reklama
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Happy powiem Ci, że szybko bo moja chrześnica ma 4 lata i dopiero teraz w ten sposób lalką się zajmuje.
Oliwia co najwyżej powozi przez chwilę w wózku, położy spać, albo wyrzuci z wózka i wsadzi tam misia.
Dziś jej kupiłam na Mikołaja Misia z funkcją zasypiania, zobaczymy ja jego traktować będzie. Na razie siedzi w szafie (miś) i czeka na 6 grudnia.
Oliwia co najwyżej powozi przez chwilę w wózku, położy spać, albo wyrzuci z wózka i wsadzi tam misia.
Dziś jej kupiłam na Mikołaja Misia z funkcją zasypiania, zobaczymy ja jego traktować będzie. Na razie siedzi w szafie (miś) i czeka na 6 grudnia.
dawidowe
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2010
- Postów
- 5 423
A mojej niuni murzynek, dostałnawet zaszczyt przykrywania ukochanym kocykiem, je z nią, pije i się bawi. Ona wszystko co je to daje jemu, picie też, wszelakie leki i inhalacje. Czapke też mu zakłądała do domu chyba aby bidula się nie przeziębił. Wefekcie jest brudnu po jednym dniu gorzej niż sliniak nie prany przez tydzień. Juz nie mam siły go czyscić. Tylko on dostaje zaszczytu nazywania "lala". Nene już od jakiegoś czasu nie jest.
onesmile
Świat według Pafffcia
A ja na Mikolaja chyba kupie Pawlowi cymbałki. W zlobku wykazywal nimi wielkie zainteresowanie.
Pawel ma swojego ukochanego zajaczka. Tuli go, tarmosi, lazi z nim i zasypia. W ogole lubi wszystkie pluszaki, a ma ich kilka.
Grajaco-naciskane zabawki tez sa w deche.
Pawel ma swojego ukochanego zajaczka. Tuli go, tarmosi, lazi z nim i zasypia. W ogole lubi wszystkie pluszaki, a ma ich kilka.
Grajaco-naciskane zabawki tez sa w deche.
Ostatnia edycja:
U nas "ukochaniec" to miś Abdullach.Na temat jego czystości... hm... spuśćmy zasłonę milczenia.Musze prać go "ukradkiem",bo nawet w dzień,jak zostanie w łóżeczku,to płacze,żebym jej go dała.ale on jest do tulenia,noszenia i obśliniania,a do zabawy to jednak lale.
Prawdę mówiąc,to chciałam uniknąc takiej sytuacji i od początku dostawała dwie przytulanki na zmianę- misia i królika-szmatka.Wybrała misia,królik jej nie interesuje.
Prawdę mówiąc,to chciałam uniknąc takiej sytuacji i od początku dostawała dwie przytulanki na zmianę- misia i królika-szmatka.Wybrała misia,królik jej nie interesuje.
Roxannka
Pracująca mama!
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2010
- Postów
- 3 356
Patryk wogóle nie ma przytulanki tzn ma kilka ale wcale nie służą do przytulania albo usypiania Od początku leżały w łóżeczku albo w wózku, podkładaliśmy mu do spania, ale on je gdzieś wyrzucał na koniec łóżeczka albo wogóle poza łóżeczko Za to lubi jak robimy mu jakieś przedstawienie z pluszakami w roli głównej, albo jak poprostu ruszamy pluszakiem i udajemy że coś mówi naszym zmienionym głosem ;-) Może jak bedzie większy to przygarnie jakąś maskotke jako swoją ulubioną
dawidowe
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2010
- Postów
- 5 423
Roxi Ja też may obawy że kocyk i murzynek mogą się rozlecieć. Jeszcze pamiętam jak podczas spacerów mówiłaś o tych wstręnych lalach w ikei a ja nawet nie wiedziałam jak wyglądają. I teraz wiem dokładnie bo czasem córka daje mi jego rączke do pocokania, całowania itp.
reklama
Podziel się: