reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupowe szaleństwo lutówek

ja wszystko dla dziecka prałam przed założeniem ale nie w dzieciowym proszku tylko w persilu+lenor sensitive i nic młodej nie było. Do tego prałam jej ubranka z naszymi bo jakbym miała czekać aż uzbiera sie cała pralka jej ciuszków to chyba musiałabym kupić po 50 par bodziaków itd.:)

podgrzewacza nie używałam. Szybszym sposobem jest dla mnie trzymanie w czajniku przegotowanej wody i włączenie na kilka sekund w celu podgrzania:)
 
reklama
Oj ja wolę nie mówić jak bardzo szaleję na zakupach. Najchętniej kupiłabym wszystko co jest w sklepie. Ubranka są przecież takie cudowne. Ale tak podobno mają wszystkie mamy przy małych dzieciach.
 
Doświadczone mamy może znają a te "świeże" może nie ale polecam stronę: szafka.pl gdzie są rzeczy dla maluszków a jest ich całe mnóstwo i cudeńka idzie kupić za kilka złotych.
 
Kwasia co do dekoracji- pozazdrościć, że masz taki talent, żeby wykonać to samodzielnie. Napewno jest to o wiele faniejsze, no ale jak ktoś nie umie to niestety musi kupić gotowe:( ja ja np:)

poli- podobnie jak dziewczyny uważam że sterylizator to zbędny bajer a podgrzewacz raczej też się nie przyda- przegotowana woda w dzbanku a ciepła z czajnika a na noc ciepła moze być z termosu i już:)

żanetka wspaniałe ciuszki. Tez chce kupić taką paczkę, ale to juz jak sie małe urodzi, żeby nie było, że kupię a okaże sie ze co inne sie urodzi:)

podobnie jak sylwi- te kocyki mi się nie podobają

Co do prania to oczywiście również uważam ze absolutnie wszystko trzeba wyprać, ale chyba wystarczy w samym proszku dla dzieci. w płynie nie trzeba, żeby nie przesadzać z chemią.

Z moimi ciuchami nie bede mieć problemu bo niestety piorę je do dziś w lovelli:( Mam uzulenie na środki piorące i zawsze piorę moje rzeczy w takim proszku. Nie wyobrażam sobie jednak prać rzeczy dziecka ze swoimi czy innych domowników- na szczęście mam pralkę z wagą wiec mogę prać nawet po kilka rzeczy osobno nie muszę mieć całego wsadu.
 
Z moimi ciuchami nie bede mieć problemu bo niestety piorę je do dziś w lovelli:( Mam uzulenie na środki piorące i zawsze piorę moje rzeczy w takim proszku. Nie wyobrażam sobie jednak prać rzeczy dziecka ze swoimi czy innych domowników- na szczęście mam pralkę z wagą wiec mogę prać nawet po kilka rzeczy osobno nie muszę mieć całego wsadu.
ja też mam wagę z pralką ale to nie powoduje mniejszego zużycia prądu. A zużycie przy małym dziecku bardzo wzrasta, ja obecnie robię 5-6 pełnych pralek prania tygodniowo:szok:.
Ja od początku prałam ze swoimi w zwykłym tylko lepszym proszku i nic się nie działo, zresztą uważam że nie ma co za bardzo przesadzać z tym wszystkim (pranie, wyparzanie, gotowanie) bo dziecko od małego należy przyzwyczajać do życia wśród bakterii, a nie otaczać je wielkim murem, chuchać i dmuchać a potem się okazuje że tak dużo procent ma alergie.
Co innego jeśli dziecko ma problemy ze skórą czy objawy alergii od początku, wtedy oczywiście trzeba po kolei szukać przyczyny, zmieniać, proszek, płyn...

Każdy oczywiście będzie dbał o dziecko tak jak potrafi najlepiej i jak uważa że należy to robić :)
 
u mnie podobnie jak u kasiadz- w pierwszej ciazy przemierzylam wszystkie drogerie w poszukiwaniu proszku i plynu dla dzieci i co? Nic nie znalazlam! Potem zapytalam sie bardziej doswiadczonych mamusiek- wszyscy piora w 'normalnych' proszkach. Na poczatku rzeczy pralam oddzielnie w Arielu i plyn do plukania Sensitive pozniej zaczelam dorzucac nasze ciuchy. Moim zdaniem najwazniejsza jest obserwacja i jezeli nic sie nie dzieje to nie ma sobie co zycia utrudniac.
 
reklama
ja też mam wagę z pralką ale to nie powoduje mniejszego zużycia prądu. A zużycie przy małym dziecku bardzo wzrasta, ja obecnie robię 5-6 pełnych pralek prania tygodniowo:szok:.
Ja od początku prałam ze swoimi w zwykłym tylko lepszym proszku i nic się nie działo, zresztą uważam że nie ma co za bardzo przesadzać z tym wszystkim (pranie, wyparzanie, gotowanie) bo dziecko od małego należy przyzwyczajać do życia wśród bakterii, a nie otaczać je wielkim murem, chuchać i dmuchać a potem się okazuje że tak dużo procent ma alergie.
Co innego jeśli dziecko ma problemy ze skórą czy objawy alergii od początku, wtedy oczywiście trzeba po kolei szukać przyczyny, zmieniać, proszek, płyn...

Każdy oczywiście będzie dbał o dziecko tak jak potrafi najlepiej i jak uważa że należy to robić :)

u mnie podobnie jak u kasiadz- w pierwszej ciazy przemierzylam wszystkie drogerie w poszukiwaniu proszku i plynu dla dzieci i co? Nic nie znalazlam! Potem zapytalam sie bardziej doswiadczonych mamusiek- wszyscy piora w 'normalnych' proszkach. Na poczatku rzeczy pralam oddzielnie w Arielu i plyn do plukania Sensitive pozniej zaczelam dorzucac nasze ciuchy. Moim zdaniem najwazniejsza jest obserwacja i jezeli nic sie nie dzieje to nie ma sobie co zycia utrudniac.


Zgadzam się w 100% może pierwsze 2 tygodnie prałam osobno ale później stwierdziłam że po co sobie tak życie utrudniać skoro kolory te same co moje rzeczy a jak wyprane to tak i tak czyste więc nie wiem czemu miałoby to służyć... No właśnie dlaczego prać osobno? Co to da?
 
Do góry