Ja kupiłam zwykłą koszulę do porodu. Nie jakąś tam długą ale nie t-shirt. Jest rozpinana z dwóch boków więc jak się obie strony rozepnie to dużo odsłania. W szpitalu w którym chcę rodzić jak się nic nie dzieje z maluszkiem to kładą na dwie godziny na brzuszek mamy tzw kangurowanie czyli skóra do skóry. I wtedy maluszek jest po raz pierwszy przystawiany do piersi.
reklama
sylwia_m18
Fanka BB :)
Martuszka dzięki za pytania a Kasiadz dziękuje za odpowiedzi :-)
U mnie w szpitalu trzeba mieć własne podkłady. Do porodu wolę założyć koszule niż świecić gołym tyłkiem w tiszercie;-)
U mnie w szpitalu trzeba mieć własne podkłady. Do porodu wolę założyć koszule niż świecić gołym tyłkiem w tiszercie;-)
dziewczyny Wy tu o tych wszystkich 'zabawkach' do szpitala piszecie, mnie ta cała otoczka porodu przeraża ;(
wkładki, podkłady, koszule, gołe tyłki, nacięcia, krew, ehh masakra... i naokoło pełno obcych ludzi ;( dobrze, że mąż chce ze mną być przy porodzie...
a tak z ciekawości, jak długo po porodzie się zazwyczaj krwawi?
wkładki, podkłady, koszule, gołe tyłki, nacięcia, krew, ehh masakra... i naokoło pełno obcych ludzi ;( dobrze, że mąż chce ze mną być przy porodzie...
a tak z ciekawości, jak długo po porodzie się zazwyczaj krwawi?
patik80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2009
- Postów
- 4 406
megi pegi - ja krwawiłam około 3 tygodni, z tymże na końcu to bardziej plamienia były niż krwawienie
Mnie położna radziła też do podmywania krocza używać roztworu z kalli (nadmanganian potasu - można kupić w aptece saszetkę kryształków, kolor roztworu ma być malinowy), może się też przydać przy walce z potówkami u dzidziusia. Osobiscie w szpitalu używałam swojego płynu do higieny intymnej. A butelka z dziubkiem poszła w ruch przy pierwszej wizycie w toalecie, ja to miałam obawy z siusianiem, żeby nie szczypiało, bolało itp. A takie polewanie wodą łagodziło lęki
Do porodu miałam koszulę z rozpięciem z przodu, i też nie musiałam jej spisać na straty, przeżyła dwa porody, teraz przeżyje trzeci;-)
Mnie położna radziła też do podmywania krocza używać roztworu z kalli (nadmanganian potasu - można kupić w aptece saszetkę kryształków, kolor roztworu ma być malinowy), może się też przydać przy walce z potówkami u dzidziusia. Osobiscie w szpitalu używałam swojego płynu do higieny intymnej. A butelka z dziubkiem poszła w ruch przy pierwszej wizycie w toalecie, ja to miałam obawy z siusianiem, żeby nie szczypiało, bolało itp. A takie polewanie wodą łagodziło lęki
Do porodu miałam koszulę z rozpięciem z przodu, i też nie musiałam jej spisać na straty, przeżyła dwa porody, teraz przeżyje trzeci;-)
barbhp
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2012
- Postów
- 98
Dziewczyny powiedzcie mi czy też tak macie że boicie się zakupów do maluszka? Ja ciągle myślę, że to za wcześnie, boję się zapeszyć, wiem że to głupie, ale jakoś nie mogę tego przezwyciężyć. Coprawda kupiliśmy juz ubranka i łóżeczko, ale tylko dlatego że była super okazja. Teraz mam taką okazję na wózek no i ciągle się zastanawiam. Wiem, że nie mogę zostawić wszystkiego na ostatnią chwilę, ale boję się też że jest za wcześnie Pewnie jestem tu sama, bo wszystkie cieszycie się z zakupów.
kasiadz
Fanka BB :)
to indywidualna sprawa, ja mocno krwawiłam przez ok tydzień, potem tak jak na okres a potem długo plamienia były, razem coś ok miesiąca albo i trochę dłużejdziewczyny Wy tu o tych wszystkich 'zabawkach' do szpitala piszecie, mnie ta cała otoczka porodu przeraża ;(
wkładki, podkłady, koszule, gołe tyłki, nacięcia, krew, ehh masakra... i naokoło pełno obcych ludzi ;( dobrze, że mąż chce ze mną być przy porodzie...
a tak z ciekawości, jak długo po porodzie się zazwyczaj krwawi?
mi w szpitalu pierwszy raz kazali się przełamać i załatwić pod prysznicem i choć nie chciałam się przełamać i wydawało mi się że nie chce mi się siku to jak mi powiedzieli że jak sie nie załatwię to będą mi cewnik podłanczali to szybko się zmusiłam i załatwiłam, a potem z siuśkami już problemu nie było, ale za to z dwójeczka to bardzo długo się męczyłam i wstrzymywałam, oj z miesiąc albo i lepiej, więc proponuję również się zaopartzyć w czopki glicerynowemegi pegi - ja krwawiłam około 3 tygodni, z tymże na końcu to bardziej plamienia były niż krwawienie
Mnie położna radziła też do podmywania krocza używać roztworu z kalli (nadmanganian potasu - można kupić w aptece saszetkę kryształków, kolor roztworu ma być malinowy), może się też przydać przy walce z potówkami u dzidziusia. Osobiscie w szpitalu używałam swojego płynu do higieny intymnej. A butelka z dziubkiem poszła w ruch przy pierwszej wizycie w toalecie, ja to miałam obawy z siusianiem, żeby nie szczypiało, bolało itp. A takie polewanie wodą łagodziło lęki
Do porodu miałam koszulę z rozpięciem z przodu, i też nie musiałam jej spisać na straty, przeżyła dwa porody, teraz przeżyje trzeci;-)
dodam że ja jeśli nie urodze do wyznaczonego terminu to właśnie wtedy mam zamiar wypić olejek rycynowy więc w niego też się zaopatrzę;-)
Cortina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2006
- Postów
- 1 969
ja mam juz wszystko prawie, kupuje odkad sie o ciazy dowiedziala ;-) nie wierze w zabobony moze dlatego mam takie podejscie do sprawy ;-)Dziewczyny powiedzcie mi czy też tak macie że boicie się zakupów do maluszka? Ja ciągle myślę, że to za wcześnie, boję się zapeszyć, wiem że to głupie, ale jakoś nie mogę tego przezwyciężyć. Coprawda kupiliśmy juz ubranka i łóżeczko, ale tylko dlatego że była super okazja. Teraz mam taką okazję na wózek no i ciągle się zastanawiam. Wiem, że nie mogę zostawić wszystkiego na ostatnią chwilę, ale boję się też że jest za wcześnie Pewnie jestem tu sama, bo wszystkie cieszycie się z zakupów.
ja po cc krwawilam ok 3 tyg. z czego pierszy tydzien podpaski a pozniej wkladki wystarczyly zwykle ;-)
reklama
kwasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2012
- Postów
- 791
barbhp nie przejmuj się nie jesteś jedyna. Może nie jestem przesądna i nie ma to związku z zapeszaniem ale ja też nie mam praktycznie nic dla dziecka oprócz ubranek. Planuje zakupić większość dopiero po nowym roku. Do tej pory nie kupowałam za bardzo bo i kasa potrzebna na remont domu żeby móc się do lutego przeprowadzić a po drugie nie miałabym gdzie tego trzymać. Mieszkamy na razie u teściów i mamy do dyspozycji jeden pokój i sami ze swoimi rzeczami ledwo się mieścimy a co dopiero jakbym miała jeszcze dla małego magazynować. Na szczęście remont ma się coraz bliżej ku końcowi i do końca roku powinniśmy go skończyć więc wtedy zaczniemy szał zakupowy
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: