Co wyście się na tego Dukana uwzięły??
Toż to bardzo niezdrowa dieta jest :|.
Jak pracowałam w centrum dietetycznym ludzie na naszych dietach ładnie i zdrowo chudli...wiadomo, dodawane były jeszcze suplementy, ale dla mnie to ściema jakich mało...przynajmniej tamte co dawali...
Diety wyglądały mniej więcej tak jak Wronia opisywała
conajmniej 1,5 l wody dziennie, ale nie na raz.
śniadanie:
2 kromki ciemnego pieczywa (bez ziaren!!) z wędliną i jak kto lubi zieleniną(szynka gotowana bądź drobiowa), do picia co kto lubi ale bez cukru.
drugie śniadanie: (3h później)
jogurt, najlepiej naturalny albo jakikolwiek odtłuszczony z błonnikiem i dwa owoce (jabłoko, gruszka, pomarańcza, etc), albo miseczka mniejszych. Zakazane banany i winogrona.
obiad: (3h później)
200 g mięcha, najlepiej drób, ewentualnie cielęcina, ale bez przesady, każde chude mięso może być i sałatka, w ilościach jakich się chce. Ryżu, ziemniaków, makaronu null.
Jeśli ziemniaki to dwa razy w tygodniu
podwieczorek (3h później)
kefir z błonnikiem, bądź jogurt
kolacja (3h później i nie później jak 3h przed snem)
resztki z obiadu, czyli sałatka i miąsko
Na wieczór nie je się owoców, bo mają za dużo cukru. Przez cały dzień można podjadać warzywa, z wyjątkiem gotowanej marchewki.
No i woda woda woda!!
Jak któraś ma problemy z odstawieniem słodyczy, to polecam chrom, aczkolwiek nie radze go zażywać przy hormonalnej antykoncepcji, bo może zaburzać jej działanie.
Do tego bardzo dobry jest preparat na bazie skorup małż, czyli chitosan, w aptece może kryć się pod troszkę inna nazwą. Chitosan pochłania tłuszcz który zjadłyśmy.
No, to tyle mojego wywodu