reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zadbane Mamusie :)

U mnie depilacja po omacku się odbywa.
P już wielokrotnie oferował swoją pomoc w tym zakresie, ale jakoś mam opory. Wolę jak ogląda mnie w pełnej krasie:-)
 
reklama
Ja ten krem czesto stosowalam przed ciaza, jest super jak dla mnie, bo nakladasz krem, i po kilku minutasz szpatulka zbierasz (ja zbieram taka gabeczka, nie podraznia mi tak bardzo skory).
Tylko tak sie wlasnie zastanawiam, czy to mozna w ciazy tez stosowac, i czy jakies "niedobre" chemikalia z tego nie przedostaja sie do organizmu?
 
u mnie M zapowiedział że dzisiaj będzie mnie depilował:-), ale u nas to taki jego "obowiązek" (czytaj przyjemność) :-D przed ciążą też to robił. Uwielbiam położyć się w wannie pełnej piany a on wtedy ma pole do popisu a ja pełny relax...
 
Ja z depilacją radzę sobię sama- robię to całkowicie po omacku przybierając dziwne pozycje. Pan Tata niestety jest spanikowany- bo ie raz widział akcję depilacja w moim wykonaniu i stwierdził że robię to jak zawodowy rzeźnik. :szok:cokolwiek to znaczy.
No fakt faktem że depilacja nie zajmuje mi więcej niż 2 minuty a ruchy przy tym są szybkie i zdecydowane -ale krzywdy sobie nigdy nie zrobiłam. Pan Tata nastawia się już psychicznie na moment przejęcia mojego Gilletta i wkroczenie do akcji, ale bidny ma strach w oczach:no:
 
Ja z depilacją radzę sobię sama- robię to całkowicie po omacku przybierając dziwne pozycje. Pan Tata niestety jest spanikowany- bo ie raz widział akcję depilacja w moim wykonaniu i stwierdził że robię to jak zawodowy rzeźnik. :szok:cokolwiek to znaczy.
No fakt faktem że depilacja nie zajmuje mi więcej niż 2 minuty a ruchy przy tym są szybkie i zdecydowane -ale krzywdy sobie nigdy nie zrobiłam. Pan Tata nastawia się już psychicznie na moment przejęcia mojego Gilletta i wkroczenie do akcji, ale bidny ma strach w oczach:no:

No właśnie w tym jest problem:tak:. Ja też to robie szybko i zdecydowanie, a mrożonkowi (jak już musiał przejąc tę przyjemnośc w mojej pierwszej ciąży)zajmowało to ok 20min. Ja w tym czasie stałam jak ten dzwon i nie powiem ale mnie to irytowało,że tak długo bo wszystko mi drętwiało od tego stania, a on się bidny bal ,że mi krzywdę zrobi:-D
 
Ja też sobie radzę jeszcze jakoś sama, ale już niedługo nie będzie szans:sorry2: albo zaprzyjaźnie się z lusterkiem...albo też będę stać 20 minut i czekać aż szanowny Pan sobie poradzi :-D:-D:-D
 
reklama
Do góry