reklama
asiuasiu1
Fanka BB :)
wlasnie tak zrobie a powiedzcie mi czy naprawde mozna szybciej zajsc po tabletkach
zielony_groszek
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2011
- Postów
- 64
natka, szkoda że się nie udało, ale może następnym razem będzie ok!! trzymam mocno kciuki!!
ja właśnie zmieniłam pracę, więc musiałam na trochę odłożyc intensywne starania. asiuasiu są teorie, które mówią , że po tabletkach szybciej, ale ja jestem dowodem na to że nie, ponieważ już ponad pół roku jestem po odstawieniu i ciągle nic. emka , miliaa jesteście??? co u Was?
ja właśnie zmieniłam pracę, więc musiałam na trochę odłożyc intensywne starania. asiuasiu są teorie, które mówią , że po tabletkach szybciej, ale ja jestem dowodem na to że nie, ponieważ już ponad pół roku jestem po odstawieniu i ciągle nic. emka , miliaa jesteście??? co u Was?
asiuasiu1
Fanka BB :)
no tak tez myslalam ze to sprawa indywidualna nam przy 1 ciazy poszlo szybko bo za 1 razem sie udalo ale teraz boje sie ze nie bedzie tak kolorowo bo troche problemow kobiecych mam no zobaczymy
Hej dziewczyny
Mam ten sam problem co wy w styczniu 2011r odtawilam tabsy po roku brania. Po 8 miesiacach od odstawienia zaczelismy sie z mezem starac i starac i do tej pory nic tzn w grudniu pojawily sie dwie kreski na trzech testach lecz niestety po tygodniu nastapilo wczesne poronienie. Obecnie mam cykle 30 dniowe, lekarz twierdzi ze jestem zdrowa i wszytsko jest ok, lykalam duphastan na zwiekszenie szans na ciaze, maz lyka witaminiki na poprawe "jakosci" nasienia i NIC.... Miedzy czasie okazalo sie ze ja mam grupe krwi "-" maz "+" niby przy pierwszej ciazy w niczym to nie przeszkadza ale to zawsze kolejny problem... A ja powoli trace "ochote" na dalsze starania.... po tym poronieniu strasznie sie zalamalam i nie chcialam juz slyszec o dzieciach ciazy itp... i jeszcze co miesiac kolejne rozczarowanie.... Podziwiam was ze macie w sobie tyle sily ze nie poddajecie sie i dzialcie dalej... Zazdroszcze
Mam ten sam problem co wy w styczniu 2011r odtawilam tabsy po roku brania. Po 8 miesiacach od odstawienia zaczelismy sie z mezem starac i starac i do tej pory nic tzn w grudniu pojawily sie dwie kreski na trzech testach lecz niestety po tygodniu nastapilo wczesne poronienie. Obecnie mam cykle 30 dniowe, lekarz twierdzi ze jestem zdrowa i wszytsko jest ok, lykalam duphastan na zwiekszenie szans na ciaze, maz lyka witaminiki na poprawe "jakosci" nasienia i NIC.... Miedzy czasie okazalo sie ze ja mam grupe krwi "-" maz "+" niby przy pierwszej ciazy w niczym to nie przeszkadza ale to zawsze kolejny problem... A ja powoli trace "ochote" na dalsze starania.... po tym poronieniu strasznie sie zalamalam i nie chcialam juz slyszec o dzieciach ciazy itp... i jeszcze co miesiac kolejne rozczarowanie.... Podziwiam was ze macie w sobie tyle sily ze nie poddajecie sie i dzialcie dalej... Zazdroszcze
asiuasiu1
Fanka BB :)
Gosia glowa do gory i sie nie poddawaj ja jestem po 8 latach staran DDD ale jestem wiec spokojnie ja ci napisze co ja robilam kupilam testy owulacyjne sprawdzalam sluz i robilismy dzidzie co 2 dni nie poddawaj sie!! aha ja tez mam grupe krwi - a maz + ale teraz to juz nie jest problem tak jak lata temu
Ostatnia edycja:
asiuasiu1
Fanka BB :)
raczej z mojej mamy ja jestem po 8 latach moi rodzice starali sie 8 lat jakos glupio to napisalam wyzej :/ no ale fakt faktem da sie takze nie poddawaj sie
zielony_groszku u mnie po staremu na razie... trwa cykl w którym mogliśmy zacząć sie starać po poronieniu czyli miałam już 3 miesiaczki i czekam na efekty nie nakręcam sie zbytnio. Wkurza mnie to najbardziej ze mam długie cykle. A jak tam u Ciebie? Pozdrawiam
reklama
Podziel się: