no wiem ale ja tak se walnelam kot ale tak naprawde to wszystko sie tam zalatwia, moja mama mi opowiadala ze kiedys bylam tak zajeta zabawa ze siku w majtki zrobilam a ona sie kapnela tylko po tym ze piach mi sie przykleil do mokrych juz gatek 
reklama
skunkanka o jakim sklepie w tarnowskih gorach mowisz??![]()
Na Zwirki i Wigury - Mama j ja
sylvii
Fanka BB :)
Widzę, że wszystkie dzisiaj jesteście zajęte. Ciekawa jestem jak jutro bo ja mam w planie dłuższe zakupy a Wy się zapewne rozpiszecie o dzisiejszym dniu.
Teraz uciekam do łóżeczka do mojego kochanie... dobranoc
Teraz uciekam do łóżeczka do mojego kochanie... dobranoc
Mandarynka
Maj 2006, Kwiecień 2009
Przypomniałaś mi o tych muszlach. Muszę poszukać gdzie je mam. Używałam ich na początku, gdy brodawki były popękane i bolące. Normalne wkładki do biustonosza się wtedy przyklejały do tych świeżych strupów i to odrywanie potem strasznie bolało
Przede wszystkim fajne wydają się muszle laktacyjne AVENTu Avent Muszle laktacyjne Isis 12086 - Porównanie ofert i cen w sklepach internetowych (cena w aptece powinna być ok 40zł)
Natomiast płyn do sterylizacji to bajka jeśli ktoś nie będzie chciał w sterylizator inwestować... (znalazłam w necie 14zł / 0,5l)

Ten płyn do sterylizacji też mam. Użyłam go może 2 razy. Mi śmierdział tak chemicznie. Musiałam wszystko wypłukać, a niby się nie powinno. Ale jakoś nie mogłam tego tak zostawić.
znam mamy co nie puszczają swoich dzieci do piaskownicy ....;-)
więc ten płyn nie byłby jeszcze szczytem przesady;-)
Ja chodziłam i chodzę z moją córką na place zabaw - na huśtawki, zjeżdżalnie itd. Nigdy nie pozwoliłam jej się bawić w piaskownicach.
Piaskownicę mamy w ogródku (przykrywaną) i w niej się bawiła codziennie, gdy tylko była pogoda.
Nie wstydzę się tego. Wg norm sanepidu piasek w piaskownicach powinien być wymieniany co kilka tygodni, a piaskownice przykrywane. Niestety nie są. Ten sam piasek leży latami.
Jak pomyślę o tych wszystkich psach, kotach i pewnie też durnych chłopach tam się załatwiających to bierze mnie obrzydzenie. Po prostu nie mogę się przemóc i już.
Nie myślcie sobie, że jestem jedną z tych pedantycznych mamusiek. Nie mam w domu super czysto. Moje dziecko raczkowało po podłodze i często jest brudne. Absolutnie nie chowam jej sterylnie. Ale te piaskownice ... Po prostu nie mogę. Na szczęście mamy piaskownicę w ogródku.
Ja chodziłam i chodzę z moją córką na place zabaw - na huśtawki, zjeżdżalnie itd. Nigdy nie pozwoliłam jej się bawić w piaskownicach.
Piaskownicę mamy w ogródku (przykrywaną) i w niej się bawiła codziennie, gdy tylko była pogoda...
Wydaje mi się, że skoro zorganizowałaś córce alternatywę to przecież nie jest źle... a co do zasłaniania piaskownic to popieram... spotkałam się z ogrodzonymi placami zabaw z piaskownicą ale to chroni tylko przed mniejszymi pieskami... koty, ludzie, większe psy mają swobodny dostęp, a przykrywane piaskownice to chyba tylko tak jak u Ciebie na prywatnych posesjach bywają. Ja już mam zagwarantowaną piaskownicę u dziadków małego... że nie wspomnę o łóżeczku które już mój tata odświeża żeby w razie czego Maks mógł spać u nich a nie u moich teściów i kto wie być może turystycznego łóżeczka w ogóle nie kupimy
A tak w ogóle to chyba wczoraj wkleiłam odpowiedź do tego wątku zamiast do Kwiecień 2009...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przed chwilką dzwonił kurier - TAK o 7.49... no i się pyta czy będzie ktoś pomiędzy 13 a 15 bo ma paczkę dostarczyć... no to mu powiedziałam, że najpóźniej do 13 bo później wychodzę ewentualnie jutro to cały dzień jestem... no to zaczął marudzić, że on musi dzisiaj a do 13 nie zdąży i po południu też nie da rady...
Kurcze za co on ma zapłacone? Przecież nie za moją dostępność tylko za to że dostarczy mi paczkę... Ja nie zamierzam zmieniać wszystkich planów tylko dlatego, że jemu nie pasuje. tym bardziej, że dzwonił o świcie jak dla mnie (dobrze, że ja wstaję razem z mężem po 6 bo bym się wściekła)
Najgorsze, że w rezultacie to nie wiem czy przyjdzie czy nie bo to zależy czy zdąży, tel. oczywiście miał zastrzeżony więc nawet nie mam jak się kontaktować.
Ostatnia edycja:
aniolek20k
Fanka BB :)
ja z J chodzilam do piaskownicy jak tylko cieplo sie zrobilo urodzila sie w listopadie w maju juz w piaskownicy uzedowala, rozumiem obawe przed brakiem higieny takich miejsc ale ja bym niepotrafila julki nieazaprowadzic do tuzina bawiacych sie dzieci, ubrudzona, najedzona piachem i usmiechnieta od ucha do ucha wraz z innymi dziecmi, az serce mi sie cieszy na taki widok, piaskownica jest w kazdym ogrodku u mnie w rodzinie ale to nietosamo co kontakt z brudem i dziecmi, prawdziwe jest powiedzenie ze dziecko jest czyste albo szczesliwe.
reklama
Margaret80
1 kwietnia 2009 :)
To ja wrócę do meritum wątku czyli zakupów;-)
W zasadzie mamy już wszystko oprócz fotelika i wózka, ale tu czekamy na dotację od rodziców M
No i jeszcze jeden zakup pozostał, a mianowicie spirytus do pępka. Położna na szkole rodzenia radziła nam zeby kupić czysty spirytus 96% i rozrabiać go sobie z wodą w stosunku 2:1.
Czy to ma być taki zwykły spirytus z monopolowego? Bo w aptece chyba nie ma takich? Jaki kupujecie?
W zasadzie mamy już wszystko oprócz fotelika i wózka, ale tu czekamy na dotację od rodziców M
No i jeszcze jeden zakup pozostał, a mianowicie spirytus do pępka. Położna na szkole rodzenia radziła nam zeby kupić czysty spirytus 96% i rozrabiać go sobie z wodą w stosunku 2:1.
Czy to ma być taki zwykły spirytus z monopolowego? Bo w aptece chyba nie ma takich? Jaki kupujecie?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: