reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla maleństw i ich mamusiek

ja tez nie mam jeszcze spacerowki (tzn mam taka dla blizniakow kiedy przychodzi drugie dzieciatko).tyle kasy dalam za swoj wozek.mala w gondoli dlugo nie pojezdzila wiec niech choc w tej drugiej czesci jezdzi.zreszta jestem z niego bardzo zadowolona i poki co naprawde nie mialam momentu w ktorym zalowalam ze nie mam spacerowki.jedyny taki moment moze nadejsc gdy bede z nia rowerem jezdzila i w miedzyczasie bede chciala sie gdzies przejsc powiedzmy.dlatego jesli kupie spacerowke to musi byc ona jak najprostsza,lekka i z mozliwoscia zaczepienia na rower
 
reklama
ja nadal nie wiem, jaki wózek kupić ( co prawda najpierw musze sprzedać Jumpera X jakoś, żeby mieć kasę na spacerówkę).. podoba mi się Peg Perego Ora, Cybex, Lira 4, Luna..
Ewcik, Lirę sobie daruj, miękkie oparcie (z tektury chyba) i wąski podnóżek :( Ora i Luna też mnie kusiły, ale zrezygnowałam ze względu na cenę i problemy z gwarancją angielską, chociaż wyczaiłam, że w Krakowie jest jedyny w Polsce dystrybutor M&P i jeśli z naszą gwarancją to musiałabyś chyba tam kupić. Poza tym zniechęcił mnie wybór kolorów na Allegro: czarny i czarny, jedna śliwka ;) Nad Peg Perego myślałam (nad SI), nawet znalazłam wyprzedaż w fajnej cenie, ale odstraszyły mnie opinie i to, ze wąski. Callisto w ogóle nie rozważałąm, bo był poza moim zasięgiem cenowym, ale znalazłam na Allegro wyprzedaż modeli z 2009 po 565 zł :D Nie żałuję wyboru :)

eijf, ja też nie zamierzałam kupować "parasolki", ale musieliśmy już zmienić fotelik na większy, którego nie można wpiąć w stelaż, i musiałabym wszędzie ciągać ogromną spacerówkę - do sklepu, lekarza - bo my wszędzie autem się poruszamy. Wcześniej brałam stelaż i wpinałam fotelik, jeśli chodziło o przejechanie kilkuset metrów - teraz potrzebna mi parasolka. Poza tym moja Teutonia zajmuje w Corsie cały bagażnik, więc zakupy z małym odpadały :) Teraz bierzemy lekki wózeczek i tyle as widzieli ;) Dzisiaj zaliczyliśmy nawet Centrum Nauki Kopernik, pobieżnie to pobieżnie ale przynajmniej wiemy, co grają ;)
 
Ostatnia edycja:
kropa-nie,no spoko,kazdy ma swoje indywidualne potrzeby,przyzwyczajenia.widzisz ja mam nadal to pierwsze siedzonko do samochodu ale mimo wszystko jak gdzies jade to mala przesadzam do wozka i siedzonka z niego.Nigdy mi w sumie nie sprawia to problemu.stelaz rozkladam jednym kopnieciem,potem jedno klikniecie siedzonka od wozka.my tez wszedzie samochodem bo mieszkamy poza centrum wiec poza spozywczym do wszystkeigo musze jechac ale naprawde nigdy nie bylo mi ciezko z wozkiem.
sama siebie pytam czy kiedykolwiek kupie "parasolke".
 
eijf ten wozek mozna zaczepic na rower
imgres.jpeg


Nuna Fietsdrager

 
kasia też oglądałam w necie ten wózek Nuna, ale taki trochę wizualnie dziwny jest.. tak łatwo się składa, że zaczęłam wątpić w jego konstrukcję pod względem wytrzymałości.

kropa ja znalazłam Orę na allegro po 450 zł chyba. Co do auta, my mamy punto, więc naszego Jumpera musimy wozić na przednim siedzeniu pasażera, bo do bagażnika nie wchodzi. I jak M ma go wyciągać za każdym razem i rozkładać, to go trafia..:sorry2:
a jakie opinie czytałaś o Ora??
 
kropa-jak potrzebna to potrzebna:)mnie sie na szczescie spokojnie do samochodu miesci i jeszcze miejsce zostaje a jak trzeba wiecej to bierzemy kombi mojego.tak sie przyzwyczailam do swojego wozka ze parasolka to naprawde w sporadycznych przypadkach by byla

kasia26-tak,wiem o tym wozku.ma go ciotka i podobno chwalila (choc nawet go jeszcze nie uzywala.podobnie jak ewcik mowila wlasnie o latwosci skladania).jednak widzialam go w sklepie i ma mnostwo plastiku.w sumie arlecia pokazywala zaap nowy ktory tez podobno na rower moze byc.nie jestem tylko fanka 3kolowcow ale jak przyjdzie pora na zakup to po prostu pojde do sklepu i wymacam.
 
reklama
kropa ja znalazłam Orę na allegro po 450 zł chyba. Co do auta, my mamy punto, więc naszego Jumpera musimy wozić na przednim siedzeniu pasażera, bo do bagażnika nie wchodzi. I jak M ma go wyciągać za każdym razem i rozkładać, to go trafia..:sorry2:
a jakie opinie czytałaś o Ora??

Ja też mam jumpera i mam podobny problem, co prawda do bagażnika się mieści, ale trochę na styk, a jak mój najmilszy ma go tam wkładać, to wolę go puszczać wcześniej bez nas, żebyśmy nie musieli słuchać... przy wyciąganiu też się zawsze nawścieka. Ja też szukam teraz spacerówki, ale nie parasolki i chyba się wybiorę pooglądać po sklepach, bo mi mimo wszystko zależy na pompowanych kołach tylnich. Bez dobrej amortyzacji po Wrocławiu naprawdę jest ciężko, my po drodze do parku mamy istny tor przeszkód i widzę, że mamy z wózkami o malutkich kółkach mają problem, żeby przejść (dzieciaczki to skaczą jak ping pongi). Poza tym chwalę sobie jumpera i nie umiałabym teraz przejść nagle na coś bardzo odbiegającego. Nie wiem... mam nadzieję, że coś upatrzę.
 
Do góry