Wiecie co od kilku dni go coś kuło i dusiło w w piersiach. Poszliśmy wczoraj na EKG do rodzinnego i ten dał w sumie skierowanie do szpitala ale po to, żeby badania szybko zrobić (echo serca itp.) bo niby jakby dał do poradni skierowanie to czekalibyśmy kilka miesięcy. Podobno miał iść tylko na dziś i wrócić po południu do domu a oni go zostawili na oddziale bo im się coś nie spodobało
Słyszałam nazwy typu blok prawej odnogi pęczka Hisa, preekscytacja i wieńcówka. Kurcze ale to tylko hasła, które mu rzucali między badaniami. Pojadę za trochę to może będę wiedziała więcej. Mają mu ten aparat (zapomniałam nazwy wiem, że na H się zaczyna) podłączyć i ma go nosić przez 48h. Boże oby to naprawdę nic poważnego nie było bo okropnie się martwię.
Coś mi się wydaje, że do tego Karpacza też nie pojedziemy teraz
chociaż on tak bardzo chciał na nartkach pośmigać.
Z tego wszystkiego nie napisałam Pięteczko gratulacje !!!! Jak to fajnie dowiedzieć się w 8 tygodniu :-)
Coś mi się wydaje, że do tego Karpacza też nie pojedziemy teraz

Z tego wszystkiego nie napisałam Pięteczko gratulacje !!!! Jak to fajnie dowiedzieć się w 8 tygodniu :-)
Ostatnia edycja: