u mnie w szpitalu było tak że za każdym razem jak szłam na wywołanie robili lewatywe. niezbyt to przyjemne ale leprze niż niespodzianka niemiła przy porodzie. a co do nacięcia to mnie tez nacięli. znieczulenie dostałam zanim zaczęłam przeć potem mnie nacieli jak widzieli że mogę pęknąć, po wszystkim znowu miałam znieczulenie do szycia. generalnie parcie i szycie nie bolało dopiero potem tyłek zaczął rwać jak diabli:/ a czytałam kiedyś ze nawet jak robią nacięcie bez znieczulenia to robią to w czasie skurczu jak wszystko jest napięte i podobno nie boli.
Brejka zadzwoń a nawet jak ci nie udziela info przez telefon to powiedza czy i kiey mozesz przyjsc zeby klamki nie pocałować
a jak wasze zakupy dziewczyny?? wyprawki gotowe?? jej ja drugi raz to przechodze ale czuje ie jak dziewica w tej kwestii normalnie. już mi sie wydaje ze mam wszystko a za chwile przypominam sobie o jakichś drobiazgach i znowu zakupy heh. i w dodatku dalej nie dostalam mojej paczki z drobiazgami dla małej. ciągle siedzi na cle cholewa i nie wiem co dalej.
Brejka zadzwoń a nawet jak ci nie udziela info przez telefon to powiedza czy i kiey mozesz przyjsc zeby klamki nie pocałować
a jak wasze zakupy dziewczyny?? wyprawki gotowe?? jej ja drugi raz to przechodze ale czuje ie jak dziewica w tej kwestii normalnie. już mi sie wydaje ze mam wszystko a za chwile przypominam sobie o jakichś drobiazgach i znowu zakupy heh. i w dodatku dalej nie dostalam mojej paczki z drobiazgami dla małej. ciągle siedzi na cle cholewa i nie wiem co dalej.
Ostatnia edycja: