu jest sporawy i swoje waży - będę musiała dźwigać te 14 kg po schodach ale wytrzymam, bo to tylko 1 piętro. No i kolorystyka nie jest za ciekawa ( mozna podejrzeć na stronie Jedo))
A propos - ktoś pytał na forum o wózek Scout - stanowczo odradzam. Siostra kupiła w lipcu dla nowonarodzonej córeczki i jedyne dobre, co można o nim powiedzieć, to że jak juz sie wyjedzie na drogę to sie dobrze prowadzi. Poza tym jest bardzo ciężki, nie mieści się ani do matiza ani do starej jetty, źle wyważony - cięzko się nim skręca no i przez kilka miesięcy użytkowania zdążył sie poprzecierać, urwała !!! się rączka od wkładki do gondoli z dzieckiem w środku (na szczęście zsunęła sie po nogach) i popsuło rozkładanie oparcia od spacerówki.
- my się zdecydowaliśmy na Bartatinę Classic Plus polskiej firmy Jedo(cenowo nowa waha się m-y 850-900 pln). Nie ma może super designu ;-) ale stwierdziliśmy, że nie kupujemy wózka dla pokazania się i zaspokojenia własnej próżności (wtedy wybralibyśmy Navettę Peg Perego - chociaż mąż nadal popatruje tęsknym okiem w jej stronę) ale dla naszego ukochanego Maluszka - żeby jemu w tych pierwszych miesiącach było jak najlepiej i żeby zapewnić mu jak najlepszy rozwój. Więc dla jego dobra (wg wytycznych położnej w szkole rodzenia):
1 - gondola ma sztywne dno - ważne dla prawidłowego rozwoju kręgosłupika, niektóre wózki nie mają dość sztywnego (można je potem podnosić jak dzidizus jest starszy)
2 - gondola jest dość wysoko - na spacerku Maluszek mniej wdycha tych różności, które krąża w powietrzu przy ziemi
3 - duże pompowane koła na paskach - zapewnią rozwijającemu sie kręgosłupikowi i pleckom Maluszka odpowiednią amortyzacją przy rozmaitych nierównościach (właśnie dlatego odpadło Peg Perego - małe kółka i sztywny wózek)
Niestety to wszystko sprawia, że wózek po złożeniu jest sporawy i swoje waży - będę musiała dźwigać te 14 kg po schodach ale wytrzymam, bo to tylko 1 piętro. No i kolorystyka nie jest za ciekawa ( mozna podejrzeć na stronie Jedo))
A propos - ktoś pytał na forum o wózek Scout - stanowczo odradzam. Siostra kupiła w lipcu dla nowonarodzonej córeczki i jedyne dobre, co można o nim powiedzieć, to że jak juz sie wyjedzie na drogę to sie dobrze prowadzi. Poza tym jest bardzo ciężki, nie mieści się ani do matiza ani do starej jetty, źle wyważony - cięzko się nim skręca no i przez kilka miesięcy użytkowania zdążył sie poprzecierać, urwała !!! się rączka od wkładki do gondoli z dzieckiem w środku (na szczęście zsunęła sie po nogach) i popsuło rozkładanie oparcia od spacerówki.