reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupowo - Wyprawkowy

reklama
Na te lale rodem z koszmarów sennych i ja kiedyś trafiłam,szukając w necie zdjęć lal,coby M. pokazać,czego ma szukac mniej- więcej.(Melduję,że już szczęśliwie zakupiona,nawet fotki mi przesłał,ale w pudełku,to kiepsko widać:baffled:- dobrze,że coś go tkneło i pojechał do sklepu,bo wziął przedostatnią-ostatnia miała uszkodzone pudełko i jeszcze cośtam:-p)
Nawet z Maksiem rozmawialiśmy o tych lalach i on mi powiedział cos takiego,że japońscy naukowcy prowadzili badania nad mechanicznymi zabawkami- lalki,zwierzaki.No i z nich wynikło,że jak zabawka jest zbyt wiernym odwzorowaniem ,to jest przerażająca.Musi mieć ten odpowiedni procent "umowności",żeby nie być odstręczająca.

A wózek tez mi się nie podoba:no:.Pomijając kwestię ceny (bez sensu,jak dla mnie),to wszystkie wózeczki wczesniej tu pokazywane były ładniejsze od tego.I choc ja uwielbiam rzeczy "retro" i "vintage",to ten akurat im sie nie udał-jak dla mnie ten metal sprawia toporne wrażenie,a całośc jest nieproporcjonalna.Nawet mając kupę kasy,takiego grzmota bym dziecku nie kupiła:no:.
Wioli- u nas tez są piekne wózki "jak prawdziwe" ,nowoczesne i retro (jeden strasznie mi się podoba,ale jest tak duży,że jak na razie to na upartego Amelka mogłaby w nim jeździć:-p)- piękne,duże szprychowe koła,wygięta rączka- taki "z lat 50-tych- cudny;)).Ale on kosztuje cos ponad 200zł,a nie ponad 500:no:.
 
Matko lalka bedzie mi sie po nocach śniła...
Ja to w ogóle nie mam koncepcji jesli o prezenty chodzi. Na urodziny kupiłam sanki i co? Śniegu nie ma. To kupiłam wózek bo sobie urypałam że musze go mieć więc mam baby jogger city mini, ze niby to prezent dla Franka :) On sie z każdej pierdoły cieszy więc nie ma co przepłacać. Na mikołaja dostał lego duplo wóz policyjny, swinke morską z serii domowe skoczki, jakiegoś tam miśka i fotel, od dziadków oczywiście, wyrodni starzy nie kupili nic :) A teraz to nie mam pojęcia. Na pewno wiem jedno, bede musiala wszystko zrobic sama bo M jak dziś wyszedł do pracy to wróci w sobote... A ja pakuje zaraz młodego do wózka i idziemy po choinke.
 
odnośnie "lali' to kiedyś już podobną widzialam i one są rzeczywiście przerażające i to nie tylko cenowo. Zastanawia mnie kto może mieć aż tak niepokolei w głowie, żeby sobie takią lalę reborn sprawić :szok: a te jej oczy rodem z horrorów są. z ciekawości weszłam na bloga babki wystawiającej aukcje i jestem w szoku, bo one przypominają dzieci, fakt, ale mają w sobie coś demonicznego :confused:
i HAPPY rzeczywiście Maksio ma racę z tą granicą odwzorowana, po której przekroczeniu zabawka jest już nie do przyjęcia przez nasz mózg. Sama gdzieś kiedyś artukuł o tym czytałam, że takie zabawki odwzorowujące w 95% rzeczywistość, są przez nasz mózg "opatrznie" odbierane, stąd wrażenie, że są demoniczne i że coś jest z nimi nie tak. Tylko dokładnie nie pamiętam jak to wytłumaczone było aaa wiem: nasz mózg widząc taką "zabawkę" interpretuje ją jako element rzeczywistości, spodziewając się po niej konkretnych cech istoty żywej i w momencie, kiedy coś nie gra tzn. np. oczy są nieco inne niż te u żywych istot czy układ twarzy jest nieznacznie "różny" to mózg nie odbiera tego jako 'ooo zabawka" tylko "uwaga! człowiek z defektem", stąd te lale najzwyczajniej większość z nas odpychają zamiast zachwycać swym kunsztem wykonania. Chociaz nie oszukujmy się, że babka talent ma - bo one są praktycznie bezbłędnym odwzorowaniem niemowlaka.
 
Ostatnia edycja:
My kupilsimy malemy taki keybord na nozkach z krzeselkiem dla dzieci,z mikrofonem i bajerami.Jak on sie do tego wczoraj dorwal to nie chcial odejsc!:-D:-) Na pewno jeszcze mu cos do malowania kupimy

Ja wczoraj z sentymentem popatrzylam na zabawki dla dziewczynek... a wozki dla lalek widzialam takie same jak prawdziwe! na pewno dla dziewczynek jest zdecydowanie wiekszy wybor w zabawkach
 
Sheeney, mój mąż jest przeciwnego zdania. Twierdzi, że dla chłopców są lepsze zabawki i fajniejsze ubrania. Z tymi ciuszkami ma po części rację, przynajmniej jeśli chodzi o kolory. Dla dziewczynek są głównie ciuszki różowe i fioletowe, a dla chłopaków jest większy wybór.
 
Ragna tu się nie zgodzę dla dziewczynek jest taki wybór ze szok chlopakowi co możesz kupić portki bluzę czapkę z daszkiem i tyle a i zabawki są piękne domki dla lalek kuchnie wózki lalki itp ja gdybym miała córkę na bank jestem bankrutem
 
Wioli, to była opinia mego męża. Ja akurat uważam, że dla obu płci są fajne ciuszki i jest w czym wybierać, choć, jak pisałam, kolorystycznie dla chłopaków wybór jest większy, no ale dużo jest ciuszków uniwersalnych, które nadają się dla obu płci. Ja, kiedy się Hania urodziła, prosiłam wszystkich, by kupowali jak najmniej różowych ciuszków:) Teraz mi minęło, choć Hania ma więcej ubranek fioletowych niż różowych:)
Z zabawkami jest podobnie - teraz nie jest już przecież tak, że dziewczynce nie kupisz autka, a chłopcu lalki czy wózka. Są przecież nawet takie fajne wózki dla chłopaków.
Poza tym pewnie jest tak, że jak masz synka, to fajne wydają Ci się ubranka i zabawki dla dziewczynek, a jak córeczkę - to odwrotnie:)
 
reklama
Do góry