Jeżyk hehe oj tam oj tam takimi nowinami trzeba się dzielić, bo mi też życie uratowały, bo nie wiem skąd bym nagle wytrzepała 700 zł na te wszystkie pierd.ółki co teraz zamówiłam i jeszcze na pozostałe rzeczy, które zostały do kupienia.
W sumie najwięcej kosztowało łóżeczko, leżaczek i fotelik wiadomo, ale jak zliczyć wszystko co już mam + to co jeszcze muszę kupić czyli pościel, ubranka i kosmetyki to musiałabym chyba pod latarnie iść żeby tak za gotówkę kupić albo Ł musiałby non stop na służbie być, a w domu wcale.
W sumie najwięcej kosztowało łóżeczko, leżaczek i fotelik wiadomo, ale jak zliczyć wszystko co już mam + to co jeszcze muszę kupić czyli pościel, ubranka i kosmetyki to musiałabym chyba pod latarnie iść żeby tak za gotówkę kupić albo Ł musiałby non stop na służbie być, a w domu wcale.